Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Nawrócenie. Od zera.
#1
Cześć,

Z racji tego, że mam kilka pytań a w mojej głowie są one bardzo rozległe to postaram się zamknąć je w punktach.

1. Czy powód przez który człowiek chce nawrócenia lub kontaktu z Bogiem jest ważny?
2. Czy znacie osoby które faktycznie poprzez czytanie tylko Biblii się nawrócili, spotkali Jezusa, poczuli, że jest? Jak to się odbywało. 
3. Skąd wiesz, że wierzysz? Jestem osobą która nie jest bardzo emocjonalna, prawie wcale(coś jak z tym memem). Nie czuję "podniecenia" przez to, że znajdę coś ciekawego/odkrywczego dla mnie w Biblii. 
Przekonuje się, że to nie jest tylko zwykła książka. Jednak jest to zbyt mało. Jeżeli coś znajdę nawet naprawdę ciekawego to niestety ale prócz "Aha!" nic więcej nie towarzyszy. 
4. Gdzieś mi przemknęło, że wiara od Boga pochodzi. Czyli mam prosić Boga/Ducha o to aby dał mi wiarę kiedy nawet gdy gadam do Boga to nie czuje, że on słucha. Po prostu gadam i tyle. Czy jest to jeden tylko fragment czy jest ich więcej ( Aby coś było prawdą no to dwóch lub trzech świadków w Biblii) i czy należy go dosłownie rozumieć?

To tak na początek. Takie moje pytania/dylematy. Jeżeli coś źle napisałem lub kogoś obraziłem to nie miałem tego na celu. Szukam po prostu tego "czegoś". Być może Jezus tym "czymś" jest. Stąd czytanie Biblii oraz moja obecność tutaj.
#2
A dlaczego akurat Biblia i chrześcijaństwo?
#3
(2020-10-27, 04:48 PM)Eliahu napisał(a): A dlaczego akurat Biblia i chrześcijaństwo?

Bo to nie jest religia. W religii już byłem. Jak w religii zadajesz pytania to albo nie ma na nie odpowiedzi albo są typu: Tak bo tak.
#4
Cytat:Bo to nie jest religia.

Jest. Chrześcijaństwo w każdej praktycznie swojej formie spełnia definicję religii.
Twierdzenie, że chrześcijaństwo nie jest religią to nic innego jak chwyt reklamowy ewangelicznych protestantów stosowany od kilku dekad.
Poza tym inne religie też stosują ten sam chwyt i tak samo od muzułmanów usłyszysz, że islam to nie religia, usłyszysz to od buddystów, Żydów i nie tylko.

Cytat:W religii już byłem.

Tak. W Chrześcijaństwie. Konkretnie w Kościele Rzymsko-Katolickim. (zgadłem?)
Teraz z kolei poznałeś ludzi albo obejrzałeś w internecie coś pochodzącego od ewangelicznych protestantów i przyjąłeś co najmniej niektóre ich wierzenia takie jak wiara w to, że ewangeliczny protestantyzm to nie religia.
Zakładam, że byłeś tylko w jednej religii i zastanawiam się jak można na podstawie jednej oceniać wszystkie?

Cytat:Jak w religii zadajesz pytania to albo nie ma na nie odpowiedzi albo są typu: Tak bo tak.

Jestem w religii większość życia i przysiągłbym, że jest inaczej. Przysiągłbym, że nawet w Katolicyzmie jest inaczej i są całe biblioteki odpowiedzi na rozmaite związane z nim pytania. Powiedziałbym, że to właśnie ewangeliczny, biblijny protestantyzm jest tą religią w której nie ma miejsca na zadawanie pytań i sprawa wygląda tak, że zgadzasz się we wszystkim z pastorem albo innym leaderem a jak ci się nie podoba to musisz sobie szukać innego kościoła. I dlatego jest tak dużo różnych protestanckich kościołów i grupek. Wszystkie podobno oparte tylko na Biblii a jednak w każdej wierzą w coś mniej lub bardziej innego.
#5
(2020-10-27, 06:50 PM)Eliahu napisał(a):
Cytat:Bo to nie jest religia.

