(2017-01-28, 09:50 PM)Przemeks napisał(a): Ale wielu Chrześcijan zapewne wie z telewizji i ogólnie z mediów, jak kończy się obrona Chrześcijaństwa w krajach muzułmańskich.
Przede wszystkim trzeba by sobie odpowiedzieć na pytanie czym jest i jak powinna wyglądać "obrona chrześcijaństwa"
Paweł nawoływał do obrony wiary(np List do Filipian1:7, Piotr nawoływał do obrony wiary(1 Piotra 3:15) i Juda (List Judy 1:3) nawoływał do obrony wiary.
Czy oni mówili o siłowych rozwiązaniach? Nie.
Oni kazali dbać o zachowanie czystej i nieskażonej Ewangelii i takową głosić.
To o czym wspomniał Konq i moim zdaniem ma rację:
Cytat:Konq
Cały problem islamofobii polega na tym, że wielu Chrześcijan po prostu nie zna swojej wiary więc i nie wie jak jej się broni.
A to co widzimy w telewizji to nie obrona chrześcijaństwa tylko prześladowania chrześcijan i wielka polityka cynicznych ludzi, dla których wojna to interesy.
Chrześcijanie mają bronić Ewangelii i nigdzie w Piśmie nie wyczytamy, że pierwsi chrześcijanie bronili chrześcijaństwa poprzez obronę siebie. Jedyne o robili to uciekali przed prześladowaniami, rozpraszali się i ukrywali
Chrześcijanie mają nie odpłacać złem za zło, a mordowanie ludzi na wojnie czy to w obronie własnej czy też nie, jest zwyczajnym złem i dlatego wojny nigdy się nie skończą, bo chrześcijanie zamiast zaufać Bogu i Jemu zostawić pomstę (List do Rzymian 12:19) sami dochodzą swoich racji.
To jest zaufanie do Boga? Nie, to jest ufanie własnej sile.
A czym jest ufanie własnej sile to właśnie obserwujemy w telewizji....