Młodszy brat Szefa napisał
Nie
Nie chcę za bardzo spekulować Młodszy bracie Szefa.
Ja uważam, że wszelakie demony występujące w NT można racjonalnie wyjaśnić w świetle dzisiejszej wiedzy medycznej. Nie jestem lekarzem, ale jak czytam NT to jakoś od razu tak mi się nasuwa, a to schizofrenia,a to epilepsja, a to hemofilia, ale nie chcę spekulować bo nie jestem specjalistą
To tylko moje domniemania i przypuszczenia i dowodów nie mam, ale mogę sobie wyobrazić że 2000 lat temu,na zadupiu na jakim działał Jezus większość ludzi,a zwłaszcza niedouczonych Apostołów nie miała pojęcia o chorobach psychicznych, a wiedzę niewielką o chorobach w ogóle. Po wtóre łatwiej wieśniakom i w sumie nie tylko wieśniakom przyjąć wiedzę o demonach, którą, każdy, gdzieś tam ma z tyłu głowy np z opowiadań babusi niż o skomplikowanych terminach medycznych.
Ale jak mówię, to tylko moje gdybania, a wzięły się stąd, że byłem świadkiem "wyrzucania demonów", nie raz i nie dwa i wyglądało to żałośnie, podobnie jak filmiki krążące na YT w tym temacie.Ludzie nasłuchają się różnych rzeczy, naoglądają się różnych rzeczy i później łatwiej nimi manipulować.Mówię o dzisiejszych "wypędzaniach demonów"
Ja nie wierzę w demony,tzn wierzę w to, że każdy ma swojego demona i albo mu ulega, albo nie i nie ma to nic wspólnego z jakąś 4 gęstością znaną z horrorów, albo z 7 wymiarem znanym z dreszczowców
Ale to ja se tak myślę i nikomu nie każę iść moją drogą i nie chcę się jakoś o to sprzeczać, bo każdy sobie wierzy w to co wierzy, no i dobrze
Ale ja też mam pytania, jeśli można i skoro wierzysz w demony
Młodszy brat Szefa
Skąd ta wiedza i skąd ten fakt, miałeś jakieś kontakty?
I drugie pytanie, jeśli można, może Ty mi to jakoś rozświetlisz
Jak wspomniałem w pierwszym poście tego wątku w ST demonów moim zdaniem brak, ale może czegoś nie doczytałem
W NT roi się od demonów, które wyrzucał Jezus
Skąd ta rozbieżność, jeśli istnieje, potrafisz wyjaśnić bo może mi się tylko zdaje? Pewności nie mam, ale demona nie spotkałem, oprócz swojego własnego, osobistego, który czasami wybija się na niezależność, jak mu pozwolę
Cytat:To ja mam kilka pytań:
1. Jeśli ten człowiek był psychicznie chory, to skąd wiedział, że powinien oddać Jezusowi pokłon? Przecież innym ludziom nie ulegał.
2. Jeśli ten człowiek był psychicznie chory, to skąd wiedział, że Jezus jest Synem Bożym?
3. Jeśli temu człowiekowi się zdawało, że ma demony, to jakim sposobem to, co on sobie wkręcił, mogło pokierować zachowaniem świń? Przecież urojenia nie przeskakują na inne osoby/istoty.
Potrafisz to wyjaśnić?
Nie
Nie chcę za bardzo spekulować Młodszy bracie Szefa.
Ja uważam, że wszelakie demony występujące w NT można racjonalnie wyjaśnić w świetle dzisiejszej wiedzy medycznej. Nie jestem lekarzem, ale jak czytam NT to jakoś od razu tak mi się nasuwa, a to schizofrenia,a to epilepsja, a to hemofilia, ale nie chcę spekulować bo nie jestem specjalistą
To tylko moje domniemania i przypuszczenia i dowodów nie mam, ale mogę sobie wyobrazić że 2000 lat temu,na zadupiu na jakim działał Jezus większość ludzi,a zwłaszcza niedouczonych Apostołów nie miała pojęcia o chorobach psychicznych, a wiedzę niewielką o chorobach w ogóle. Po wtóre łatwiej wieśniakom i w sumie nie tylko wieśniakom przyjąć wiedzę o demonach, którą, każdy, gdzieś tam ma z tyłu głowy np z opowiadań babusi niż o skomplikowanych terminach medycznych.
Ale jak mówię, to tylko moje gdybania, a wzięły się stąd, że byłem świadkiem "wyrzucania demonów", nie raz i nie dwa i wyglądało to żałośnie, podobnie jak filmiki krążące na YT w tym temacie.Ludzie nasłuchają się różnych rzeczy, naoglądają się różnych rzeczy i później łatwiej nimi manipulować.Mówię o dzisiejszych "wypędzaniach demonów"
Ja nie wierzę w demony,tzn wierzę w to, że każdy ma swojego demona i albo mu ulega, albo nie i nie ma to nic wspólnego z jakąś 4 gęstością znaną z horrorów, albo z 7 wymiarem znanym z dreszczowców
Ale to ja se tak myślę i nikomu nie każę iść moją drogą i nie chcę się jakoś o to sprzeczać, bo każdy sobie wierzy w to co wierzy, no i dobrze
Ale ja też mam pytania, jeśli można i skoro wierzysz w demony
Młodszy brat Szefa
Cytat:Nie zmienia to jednak faktu, że zarówno w Biblii, jak i dziś demony to odrębne istoty.
Skąd ta wiedza i skąd ten fakt, miałeś jakieś kontakty?
I drugie pytanie, jeśli można, może Ty mi to jakoś rozświetlisz
Jak wspomniałem w pierwszym poście tego wątku w ST demonów moim zdaniem brak, ale może czegoś nie doczytałem
W NT roi się od demonów, które wyrzucał Jezus
Skąd ta rozbieżność, jeśli istnieje, potrafisz wyjaśnić bo może mi się tylko zdaje? Pewności nie mam, ale demona nie spotkałem, oprócz swojego własnego, osobistego, który czasami wybija się na niezależność, jak mu pozwolę