Jesli sie cytuje jakis fragment Bozego Slowa- warto jest wiedziec w jakim kontekscie zostal uzyty. Ten , ktory zacytowala Ceronska dotyczy zwiastowania ewangelii, zwiastowania ukrzyzowanego Chrystusa-co bylo w tamtych czasach kompletnym glupstwem
"Albowiem mowa o krzyżu tym, którzy giną, jest głupstwem; ale nam, którzy bywamy zbawieni, jest mocą Bożą.
Bo napisano: Wniwecz obrócę mądrość mądrych, a rozum rozumnych odrzucę.
Gdzież jest mądry? Gdzież jest uczony w Piśmie? Gdzież badacz wieku tego? Izali w głupstwo nie obrócił Bóg mądrości świata tego? Albowiem ponieważ w mądrości Bożej świat nie poznał Boga przez mądrość, upodobało się Bogu przez
głupie kazanie zbawić wierzących, Gdyż i Żydowie się cudów domagają, a Grekowie mądrości szukają. Ale my każemy Chrystusa ukrzyżowanego, Żydom wprawdzie zgorszenie, a Grekom głupstwo; Lecz samym powołanym i Żydom, i Grekom każemy Chrystusa, który jest mocą Bożą i mądrością Bożą. Albowiem głupstwo Boże jest mędrsze niż ludzie; a mdłość Boża jest mocniejsza niż ludzie."
Mam wrazenie, ze ten fragment zostal zacytowany przez Ceronska aby przygotowac ludzi na przyjmowanie wszystkiego co dzieje sie( lub bedzie sie dzialo) na danym spotkaniu bez zadnego zadawania pytan jakkolwiek to dziwne bedzie sie wydawalo.
np takie sytuacje: https://www.youtube.com/watch?v=9E1jLqjJWDU
co do Currego Blake to warto przeczytac
http://zwiedzenie.blogspot.com/2015/09/c...a-j-g.html
Mysle, ze to jest zle w tych tzw szkolach uzdrowienia, czy proroczych to fakt ich sugeruje sie ludziom, ze moga rozporzadzac moca Boza wtedy kiedy chca i jak chca bez poddania sie pod prowadzenie Ducha Swietego w konkretnej sytuacji, danego dnia.W szkole Currego Blake nazywa sie tych ludzi, ktorzy uzdrawiaja "technikami uzdrowienia".(Maz byl na seminarium w Wawie- mamy w domu skrypt z tej szkoly- Slowo Boze- podane tam wersety sa OK).
To, co zauwazylam to to, ze ludzie z tego nurtu czesto wyolbrzymiaja to, co faktycznie sie dzieje kiedy sie modla o uzdrowienie kogos lub gdy "maja" proroctwo" czesto na zawolanie :-( :-(.Otarlam sie o te srodowiska dosc blisko- nie mowie na podstawie tego, co mozna znalezc w necie na te tematy.
Wierze w dary Ducha ale ze ujawniaja sie wtedy gdy czlowiek dba o swoja codzienna spolecznosc, po prostu daje sie prowadzic Duchowi- te dary ujawniaja sie dosc naturalnie choc naturalne nie sa :-) bez udziwnien i nadecia typu 'tak mowi Pan" .Prorokowac mozna do kogos nad miska zupy w kuchni nawet nie wiedzac o tym, ze to wlasnie sie dzieje.A dane wlasnie slowa zachety moga byc od samego Ducha w Jego mocy i beda rezonowac w duszy i duchu tej osoby- dajac jej motywacje do zmian.