Jest. Chrześcijaństwo w każdej praktycznie swojej formie spełnia definicję religii.
Twierdzenie, że chrześcijaństwo nie jest religią to nic innego jak chwyt reklamowy ewangelicznych protestantów stosowany od kilku dekad.
Poza tym inne religie też stosują ten sam chwyt i tak samo od muzułmanów usłyszysz, że islam to nie religia, usłyszysz to od buddystów, Żydów i nie tylko.

Cytat:W religii już byłem.

Tak. W Chrześcijaństwie. Konkretnie w Kościele Rzymsko-Katolickim. (zgadłem?)
Teraz z kolei poznałeś ludzi albo obejrzałeś w internecie coś pochodzącego od ewangelicznych protestantów i przyjąłeś co najmniej niektóre ich wierzenia takie jak wiara w to, że ewangeliczny protestantyzm to nie religia.
Zakładam, że byłeś tylko w jednej religii i zastanawiam się jak można na podstawie jednej oceniać wszystkie?

Cytat:Jak w religii zadajesz pytania to albo nie ma na nie odpowiedzi albo są typu: Tak bo tak.

Jestem w religii większość życia i przysiągłbym, że jest inaczej. Przysiągłbym, że nawet w Katolicyzmie jest inaczej i są całe biblioteki odpowiedzi na rozmaite związane z nim pytania. Powiedziałbym, że to właśnie ewangeliczny, biblijny protestantyzm jest tą religią w której nie ma miejsca na zadawanie pytań i sprawa wygląda tak, że zgadzasz się we wszystkim z pastorem albo innym leaderem a jak ci się nie podoba to musisz sobie szukać innego kościoła. I dlatego jest tak dużo różnych protestanckich kościołów i grupek. Wszystkie podobno oparte tylko na Biblii a jednak w każdej wierzą w coś mniej lub bardziej innego.

Dobra a można do rzeczy? Bo pytania są inne.
Ja za religię uznaję bajdurzenie, robienie rzeczy na pokaz itd. Wiara Chrześcijańska maluje mi się, jak to większość z takich ludzi mówi:  życie w relacji z Bogiem. W znaczeniu że oni Go znają. Czują, że jest. W KK są nie raz bardzo silne emocje. Ale Bóg to nie jest emocja. Nie wiem czym jest. Chcę się tego dowiedzieć.

W KK nawet osoby które się mienią takimi Katolikami z krwi i kości co to nie oni. Na proste pytania mnie olewali, zbywali, wyśmiewali. A np: taki Hiob z YouTube, dawał shadowbany za pytania ,bez odpowiedzi oczywiście.
Za to akurat jestem mu wdzięczny bo Biblie zacząłem czytać aby dowiedzieć się  co to jest ten Bóg/Jezus. 

Każdy z nas coś przeżył i ma doświadczenia oraz uznaje daną formułkę trochę pod siebie.
#6
Cytat:Dobra a można do rzeczy? Bo pytania są inne.

Tak są inne, ale uznałem, że są lekko mylące. Podobnie jak sam tytuł wątku jest mylący.
Piszesz o nawróceniu od zera a faktycznie okazuje się, że chodzi po prostu o zmianę jednego chrześcijańskiego wyznania na inne. Mało tego, piszesz o nawróceniu od zera do Boga ale ciężko powiedzieć by było to od zera skoro zakładasz z góry, że tym Bogiem jest Jezus, świętą księgą jest Biblia i to w jednej konkretnej wersji a właściwym wyznaniem protestantyzm i to też w jednej konkretnej wersji.
Ja bym o tym nie napisał "nawróceniem od zera" bo faktycznie już sam zdecydowałeś jaka droga jest słuszna.

Cytat:Ja za religię uznaję bajdurzenie, robienie rzeczy na pokaz itd.
A ja za religię uznaję religię.

