2016-05-24, 01:06 AM
Bliższe sedna jest stwierdzenie: "Bóg dopuszcza zło" niż "czyni zło" Jeśli dopuszcza to musi mieć ku temu jakieś powody.
Zresztą wszystko jest zależne od perspektywy.
Zakładanie, że wszystko doskonale rozumiemy i nasza perspektywa jest właściwsza byłoby zwykłą arogancją.
Im bardziej cierpienia i zło dotyka nas tym mamy gorszą, bardziej zaburzoną perspektywę. Tak to niestety działa.
Przykład Hioba
Nacierpiał się gość i do głowy mu wtedy nawet nie wpadło, czemu te jego cierpienia mają służyć.
Potem okazało się, że jego sytuacja była odpowiedzią na zarzut Szatana, że ludzie służą Bogu wyłącznie z egoistycznych pobudek (Hioba 1:9-11; 2:4,5)
Miało to sens i było potrzebne z Bożego punktu widzenia.
Cierpienia Hioba zostały wynagrodzone. Nabrał innej perspektywy i to co go spotkało było dla niego potem tylko drobnostką. Nacieszył się jeszcze kilkoma pokoleniami swoich potomków i umarł syty dni. Zresztą na jakieś zmartwychwstanie też liczył (Hioba 14:13-15) więc może kiedyś opowie dokładniej jak to było i co czuł.
Bóg ma możliwość wynagrodzić wszystkie cierpienia. Teraz są dla nas bolesne, ale kiedyś - jak okażemy się godni w oczach Bożych i dochowamy wierności - będziemy wspominali to z uśmiechem. Bardziej chwaląc się tym co przeszliśmy niż żaląc
Objawienia 21:3,4
Zresztą wszystko jest zależne od perspektywy.
Zakładanie, że wszystko doskonale rozumiemy i nasza perspektywa jest właściwsza byłoby zwykłą arogancją.
Im bardziej cierpienia i zło dotyka nas tym mamy gorszą, bardziej zaburzoną perspektywę. Tak to niestety działa.
Przykład Hioba
Nacierpiał się gość i do głowy mu wtedy nawet nie wpadło, czemu te jego cierpienia mają służyć.
Potem okazało się, że jego sytuacja była odpowiedzią na zarzut Szatana, że ludzie służą Bogu wyłącznie z egoistycznych pobudek (Hioba 1:9-11; 2:4,5)
Miało to sens i było potrzebne z Bożego punktu widzenia.
Cierpienia Hioba zostały wynagrodzone. Nabrał innej perspektywy i to co go spotkało było dla niego potem tylko drobnostką. Nacieszył się jeszcze kilkoma pokoleniami swoich potomków i umarł syty dni. Zresztą na jakieś zmartwychwstanie też liczył (Hioba 14:13-15) więc może kiedyś opowie dokładniej jak to było i co czuł.
Bóg ma możliwość wynagrodzić wszystkie cierpienia. Teraz są dla nas bolesne, ale kiedyś - jak okażemy się godni w oczach Bożych i dochowamy wierności - będziemy wspominali to z uśmiechem. Bardziej chwaląc się tym co przeszliśmy niż żaląc
Objawienia 21:3,4