Cytat:danielq
Mnie to jakoś nie przekonuje, Geralt na przekonanego też nie wyglądał...
Heh, nie wyglądał to mało powiedziane
Ja myślę w tej sprawie podobnie jak Ty, ale to myślenie intuicyjne, a nie wiem do końca czy biblijne. Może życzeniowe? Może
Ja ni cholery nie podejmuję się dyskutować z Apokalipsą bo jej zwyczajnie w świecie nie rozumiem, a wyjaśnień jest tyle łącznie z wszelakimi teoriami spiskowymi, że nie wnikam za bardzo, bo nikt raczej tego nie wie
Wszystko to domniemania i domysły
Ja w istnienie piekła nie wierzę. Karą za grzech jest śmierć, nagrodą dla wierzących jest zbawienie i taka wizja mi wystarcza
Zdrowszy jestem, nikogo straszyć nie muszę bo i tak wychodzę z założenia, że jak ktoś zechce szukać to znajdzie, a jak nie zechce to Bóg zdecyduje co z nim dalej, a nie ja
Ja mam robić co mi kazali i tym mam się zająć. Mam być lampą, jako chrześcijanin i świecić, a do światła może coś doleci i się nie poparzy
Uważam co uważam, ale to moje przekonanie i se za nie odpowiem i nikogo w to nie chcę mieszać
Moim zdaniem Dobra Nowina mówi o zbawieniu
A potępianie, jeśli takie będzie, zostawiam Bogu, co się będę mieszał, nie jestem od tego
edycja
Myślę sobie tylko i wiem to, że mój Bóg jest Bogiem sprawiedliwym
Czy, za powiedzmy 80 lat bycia totalnym paskudnym człowiekiem, mordercą, seryjnym gwałcicielem pedofilem itd należy się wieczna męka?
To jest sprawiedliwe?
Hmmm