Hej!
Na ten temat było już kiedyś dużo gadane i niestety bez ładu i składu, dlatego pominę szczegóły i powiem co jest wg. mnie sednem sprawy.
To w "Nowym Testamencie" widzimy w kółko twierdzenia, że tak-to-a-tak wypełniło się jakieś proroctwo.
Czytając sam "NT" można odnieść wrażenie, że rzeczywiście temat mesjasza jest często poruszany.
Czytając "ST" wcale się tego nie dostrzega a już na pewno nie w miejscach w których wskazują to chrześcijanie.
Sięgając tak głęboko jak nawet do samego "NT" znajdujemy "wypełnienia proroctw" oparte na totalnym wyrywaniu wersów z kontekstu, zmienianiu znaczenia słów, czasem na dokładnie przeciwne, "cytowanie" proroctw których w "ST" wcale nie ma (!), interpretacji opartej na błędzie ortograficznym, zmianie czasu z przeszłego na przyszły i robieniu w ten sposób ze zdania opisującego przeszłość proroctwa, zmianie osoby podmiotu w zdaniach z mnogiej na pojedynczą, aby można było proroctwa odnoszące się do całego narodu przypisać Jezusowi.
Przyznam się, że w pierwszym momencie w którym to zobaczyłem pomyślałem sobie, że "ci chrześcijanie muszą być wszyscy upośledzeni umysłowo". Ale im więcej poznawałem chrześcijan przekonywałem się, że nie w tym rzecz.
Oni po prostu w większości nigdy tych proroctw nie sprawdzili w "ST"! Po prostu wieżą, że skoro "NT" mówi, że prorok zapowiedział, to widocznie zapowiedział! Zero krytycznego podejścia. Dużo, dużo wiary.
Może się mylę, ale ty chyba też wykazujesz nowotestamentowe uprzedzenie, bo piszesz:
A z kontekstu wynika, że chodzi właśnie o Dawida. Wystarczy wiedzieć kiedy działał prorok Micha i co stało się zaraz potem. Ciężko to zrobić mając chrześcijańską Biblię w której księgi są przetasowane.
To jest skrócona wersja tego na co czekają Żydzi i nie jest trudno pokazać cytaty z Biblii, które dokładnie to mówią a nawet rozwijają, nie są wyrwane z kontekstu, nikt nie podważa ich tłumaczenia i właściwie to nawet chrześcijanie się z nimi zgadzają bo twierdzą, że Jezus to zrobi jak wróci.
Ale żeby pokazać w czym tak na prawdę jest problem, to należy odwrócić to pytanie.
No właśnie jaka jest chrześcijańska wersja?
Wg. chrześcijan mesjasz miał być Bogiem który istniał przed stworzeniem świata, narodzić się z dziewicy, umrzeć na kżyrzu za grzechy ludzi aby umożliwić ich odpuszczenie przez Boga Ojca, zmartwychwstać, udać się do nieba na 2000+ lat po czym powrócić i dopiero wypełnić te proroctwa w które wierzą Żydzi.
I napisz moi proszę GDZIE TO JEST W BIBLII? Który prorok o czymś takim mówił?
Wiedz też, że dla nas dodanie do Biblii "NT" to to samo co dla was dodanie "Księgi Mormona".
Na ten temat było już kiedyś dużo gadane i niestety bez ładu i składu, dlatego pominę szczegóły i powiem co jest wg. mnie sednem sprawy.
Cytat:Czytając Stary Testament zauważamy wiele proroctw dotyczących Mesjasza.No i właśnie na tym polega problem, że wcale nie zauważamy. Zauważamy najwyżej kilka.
To w "Nowym Testamencie" widzimy w kółko twierdzenia, że tak-to-a-tak wypełniło się jakieś proroctwo.
Czytając sam "NT" można odnieść wrażenie, że rzeczywiście temat mesjasza jest często poruszany.
Czytając "ST" wcale się tego nie dostrzega a już na pewno nie w miejscach w których wskazują to chrześcijanie.
Sięgając tak głęboko jak nawet do samego "NT" znajdujemy "wypełnienia proroctw" oparte na totalnym wyrywaniu wersów z kontekstu, zmienianiu znaczenia słów, czasem na dokładnie przeciwne, "cytowanie" proroctw których w "ST" wcale nie ma (!), interpretacji opartej na błędzie ortograficznym, zmianie czasu z przeszłego na przyszły i robieniu w ten sposób ze zdania opisującego przeszłość proroctwa, zmianie osoby podmiotu w zdaniach z mnogiej na pojedynczą, aby można było proroctwa odnoszące się do całego narodu przypisać Jezusowi.
Przyznam się, że w pierwszym momencie w którym to zobaczyłem pomyślałem sobie, że "ci chrześcijanie muszą być wszyscy upośledzeni umysłowo". Ale im więcej poznawałem chrześcijan przekonywałem się, że nie w tym rzecz.
Oni po prostu w większości nigdy tych proroctw nie sprawdzili w "ST"! Po prostu wieżą, że skoro "NT" mówi, że prorok zapowiedział, to widocznie zapowiedział! Zero krytycznego podejścia. Dużo, dużo wiary.
Może się mylę, ale ty chyba też wykazujesz nowotestamentowe uprzedzenie, bo piszesz:
Cytat:Ciekawi mnie zatem jak według Żydów taki Mesjasz miałby wyglądać, gdzie się urodzić?Czy to nie z "NT" pochodzi pomysł, że prorok zapowiedział gdzie mesjasz ma się urodzić? Nie zapowiedział, a jeśli już to jest to bardzo, bardzo wieloznaczne. Napisane jest jedynie o królu którego którego korzenie sięgać będą Betlejem. W Betlejem urodził się Jesse - ojciec króla Dawida, a wiec do tego opisu pasują wszyscy królowie Israela.
A z kontekstu wynika, że chodzi właśnie o Dawida. Wystarczy wiedzieć kiedy działał prorok Micha i co stało się zaraz potem. Ciężko to zrobić mając chrześcijańską Biblię w której księgi są przetasowane.
Cytat:Co takiego miałby zrobić? Jak oni sobie go wyobrażają i czego oczekują?Oczekujemy tego co jest wprost napisane w Biblii. Mesjasz będzie królem który będzie władał Israelem w w czasach ostatecznego pokoju który zaprowadzi, odbuduje Świątynie, prowadzi wszystkich Żydów do Judei, przyprowadzi wszystkie narody do Boga.
To jest skrócona wersja tego na co czekają Żydzi i nie jest trudno pokazać cytaty z Biblii, które dokładnie to mówią a nawet rozwijają, nie są wyrwane z kontekstu, nikt nie podważa ich tłumaczenia i właściwie to nawet chrześcijanie się z nimi zgadzają bo twierdzą, że Jezus to zrobi jak wróci.
Ale żeby pokazać w czym tak na prawdę jest problem, to należy odwrócić to pytanie.
No właśnie jaka jest chrześcijańska wersja?
Wg. chrześcijan mesjasz miał być Bogiem który istniał przed stworzeniem świata, narodzić się z dziewicy, umrzeć na kżyrzu za grzechy ludzi aby umożliwić ich odpuszczenie przez Boga Ojca, zmartwychwstać, udać się do nieba na 2000+ lat po czym powrócić i dopiero wypełnić te proroctwa w które wierzą Żydzi.
I napisz moi proszę GDZIE TO JEST W BIBLII? Który prorok o czymś takim mówił?
Wiedz też, że dla nas dodanie do Biblii "NT" to to samo co dla was dodanie "Księgi Mormona".