@Konq
Czy jest gdzieś w Biblii informacja, że dusza po śmierci oddziela się od ciała i idzie do nieba, albo miejsca wiecznych mąk? Piekła, którego - o czym pisałem wcześniej - jako takiego nie ma?
Biblia mówi, że człowiek "stał się duszą" Rodzaju 2:7,
Potwierdza to Paweł cytując ten werset:
"Tak też jest napisane: Stał się pierwszy człowiek , Adam, duszą żyjącą, a ostatni Adam duchem ożywiającym." (1 List do Koryntian 15,45 BT)
http://biblia.oblubienica.eu/interlinear...5/verse/45
Nawet Wikipedia w odniesieniu do tego jak od początku była pojmowana dusza pisze:
"W Starym Testamencie człowiek jest niepodzielnym organizmem psychofizycznym. Został stworzony na obraz i podobieństwo Boga, jako jedyne ze stworzeń (Rdz 1,25-27). W akcie stwórczym człowiek staje się (lub jest) nefesz (duszą), a nie otrzymuje lub „posiada" nefesz (Rdz 2,7). W hebrajskim pojmowaniu człowieka nie przypisywano duszy samodzielnej egzystencji poza ciałem lub bez ciała. Żaden biblijny tekst w wyraźny sposób też nie przedstawia nefesz istniejącej przed narodzinami człowieka lub też po jego śmierci[6]. Najważniejsza księga judaizmu, Pięcioksiąg, w opisie stworzenia w Księdze Rodzaju, czterokrotnie wspomina również o duszach (nefesz) pozostałych poruszających się zwierząt"
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Dusza_(religia)
Nauka o duszy, żyjącej osobno ma się do Biblii tak samo jak nauka o czyśćcu albo miejscu wiecznych mąk. Jest z "drugiej wersji Boga", to kolejny niebiblijny chwast.
Przez wieki wierni Bogu czekali nie na to by po śmierci dusza im się w jakiś sposób uwolniła, lecz czekali na zmartwychwstanie.
W DzAp 24:15 Paweł mówi, że ma być zmartwychwstanie prawych i nieprawych.
Mówi, że wierzy w to samo co jego ojcowie - Żydzi.
O Jezusie ewangelie i proroctwa mówią, że "zmartwychwstał trzeciego dnia" 1Kor 15:4; jest coś o duszy Jezusa błąkającego się w tym czasie?
Wg Biblii zamierzeniem Bożym było by człowiek żył w raju na Ziemi. Jakiekolwiek większe odstępstwo od tego byłoby dla Boga przyznaniem się do porażki.
Jezus polecił się modlić "przyjdź Królestwo Twoje w niebie i na Ziemi"
Nic się nie zmieniło.
Bóg nie zmienia zdania. Szatan trochę namieszał, odwleka się to, ale tylko odwleka.
Czy jest gdzieś w Biblii informacja, że dusza po śmierci oddziela się od ciała i idzie do nieba, albo miejsca wiecznych mąk? Piekła, którego - o czym pisałem wcześniej - jako takiego nie ma?
Biblia mówi, że człowiek "stał się duszą" Rodzaju 2:7,
Potwierdza to Paweł cytując ten werset:
"Tak też jest napisane: Stał się pierwszy człowiek , Adam, duszą żyjącą, a ostatni Adam duchem ożywiającym." (1 List do Koryntian 15,45 BT)
http://biblia.oblubienica.eu/interlinear...5/verse/45
Nawet Wikipedia w odniesieniu do tego jak od początku była pojmowana dusza pisze:
"W Starym Testamencie człowiek jest niepodzielnym organizmem psychofizycznym. Został stworzony na obraz i podobieństwo Boga, jako jedyne ze stworzeń (Rdz 1,25-27). W akcie stwórczym człowiek staje się (lub jest) nefesz (duszą), a nie otrzymuje lub „posiada" nefesz (Rdz 2,7). W hebrajskim pojmowaniu człowieka nie przypisywano duszy samodzielnej egzystencji poza ciałem lub bez ciała. Żaden biblijny tekst w wyraźny sposób też nie przedstawia nefesz istniejącej przed narodzinami człowieka lub też po jego śmierci[6]. Najważniejsza księga judaizmu, Pięcioksiąg, w opisie stworzenia w Księdze Rodzaju, czterokrotnie wspomina również o duszach (nefesz) pozostałych poruszających się zwierząt"
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Dusza_(religia)
Nauka o duszy, żyjącej osobno ma się do Biblii tak samo jak nauka o czyśćcu albo miejscu wiecznych mąk. Jest z "drugiej wersji Boga", to kolejny niebiblijny chwast.
Przez wieki wierni Bogu czekali nie na to by po śmierci dusza im się w jakiś sposób uwolniła, lecz czekali na zmartwychwstanie.
W DzAp 24:15 Paweł mówi, że ma być zmartwychwstanie prawych i nieprawych.
Mówi, że wierzy w to samo co jego ojcowie - Żydzi.
O Jezusie ewangelie i proroctwa mówią, że "zmartwychwstał trzeciego dnia" 1Kor 15:4; jest coś o duszy Jezusa błąkającego się w tym czasie?
Wg Biblii zamierzeniem Bożym było by człowiek żył w raju na Ziemi. Jakiekolwiek większe odstępstwo od tego byłoby dla Boga przyznaniem się do porażki.
Jezus polecił się modlić "przyjdź Królestwo Twoje w niebie i na Ziemi"
Nic się nie zmieniło.
Bóg nie zmienia zdania. Szatan trochę namieszał, odwleka się to, ale tylko odwleka.