Cytat:W KK nawet osoby które się mienią takimi Katolikami z krwi i kości co to nie oni. Na proste pytania mnie olewali, zbywali, wyśmiewali. A np: taki Hiob z YouTube, dawał shadowbany za pytania ,bez odpowiedzi oczywiście.
Nie zależy mi by bronić KK ale wyrabianie sobie opinii o religii wyznawanej przez miliard ludzi na podstawie jakiegoś koleżki z Youtube jest lekko mówiąc niepoważne i nierozsądne. Jestem gotowy się założyć, że KK ma odpowiedzi na twoje pytania tylko po prostu nie szukałeś zbyt dokładnie.

Pytania zadałeś tak, że odpowiedzenie na nie w prosty sposób wymagało by przyjęcia tych samych założeń które przyjmujesz ty a ja uważam te założenia za błędne i wręcz absurdalne. Dlatego nie odpowiem wprost.
#7
(2020-10-27, 08:48 PM)Eliahu napisał(a):
Cytat:Dobra a można do rzeczy? Bo pytania są inne.

Tak są inne, ale uznałem, że są lekko mylące. Podobnie jak sam tytuł wątku jest mylący.
Piszesz o nawróceniu od zera a faktycznie okazuje się, że chodzi po prostu o zmianę jednego chrześcijańskiego wyznania na inne. Mało tego, piszesz o nawróceniu od zera do Boga ale ciężko powiedzieć by było to od zera skoro zakładasz z góry, że tym Bogiem jest Jezus, świętą księgą jest Biblia i to w jednej konkretnej wersji a właściwym wyznaniem protestantyzm i to też w jednej konkretnej wersji.
Ja bym o tym nie napisał "nawróceniem od zera" bo faktycznie już sam zdecydowałeś jaka droga jest słuszna.

Cytat:Ja za religię uznaję bajdurzenie, robienie rzeczy na pokaz itd.
A ja za religię uznaję religię.

Cytat:W KK nawet osoby które się mienią takimi Katolikami z krwi i kości co to nie oni. Na proste pytania mnie olewali, zbywali, wyśmiewali. A np: taki Hiob z YouTube, dawał shadowbany za pytania ,bez odpowiedzi oczywiście.
Nie zależy mi by bronić KK ale wyrabianie sobie opinii o religii wyznawanej przez miliard ludzi na podstawie jakiegoś koleżki z Youtube jest lekko mówiąc niepoważne i nierozsądne. Jestem gotowy się założyć, że KK ma odpowiedzi na twoje pytania tylko po prostu nie szukałeś zbyt dokładnie.

Pytania zadałeś tak, że odpowiedzenie na nie w prosty sposób wymagało by przyjęcia tych samych założeń które przyjmujesz ty a ja uważam te założenia za błędne i wręcz absurdalne. Dlatego nie odpowiem wprost.

Chce się dowiedzieć czy Jezus jest dostępny dla każdego.
Czy jest faktycznym szczęściem w życiu.
Dużo słucham na jego temat. Jak On zmienia życie to obecne jak i przyszłe(w sensie zamiast piekło to niebo). 
Ale ja w Niego nie wierzę. zmiany w życiu potrzebuję. Stąd poszukiwania i wyjście dalej, poza schematy w których do tej pory żyłem poza medytacje, KK i np nałogi.
No i jest Ewangelia. Że wiara w Jezusa zbawia. Od tak. Wystarczy uwierzyć. Ja nie wiem co oznacza uwierzyć a w Jezusa to już szczególnie. Zbawienie czyli w przyszłym życiu będzie lepiej niż w tym. Chce się dowiedzieć czy jest to prawda, czy On jest, czy jest tym "czymś". 
Do tego jest potrzebna wiara. Ja jej nie mam, nie wiem nawet co się czuje gdy się ją ma.
#8
Disclaimer: już nie wierzę, ale byłem chrześcijaninem przez wiele lat.

Cytat: Chce się dowiedzieć czy Jezus jest dostępny dla każdego.

