Cytat:gronostaj
Gerald, czytasz to dosłownie?
Hmm tak
Wiem brzmi to szowinistycznie, ale....
I to "ale" jest dosyć rozległe i dotyczy wiedzy i doświadczeń, moich i pokoleń przede mną, no i tego co moim zdaniem wyraża Bóg
Moim zdaniem
.
Jestem żonaty od lat, liczę.... od lat 26. Szczęśliwie żonaty
I wiem jedno. Równouprawnienie i związki partnerskie nie działają.
Co widać po świecie, jak się człowiek zacznie rozglądać, rozwodów coraz więcej, separacji coraz więcej, nieszczęścia coraz więcej.
Fajnie się o tym mówi, fajnie to brzmi, w sensie związki partnerskie i równouprawnienie, ale nie działa.
Moim zdaniem.
Bóg to wie i dlatego powiedział przez Pawła powtórzę:
"
Chciałbym, żebyście wiedzieli, że głową każdego mężczyzny jest Chrystus, mężczyzna zaś jest głową kobiety, a głową Chrystusa - Bóg. "
Jesteśmy głową.
Jest to przywilej i owszem, ale i ogromna odpowiedzialność i do tego wniosku dochodzi się z wiekiem, moim zdaniem. Kto zrozumie wcześniej ten szczęściarz.
Przywilej jest taki, że po rozmowach z żoną, dyskusjach, kłótniach, wymianach argumentów i przepychankach ja decyduję ostatecznie.
Ja decyduję ostatecznie bo jestem głową.
Tak na marginesie, mądra żona jest szyją, która kręci głową, a głowa nawet niespecjalnie o tym wie
Nieważne, nie ja to wymyśliłem
Tak czy inaczej moja decyzja jest ostateczna i niepodważalna.
Zawsze tak było, bo Boga znam od zawsze, bo czytałem Biblię, jako młody chłopak, po to tylko, żeby kłócić się katolami i wytykać im błędy, bo mi kazali do kościoła chodzić i.nawet jak zwątpiłem w wierze przez długie lata miast patrzeć na siebie, patrzyłem na wiarę innych i ich kopałem, chcący lub niechcący.
Cóż, człowiek....
Wracając, ja decyduję
Tak
A co za tym idzie biorę pełną odpowiedzialność
Pełną, a to oznacza, że biorę na siebie błędy swoje, swojej żony i swoich dzieci.
Jak myślisz to dobry układ?
Nie ma dla mnie wytłumaczenia. Jest proste równanie
Co źle to JA.
Proste? Proste. Moim zdaniem tak wynika z Biblii.
Facet jest głową, a głowa bierze pełną odpowiedzialność za wszystko
Tak jak Adam przejął nieposłuszeństwo Ewy i miał pod górę, choć czegoś tam nie zeżarł, albo zeżarł,choć niespecjalnie chciał i tak jak Jezus przejął za nas winy.
Mniej więcej.
Jest gloria, jak wyjdzie dobrze, ale są nieprzespane noce, jak wychodzi gorzej.
Taka rola głowy
Więc powtórzę choć w dzisiejszych czasach wydaje się to dziwne, niepokojące i śmieszne.
Tak, biorę to na serio. Bez uśmieszków i niedowierzania.
Jak leci.
Daj wybór kobiecie:
Mieć oparcie, bez ograniczeń, a być wolną bez ograniczeń
Co wybierze?
Hmm, ja wiem co moja połówka wybrała
Wracając czy kobieta powinna przemawiać na zgromadzeniach i prorokować czyli Twoje pytanie:
Cytat:gronostaj
A jeśli dostaną proroctwo?
Odpowiedź
Każda zaś kobieta, modląc się lub prorokując z odkrytą głową, hańbi swoją głowę; wygląda bowiem tak, jakby była ogolona.Każda zaś kobieta, modląc się lub prorokując z odkrytą głową, hańbi swoją głowę; wygląda bowiem tak, jakby była ogolona.
Cytat:gronostaj
I czemu w ogóle "jak prawo nakazuje"?
Paweł po nawróceniu czy jak inni mówią po oświeceniu,nawiedzeniu czy zwał jak zwał, nie uznawał Prawa żydowskiego
Co do tego zmusiło faryzeusza?
Może Bóg? Hmm, znając Żydów i ich niedowiarstwo, na pewno Bóg
Paweł przestał uznawać sformalizowane Prawo żydowskie, ale nigdy nie przestał uznawać prawa Boga.
Prawem Boga moim zdaniem jest, aby to mężczyzna zarządzał w związku bo ktoś musi, aby potem nie było wzajemnego wyrzucania sobie win.
A mężczyzna, moim zdaniem, lepiej znosi pełną odpowiedzialność, bo mniej przejmuje się pierdołami i ma inną konstrukcję psychiczną i ma inny cel.
To Prawo Boga, aby mężczyzna zarządzał, moim zdaniem, chroni małżeństwa przed rozpadem bo to naprawdę ciężka orka porozumiewać się przez całe życie z drugą osobą.
Ale warto bo częściowo pozbywamy się samych siebie, swoich celów, egoizmu i egocentryzmu, a zaczynamy patrzeć szerzej niż tylko swój własny pępek
"Gronostaj
Z innej beczki. Kiedyś przyszło mi coś takiego na myśl: gdyby Paweł pisał ironicznie, to skąd byśmy wiedzieli?"
Ja nie wiem, ale troszkę znając listy Pawła dochodzę do wniosku ,że wszystko mu można zarzucić, ale do swojego poselstwa podchodził strasznie poważnie
Straszecznie poważnie, i nie doszukuję się w jego wypowiedziach ironii
Czemu?
Bo moim zdaniem on Boga traktował bardzo poważnie
Bo to jest życie, albo śmierć
Żartów nie ma
P.S po smutkach pocieszenie
Fajnie, że jesteś i podtrzymujesz życie
Dzięki Gronostaj