2016-05-11, 06:40 AM
Moim zdaniem nacjonalizacja to było okradanie słabszych przez silniejszych.
To nie państwo kradło tylko ludzie kradli, oczywiście mieli "chwalebne" intencje
Jak się kradnie to trzeba to oddać, przynajmniej tyle samo, a najlepiej z nawiązką, aby złodziej wiedział, że nie warto.
Jak ktoś może udowodnić, że to co skradziono było jego, to należy to zwrócić
Oczywiście można sobie szukać tłumaczeń.
I szukają, następcy złodziei
To nie państwo kradło tylko ludzie kradli, oczywiście mieli "chwalebne" intencje
Jak się kradnie to trzeba to oddać, przynajmniej tyle samo, a najlepiej z nawiązką, aby złodziej wiedział, że nie warto.
Jak ktoś może udowodnić, że to co skradziono było jego, to należy to zwrócić
Oczywiście można sobie szukać tłumaczeń.
I szukają, następcy złodziei