Nieprofesjonaliści

Pełna wersja: Czy bog się ukrywa ?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
Bajka/przypowieść Mateusza trafnie pokazuje z czego może wynikać rozbieżności w zrozumieniu o co chodziło autorowi pomysł zakupu zamka/zamku. Smile
Wygodnie jest rozumieć po swojemu gdy ktoś nieznany mówi np o zamku, kościele, królestwie, woli Bożej itp. Można mieć naturalne dylematy o co konkretnie mu może chodzić.
Im bardziej jest to odarte z kontekstu tym bardziej można iść w różne błędne strony.

W przypadku Stwórcy opisanego w Biblii jest jednak dużo prościej. Jest opisany w konkretnym kontekście relacji z różnymi  ludźmi.
Skoro jeszcze Jehowa Bóg jest niezmienny i konsekwentnie realizuje to co sobie postanowił na początku, to dużo łatwiej można zrozumieć o co chodzi. 

Na utrudnienie zrozumienia o co Bóg chodzi jest jest niestety prosta recepta.
Wystarczyło wmówić ludziom/przekonać ich np do tego że: 
- nie wolno używać imienia Bożego, tak by z każdym pokoleniem coraz trudniej było o identyfikację jedynego Boga i w konsekwencji niech się miesza ludziom z innymi bóstwami,
- Bóg nowego testamentu jest inny niż ten ze starego,
-  Bóg jest niezgłębioną tajemnicą, nie wiadomo czego sam chce,
- zło na Ziemi jest zamierzone przez Boga, czyli to jego wina...choć to i tak pikuś w porównaniu z tym, co przygotował dla tych co nie będą słuchali jego ludzkich "pośredników"...
- Bóg nie interesuje się człowiekiem
- Biblia jest nieaktualna itd
Potem to już tylko "dziel i rządź".
W Biblii zapowiedziano, że tak to będzie wyglądało. Trochę podobnie jak było wcześniej w judaizmie.
"Jednak wśród ludu izraelskiego powstali też fałszywi prorocy. I podobnie wśród was będą fałszywi nauczyciele. Ukradkiem wprowadzą zgubne podziały i nawet wyprą się właściciela, który ich kupił, tak iż ściągną na siebie szybką zagładę."
(2Piotra 2:1)
To się jednak zmieni.
Dlatego potrzebna jest wiedza z Biblii o tym jaki jest jedyny prawdziwy Bóg i ten, którego posłał (Jana 17:3)

Książka "Człowiek poszukuje Boga" w ciekawy sposób opisuje skąd taka mnogość różnych podejść do tego co miał na myśli Bóg.
https://wol.jw.org/pl/wol/lv/r12/lp-p/0/32433
(2019-10-26, 11:53 AM)bartekulka napisał(a): [ -> ]Przesłuchalem stary odcinek o tym czemu bog się ukrywa. Chcę podzielić się wnioskami, ponieważ chcę go znaleźć bądź wiedzieć że to on. Moje wnioski:
1. Bóg przemawia na poziomie ducha, więc jak na poziomie ducha nauczyć się odbierać go lub dobrze nastawiać duchowy odbiornik by lepiej słyszeć ? Co robić ?
2. Bóg się ukrywa, aby człowiek miał wolną wolę, ale co w przypadku jeśli człowiek sam z siebie chcę by mu się objawił i prosi o to, a przecie bóg obiecał że o co będziecie prosić zgodnie z moją wola, to spełnię wam, więc czemu się nie objawia?
3. Lepiej spodziewać się posredniego znaku od boga, bo bezpośrednio przemawiał w bardzo wyjątkowych sytuacjach np przekazanie prawa Mojżeszowi. Natomiast, jeśli już jest ten sposób pośredniej komunikacji to jak go odczytać ? Mowa o widzeniu, snach, zagadkach itp? Skąd wiedzieć że pochodzą od boga?
4.  To co mówi bóg często jest tym czego ty chcesz i pochodzi z zewnątrz.
Mógłby się ktoś do tego odnieść byłbym wdzięczny

1. Dwie sprawy, pierwsze - trzeba spełnić kryteria, aby móc się z nim komunikować (głownie ewangelia Jana, polecam), drugie - Bóg ma wybór, może odmówić rozmowy z Tobą i wtedy cokolwiek zrobisz to i tak nie "usłyszysz" go (to nie automat, a za traktowanie go jak automat są kary).
2. Słowo "ukrywa" jest moim zdaniem wadliwe z dwóch względów. Po pierwsze on nie musi się ukrywać, to raczej błąd założenia percepcyjnego, on nie wygląda w jakiś stały, określony sposób, sam też decyduje jak wygląda, więc po prostu możesz na niego patrzeć i nie rozpoznać, że to on. Po drugie lepszym określeniem jest biblijne "poznanie", przy czym jeśli jako nieczysty (nieprzygotowany, niekompatybilny) go poznałbyś w pełni (odpowiednik tego, co nazywasz "zobaczeniem"), uległbyś zniszczeniu i to w bardzo bolesny sposób, tak bolesny, że gdybyś mógł wybrać "zobaczenie go", to nie podjąłbyś się tego z powodu bólu.
3. Nieprawda, możesz dzisiaj - o ile on wyrazi na to zgodę - rozmawiać z nim w dowolnym miejscu i czasie jak ze mną, czy kimś innym. Przy czym odbywa się to tak jakby telepatycznie. Po prostu wiesz co on Ci przekazuje, rozumiesz to, to jak połączenie umysłów. Wgrywa Ci dane do umysłu. Może temu towarzyszyć np. stan Miłości (taki jak opisany w II Liście do Koryntian). Dane są jednak rzeczywiście również przekazywane na różne symboliczne sposoby, m.in. w snach, wizulizacjach na jawie, obrazach, poprzez innych ludzi w rozmowie z nimi, sposoby są nieistotne i dowolne. Nie ma tu ograniczeń, ponieważ on ma kontrolę nad całą rzeczywistością i może wybrać dowolną formę komunikowania się z Tobą. Najcześniej są to jednak rzeczywiście formy subtelne, ich stopień zależy od jego woli, Twojej gotowości na to oraz celowości danej formy. Nie ma reguł. Skąd wiadomo? Jeśli oni lub On się z Tobą kontaktują, po prostu to wiesz. Wybierają taki sposób, aby konkretnie Ciebie indywidualnie przekonał oraz, abyś nie miał wątpliwości.
4. Nic nie wiem o tym, żeby to co mówi Bóg było tym, co Ty chcesz i było z zewnątrz. Nie wiem skąd takie przekonanie, lub źle zrozumiałem, co masz na myśli.
Stron: 1 2 3