2016-06-19, 12:12 PM
Co do niewierzących, to sprawa jest rozpatrzona w 2 rozdziale Listu do Rzymian, przeczytaj sobie. W moim rozumieniu jeśli ktoś nie usłyszał nigdy ewangelii i nie poznał Jezusa, to jego czyny świadczą o jego sercu i o tym, czy żyje "z Bogiem". Natomiast jeśli ktoś usłyszał ewangelię, to nie ma dla niego opcji obojętnej. Albo ją przyjmuje, albo odrzuca i to jest potem kryterium. Jeśli byśmy byli sądzeni ze swoich uczynków, to już wszyscy przegraliśmy. Na szczęście możemy być sądzeni poprzez łaskę Boga dzięki Jezusowi.
Nazywasz mnie kłamcą tyko dlatego, że nie podoba Ci się to co napisałem. Tyle że to jeszcze nie znaczy, że to nieprawda. Weź Biblię, sprawdź sam.
Ja nie wiem, gdzie jest Judasz, mogę się domyślać co najwyżej. Jeśli oddał życie Jezusowi, to został zbawiony. Jeśli nie, to został potępiony. Zasady Boga nie są skomplikowane.
Nazywasz mnie kłamcą tyko dlatego, że nie podoba Ci się to co napisałem. Tyle że to jeszcze nie znaczy, że to nieprawda. Weź Biblię, sprawdź sam.
Ja nie wiem, gdzie jest Judasz, mogę się domyślać co najwyżej. Jeśli oddał życie Jezusowi, to został zbawiony. Jeśli nie, to został potępiony. Zasady Boga nie są skomplikowane.
Treść powyższego postu odzwierciedla zdanie autora w chwili jego napisania. Autor zastrzega sobie prawo do zmiany zdania w przyszłości. Jeśli autor powyższego postu gada głupoty, to krzycz na niego.