(2020-01-25, 11:04 AM)petros napisał(a): [ -> ]Link zniknięty CO OZNACZA ZASADA "OKO ZA OKO"?
Zachęcam do lektury!
Nie jestem teologiem więc proszę o poprawienie mnie jeśli się mylę. Być może Mateusz albo Eliahu mogliby tu dodać więcej.
Cytat:Zasada „oko za oko” wchodziła w skład Prawa, które Bóg dał starożytnemu Izraelowi za pośrednictwem Mojżesza. Jezus zacytował ją w swoim Kazaniu na Górze (Mateusza 5:38; Wyjścia 21:24, 25; Powtórzonego Prawa 19:21). Oznaczała ona, że kara wymierzana winowajcy powinna być adekwatna do popełnionego przez niego przestępstwa *
Cytat:Tak czy inaczej, zasada ta daje wgląd w sposób myślenia Boga. Na przykład świadczy o tym, że On bardzo ceni sprawiedliwość (Psalm 89:14). Pokazuje też, jakie są Jego normy sprawiedliwości — że winowajca powinien być ukarany „w odpowiedniej mierze” (Jeremiasza 30:11).
Cytat:Zwróćmy uwagę na sformułowanie: „Słyszeliście, że powiedziano”. Jezus najwyraźniej nawiązał do nauk pewnych przywódców religijnych, którzy popierali wywieranie zemsty. Biblista Adam Clarke zauważył: „Wygląda na to, że Żydzi zaczęli wykorzystywać ten przepis [„oko za oko”] (...) do załatwiania osobistych porachunków i brania odwetu za doznane krzywdy”. Zachęcając do mściwości, przywódcy religijni wypaczali cel Prawa danego przez Boga (Marka 7:13).
Powiem tak: powyższe cytaty to zwykłe domniemania, bo nie poparte ani żadnymi źródłami, a nawet wręcz przeczące źródłom.
Zacznę od tego że zasada oko za oko powstała w Babilonie za czasów Hammurabiego. Po co więc takie pisanie, że to Bóg podarował ją Mojżeszowi, bo wcześniej Izraelici to głupi byli i zabijali się, i gwałcili bez opanowania. Bardziej to wygląda jak "nie mam pojęcia jakie prawa mam wam podarować, ale tu za waszą miedzą mieszkają poganie, którzy już od dwustu lat posługują się świetnym kodeksem, więc po co zmieniać". Paradoksem całej sytuacji jest jednak to, że Izraelici wcześniej to nie był jakiś lud dziki, który żadnego prawa nie znał, tylko poddani faraona i jako tacy podlegali prawu Egipskiemu.
Powiem szczerze, że raczej przychylam się tu do tez Eliahu (i chyba Mateusza), że ostateczny kształt Tory został ustalony dopiero jakieś 300 lat przed Jezusem. Prawo Hammurabiego i sama zasada były już wtedy martwymi prawami i znalazły się w Biblii tylko z tego powodu, że tak naprawdę nie przetrwało żadne źródło jak wyglądały prawa żydowskie za Mojżesza (jeśli w ogóle istniał). Historycznie więc autorzy Biblii nawiązali do prawa jakie istniało na tych ziemiach właśnie w przybliżonych latach. Problem w tym, że w całej Biblii nie ma ani jednej wzmianki o zastosowaniu tego prawa. Nie ma go też w źródłach historycznych. Ba, już w pierwszych latach "urzędowania" Mojżesza prawo to zostało przez niego wielokrotnie złamane, co znów wskazuje, ze było ono tylko ozdobnikiem w całym tekście.
Przenosząc się dalej w czasy ówczesne już Jezusowi, także trudno doszukać się tego prawa, bo... obowiązywało już prawo rzymskie, przynajmniej w kwestiach, gdzie prawo te miałoby sens istnienia, bo raczej trudno przenieść je na grunt prawa dotyczącego wiary, a wszelkie konflikty między obywatelami załatwiane były właśnie w imieniu Cezara.
I tu znów trudno mi zgodzić się z cytowanym panem Clarke, który na potwierdzenie swych słów nie podaje żadnych przykładów. Natomiast zupełnie ignoruje tu fakty:
1. Już przed Jezusem wśród żydów rozpowszechniona była "złota reguła", którą Jezus powtórzył w kazaniu na górze. Według rabiego Hillela: „Nie czyń bliźniemu twemu, co tobie niemiłe: to cała Tora. Reszta jest komentarzem – idź i poznaj go.”. Hillel sam zresztą tę regułę prawdopodobnie sprowadził od zaratusztrian z Babilonu. W każdym razie nauki Hillela były bardzo cenione w Izraelu czasów Jezusa. Tym bardziej, ze nawiązują one także do Kpł 19,18.
2. Trudno jest znaleźć w tamtym okresie więc grupy, które kierowałyby się prawem zemsty. Saduceusze pewnie bardziej podlegali zwyczajom rzymskim. Też trudno mi tu utożsamić z tym prawem Faryzeuszy. Nawet Flawiusz podaje, ze Faryzeusze byli totalnymi przeciwnikami kary śmierci, co często było wykorzystywane przez ich przeciwników. Na tej podstawie trudno mi sobie wyobrazić, że mogliby być oni tak zagorzałymi zwolennikami takiego prawa w jego dosłownym znaczeniu.
W praktyce samą zasadę Żydzi uważają za symboliczną i uznają jej zastosowanie tylko do przypadku morderstwa. Większość przykładów prawa Mojżeszowego z Biblii, dotyczących celowego uszkodzenia ciała wskazuje jako nawiązkę zapłatę pieniężną, a nie takie samo uszkodzenie ciała u drugiego człowieka. Nawet przypadek poronienia jest traktowany jako uszkodzenie ciała kobiety i związany z odszkodowaniem pieniężnym, bo raczej nie można tu dosłownie zastosować tej zasady.
Podsumowując Jezus w Ewangelii dyskutuje raczej z martwym już prawem, przeciwstawiając mu rozwiązanie, które także w dosłownym znaczeniu jest mało uniwersalne, czyli "nadstaw drugi policzek".