2020-11-13, 05:44 PM
Mi się nawet nie chciało tego pisać.
Ale jeszcze coś dodam.
Są co najmniej 3 różne kanony ST i jeszcze więcej NT. Protestanci korzystają konkretnie z żydowskiego ST i łacińskiego NT. Próbują ich skład udowodnić takimi metodami.
Nie wiem czy zauważyliście jak wygodnie dobrani są ojcowie kościoła na których się tu powołano - gdyby wziąć pod uwagę wszystkich to okazałoby się, że można też i apokryfy z nich złożyć takimi metodami.
Mało tego, gdy ja zarzuciłbym, że autorzy NT fałszowali wersy z ST to protestanci z pewnością powiedzą, że autorzy NT cytowali Septuagintę. I wiecie co? Septuaginta też zawiera te apokryfy, nawet więcej niż katolicka Biblia.
I mnie też obrzydza wrecz to z jaką łatwością ich apologeci po prostu łżą i z jaką łatwością wierni im te łgarstwa wybaczają kiedy się im je udowodni.
A sednem sprawy to jest chyba tzw. 'efekt potwierdzenia' ewentualnie paniczny lęk przed tym, że mogliby się mylić a to przecież oznaczałoby piekło i brak zbawienia za frajer.
Ale jeszcze coś dodam.
Są co najmniej 3 różne kanony ST i jeszcze więcej NT. Protestanci korzystają konkretnie z żydowskiego ST i łacińskiego NT. Próbują ich skład udowodnić takimi metodami.
Nie wiem czy zauważyliście jak wygodnie dobrani są ojcowie kościoła na których się tu powołano - gdyby wziąć pod uwagę wszystkich to okazałoby się, że można też i apokryfy z nich złożyć takimi metodami.
Mało tego, gdy ja zarzuciłbym, że autorzy NT fałszowali wersy z ST to protestanci z pewnością powiedzą, że autorzy NT cytowali Septuagintę. I wiecie co? Septuaginta też zawiera te apokryfy, nawet więcej niż katolicka Biblia.
I mnie też obrzydza wrecz to z jaką łatwością ich apologeci po prostu łżą i z jaką łatwością wierni im te łgarstwa wybaczają kiedy się im je udowodni.
A sednem sprawy to jest chyba tzw. 'efekt potwierdzenia' ewentualnie paniczny lęk przed tym, że mogliby się mylić a to przecież oznaczałoby piekło i brak zbawienia za frajer.