Według kogo? Kalwiniści zazwyczaj twierdzą że nie, reszta protestantów że tak.

Cytat:Czy jest faktycznym szczęściem w życiu.

Według kogo? Chrześcijanie zazwyczaj powiedzą ci że owszem. Jednak z mojej obserwacji, po obejrzeniu z bliska ich życia, zaczynają się okazywać przykre rzeczy, o których ci nie powiedzą jako potencjalnej nowej owieczce. Wiedząc już teraz z prakytyki jak wygląda życie wierzącego i niewierzącego, szczerze mówiąc nie zamieniłbym się z nimi.

Cytat:Stąd poszukiwania i wyjście dalej, poza schematy w których do tej pory żyłem poza medytacje, KK i np nałogi.

To ja akurat polecę terapię - w tym zakresie jest znacznie skuteczniejsza niż jakakolwiek wiara, która rozwiązuje problemy tylko w rzadkich przypadkach, a u pozostałych jeszcze je pogłębia wywołując poczucie winy ("bo widocznie nie wierzyłem wystarczająco mocno").
#9
1. Czy powód przez który człowiek chce nawrócenia lub kontaktu z Bogiem jest ważny?
2. Czy znacie osoby które faktycznie poprzez czytanie tylko Biblii się nawrócili, spotkali Jezusa, poczuli, że jest? Jak to się odbywało.
3. Skąd wiesz, że wierzysz? Jestem osobą która nie jest bardzo emocjonalna, prawie wcale(coś jak z tym memem). Nie czuję "podniecenia" przez to, że znajdę coś ciekawego/odkrywczego dla mnie w Biblii.
Przekonuje się, że to nie jest tylko zwykła książka. Jednak jest to zbyt mało. Jeżeli coś znajdę nawet naprawdę ciekawego to niestety ale prócz "Aha!" nic więcej nie towarzyszy.
4. Gdzieś mi przemknęło, że wiara od Boga pochodzi. Czyli mam prosić Boga/Ducha o to aby dał mi wiarę kiedy nawet gdy gadam do Boga to nie czuje, że on słucha. Po prostu gadam i tyle. Czy jest to jeden tylko fragment czy jest ich więcej ( Aby coś było prawdą no to dwóch lub trzech świadków w Biblii) i czy należy go dosłownie rozumieć?

To tak na początek. Takie moje pytania/dylematy. Jeżeli coś źle napisałem lub kogoś obraziłem to nie miałem tego na celu. Szukam po prostu tego "czegoś". Być może Jezus tym "czymś" jest. Stąd czytanie Biblii oraz moja obecność tutaj.
#10
(2020-10-30, 06:32 PM)JeszczeNieChrzescijanin napisał(a): 2. Czy znacie osoby które faktycznie poprzez czytanie tylko Biblii się nawrócili, spotkali Jezusa, poczuli, że jest? Jak to się odbywało.

Miałem się nie udzielać w tej dyskusji, ale proszę moje słowa potraktować z punktu widzenia Ateisty Wierzącego. Nie znam nikogo, kto przez czytanie Biblii się nawrócił, znam za to masę osób, włącznie z sobą samym, którzy właśnie przez lekturę Biblii, przestali być wierzącymi. Jeśli dodatkowo przeczytasz także kilka innych "świętych ksiąg" innych wyznań, to raczej gwarantowana droga do porzucenia wiary, przynajmniej chrześcijańskiej.

Większość osób, które spotkasz na tym forum, to osoby które stały się Chrześcijanami właśnie poprzez duchową zmianę. Większość osób, które przeczytały Biblię to osoby, które podeszły do niej już w z innym podejściem i interpretacją niż robiły to wcześniej (będąc np. Katolikami). Oczywiście mogę się mylić, ale wymowne milczenie w tym temacie raczej mnie utwierdza. Sam zresztą obserwuję ten wątek z ciekawością, czy ktoś się przyzna, co było najpierw jajko (oświecenie), czy kura (lektura)?


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości