No, może być
Kto wie, tyle, że ja wierzę, że Bóg, co miał udowodnić to udowodnił 2000 lat temu
Albo to chytamy, albo nie
Bo:
A działa, tak zapytam?
Choremu głosić Ewangelię mamy. A jak przyjmie Jezusa, to jak Bóg zechce to uzdrowi, a jak nie zechce to w przyszłym życiu chory dostanie nowe ciałko i już
Chrześcijanin żyje wiarą, a wiarą jest nadzieja na życie wieczne, a nie nadzieja na zdrowe życie doczesne
Służyły temu, aby ludzie uwierzyli Apostołom i pomagały w ich misji
Służyły ludziom Apostołów, którzy przekazywali Ewangelię dalej
Teraz Ewangelię zna cały świat. Tak lub inaczej, ale zna,no, są wyjątki regionalne, o których wspominasz i tam i owszem działania ludzi Boga nie podważam, bo nawet nie do końca znam
Od ludzi zależy czy ta znajomość jest pobieżna czy głębsza
Od ludzi też zależy czy się w ogóle nad tym zastanawiają czy mają to gdzieś
Mamy nieograniczony niczym dostęp do Słowa Boga. Jeszcze nigdy w historii nie było takiej sytuacji
A ilu ludziom chce się w ogóle w to zagłębiać?
W dupie to mają Piorz, w dupie to mają. Cudów potrzebują, aby uwierzyć? To co to za wiara?
Jezus rzekł:
Żył pewien człowiek bogaty, który ubierał się w purpurę i bisior i dzień w dzień świetnie się bawił. 20 U bramy jego pałacu leżał żebrak okryty wrzodami, imieniem Łazarz. 21 Pragnął on nasycić się odpadkami ze stołu bogacza; nadto i psy przychodziły i lizały jego wrzody. 22 Umarł żebrak, i aniołowie zanieśli go na łono Abrahama. Umarł także bogacz i został pogrzebany. 23 Gdy w Otchłani, pogrążony w mękach, podniósł oczy, ujrzał z daleka Abrahama i Łazarza na jego łonie. 24 I zawołał: "Ojcze Abrahamie, ulituj się nade mną i poślij Łazarza; niech koniec swego palca umoczy w wodzie i ochłodzi mój język, bo strasznie cierpię w tym płomieniu". 25 Lecz Abraham odrzekł: "Wspomnij, synu, że za życia otrzymałeś swoje dobra, a Łazarz przeciwnie, niedolę; teraz on tu doznaje pociechy, a ty męki cierpisz. 26 A prócz tego między nami a wami zionie ogromna przepaść, tak że nikt, choćby chciał, stąd do was przejść nie może ani stamtąd do nas się przedostać". 27 Tamten rzekł: "Proszę cię więc, ojcze, poślij go do domu mojego ojca! 28 Mam bowiem pięciu braci: niech ich przestrzeże, żeby i oni nie przyszli na to miejsce męki". 29 Lecz Abraham odparł: "Mają Mojżesza i Proroków, niechże ich słuchają!" 30 "Nie, ojcze Abrahamie - odrzekł tamten - lecz gdyby kto z umarłych poszedł do nich, to się nawrócą". 31 Odpowiedział mu: "Jeśli Mojżesza i Proroków nie słuchają, to choćby kto z umarłych powstał, nie uwierzą"".Łukasza 16
Zaprawdę powiadam Ci, Piotrz, że na cudach to się dopiero można przejechać, jak myślę. Pojedź se do byle jakiego uzdrowiska maryjnego
Tak zapytam Piotrz, Tobie potrzebne były cuda jakieś, aby uwierzyć?
Kto wie, tyle, że ja wierzę, że Bóg, co miał udowodnić to udowodnił 2000 lat temu
Albo to chytamy, albo nie
Bo:
Cytat:Powiedział mu Jezus: "Uwierzyłeś dlatego, ponieważ Mnie ujrzałeś? Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli" Jana 20
Cytat:PiotrzTo rób, spoko, jak Bóg działa przez Ciebie to rób
Każdy, kto twierdzi, że cuda, znaki i nadnaturalne uzdrowienia przeminęły. Na co choremu historie sprzed 2000 lat, że wtedy sie to działo. Można tym pocieszyć, że kiedyś Bóg takie rzeczy robił, ale równie dobrze można to wywalić, skoro nie robi teraz.
A działa, tak zapytam?
Choremu głosić Ewangelię mamy. A jak przyjmie Jezusa, to jak Bóg zechce to uzdrowi, a jak nie zechce to w przyszłym życiu chory dostanie nowe ciałko i już
Chrześcijanin żyje wiarą, a wiarą jest nadzieja na życie wieczne, a nie nadzieja na zdrowe życie doczesne
Cytat:Piotrz
Służyły i nadal służą temu samemu celowi - pokazaniu, że Bóg jest żywy. Nie jest kukłą, figurką, fajnym gościem z lokami z obrazka itd.
Wbrew pozorom teoria wcale nie jest skuteczna, szczególnie w takich kulturach, w których 'nasze' pojmowanie grzechu nie istnieje. Skuteczność znaków i cudów w zwiastowaniu ewangelii w różnych kulturach jest potwierdzona i potwierdzana stale.
Służyły temu, aby ludzie uwierzyli Apostołom i pomagały w ich misji
Służyły ludziom Apostołów, którzy przekazywali Ewangelię dalej
Teraz Ewangelię zna cały świat. Tak lub inaczej, ale zna,no, są wyjątki regionalne, o których wspominasz i tam i owszem działania ludzi Boga nie podważam, bo nawet nie do końca znam
Od ludzi zależy czy ta znajomość jest pobieżna czy głębsza
Od ludzi też zależy czy się w ogóle nad tym zastanawiają czy mają to gdzieś
Mamy nieograniczony niczym dostęp do Słowa Boga. Jeszcze nigdy w historii nie było takiej sytuacji
A ilu ludziom chce się w ogóle w to zagłębiać?
W dupie to mają Piorz, w dupie to mają. Cudów potrzebują, aby uwierzyć? To co to za wiara?
Jezus rzekł:
Żył pewien człowiek bogaty, który ubierał się w purpurę i bisior i dzień w dzień świetnie się bawił. 20 U bramy jego pałacu leżał żebrak okryty wrzodami, imieniem Łazarz. 21 Pragnął on nasycić się odpadkami ze stołu bogacza; nadto i psy przychodziły i lizały jego wrzody. 22 Umarł żebrak, i aniołowie zanieśli go na łono Abrahama. Umarł także bogacz i został pogrzebany. 23 Gdy w Otchłani, pogrążony w mękach, podniósł oczy, ujrzał z daleka Abrahama i Łazarza na jego łonie. 24 I zawołał: "Ojcze Abrahamie, ulituj się nade mną i poślij Łazarza; niech koniec swego palca umoczy w wodzie i ochłodzi mój język, bo strasznie cierpię w tym płomieniu". 25 Lecz Abraham odrzekł: "Wspomnij, synu, że za życia otrzymałeś swoje dobra, a Łazarz przeciwnie, niedolę; teraz on tu doznaje pociechy, a ty męki cierpisz. 26 A prócz tego między nami a wami zionie ogromna przepaść, tak że nikt, choćby chciał, stąd do was przejść nie może ani stamtąd do nas się przedostać". 27 Tamten rzekł: "Proszę cię więc, ojcze, poślij go do domu mojego ojca! 28 Mam bowiem pięciu braci: niech ich przestrzeże, żeby i oni nie przyszli na to miejsce męki". 29 Lecz Abraham odparł: "Mają Mojżesza i Proroków, niechże ich słuchają!" 30 "Nie, ojcze Abrahamie - odrzekł tamten - lecz gdyby kto z umarłych poszedł do nich, to się nawrócą". 31 Odpowiedział mu: "Jeśli Mojżesza i Proroków nie słuchają, to choćby kto z umarłych powstał, nie uwierzą"".Łukasza 16
Cytat:Piotrz
Hehe.. cuda Jezusa i starotestamentowe też ludzie próbują wyjaśnić naturalnymi sposobami.
A jeśli chodzi "brzydką kobietę/mężczyznę" żyję już troche na tym świecie i, zaprawdę powiadam Ci, że stan zewnętrzny zbyt często nie jest spójny z samopoczuciem. Na takiej psychologii można się nieźle przejechać, jak powiedział Pan Jezus: "Nie sądźcie z pozorów, sądźcie sprawiedliwie".
Zaprawdę powiadam Ci, Piotrz, że na cudach to się dopiero można przejechać, jak myślę. Pojedź se do byle jakiego uzdrowiska maryjnego
Tak zapytam Piotrz, Tobie potrzebne były cuda jakieś, aby uwierzyć?