To nie jest kwestią perspektywy Jumi. To kwestia faktów
Ludzie uznający siebie za chrześcijan mordowali w imię Jezusa innych ludzi. To fakt, niezaprzeczalny.
Mordowali od czasu, kiedy to cesarz Konstantyn Wielki miał swoją"wizję" płonącego krzyża. I potem się posypało i co rusz ktoś miał jakąś "wizję", aby wytłumaczyć swoje skurwysyństwo
Tak, to nasza historia, nas chrześcijan i kto się zagłębi, to albo to odrzuci( ludzki odruch zaprzeczenia), albo przez to przebrnie i będzie pragnął, aby nigdy więcej się to nie powtórzyło, bo nie tak uczył Jezus
Ja jestem w tej drugiej grupie
Ludzie uznający siebie za chrześcijan mordowali w imię Jezusa innych ludzi. To fakt, niezaprzeczalny.
Mordowali od czasu, kiedy to cesarz Konstantyn Wielki miał swoją"wizję" płonącego krzyża. I potem się posypało i co rusz ktoś miał jakąś "wizję", aby wytłumaczyć swoje skurwysyństwo
Tak, to nasza historia, nas chrześcijan i kto się zagłębi, to albo to odrzuci( ludzki odruch zaprzeczenia), albo przez to przebrnie i będzie pragnął, aby nigdy więcej się to nie powtórzyło, bo nie tak uczył Jezus
Ja jestem w tej drugiej grupie