2016-05-29, 03:17 PM
@Konq
Wallace potwierdza istnienie "wydarzeń sprzecznych" w Ewangeliach, analizuje prawdomówność świadków wg szablonu przyjętego we współczesnej kryminalistyce/sądownictwie, przedstawia istotę zeznań częściowo sprzecznych (czyli niejednolitych) dla ustalenia prawdziwości wydarzeń.
Czyli stosuje szablon, jakiego użyłoby się podczas "napadu na bank". Sam szablon także zostaje ujawniony. Wallace dodatkowo posiada świadomość różnicy wynikającej z czasu.
Posługując się środkami stosowanymi obecnie, stwierdza iż na podstawie zeznań ustalono zaistnienie wydarzeń oraz potwierdzono ich prawdziwość.
Odnosi się do zeznań świadków zebranych w jedno miejce przed dokonaniem zeznań, jak i zeznających niezależnie.
Ewangeliści pisali w czasach, gdy inni naoczni świadkowie ciągle żyli i zaprzeczyliby tym wielu wydarzeniom, gdyby ewangeliści je wymyślili. Historia nie zna takich przypadków. Ta sama zasada dotyczy opisu na podstawie słów bezpośredniego świadka, jeśli autor sam nim nie był. Wydarzenia zostały spisane w czasie, gdy żyli naoczni świadkowie.
Krótko mówiąc: ...
Każdy czytelnik sam może przeczytać tekst i odnośniki. Niekoniecznie pobieżnie.
Obserwując pewną cykliczność, jest nadzieja, iż mateusz dziś przed północą napisze dalszą część swojej wypowiedzi. O istnieniu Jezusa już było, zostało ukrzyżowanie.
Wallace potwierdza istnienie "wydarzeń sprzecznych" w Ewangeliach, analizuje prawdomówność świadków wg szablonu przyjętego we współczesnej kryminalistyce/sądownictwie, przedstawia istotę zeznań częściowo sprzecznych (czyli niejednolitych) dla ustalenia prawdziwości wydarzeń.
Czyli stosuje szablon, jakiego użyłoby się podczas "napadu na bank". Sam szablon także zostaje ujawniony. Wallace dodatkowo posiada świadomość różnicy wynikającej z czasu.
Posługując się środkami stosowanymi obecnie, stwierdza iż na podstawie zeznań ustalono zaistnienie wydarzeń oraz potwierdzono ich prawdziwość.
Odnosi się do zeznań świadków zebranych w jedno miejce przed dokonaniem zeznań, jak i zeznających niezależnie.
Ewangeliści pisali w czasach, gdy inni naoczni świadkowie ciągle żyli i zaprzeczyliby tym wielu wydarzeniom, gdyby ewangeliści je wymyślili. Historia nie zna takich przypadków. Ta sama zasada dotyczy opisu na podstawie słów bezpośredniego świadka, jeśli autor sam nim nie był. Wydarzenia zostały spisane w czasie, gdy żyli naoczni świadkowie.
Krótko mówiąc: ...
Każdy czytelnik sam może przeczytać tekst i odnośniki. Niekoniecznie pobieżnie.
Obserwując pewną cykliczność, jest nadzieja, iż mateusz dziś przed północą napisze dalszą część swojej wypowiedzi. O istnieniu Jezusa już było, zostało ukrzyżowanie.