(2016-06-21, 05:49 PM)Gerald napisał(a): Nie bierzesz odpowiedzialności i nie obarczasz ludzi odpowiedzialnością. Skoro wierzysz, że demony opętują to winisz demony.Wiesz, nie wydaje mi się, aby to było mądre podejście... wmawiać komuś, że robi coś, o czym sam delikwent twierdzi, że tego nie robi. I to w sytuacji, gdy się nigdy nie widziało jego postępowania w tej kwestii...
To nie jest branie odpowiedzialności na siebie
A tak a propos, uważasz,że chrześcijanina może opętać demon? Bo znam takich co tak uważają
Cytat:Młodszy brat SzefaKwestia nomenklatury, nie ma się co czepiać
Chodziło mi o to, gdzie jest napisane, że prorocy mieli ducha wieszczego.
Być może widziałeś takich, co to winę za swoją cielesność zwalają na demony. Z doświadczenia wiem, że to przykry widok. Ale czemu wrzucasz mnie do jednego worka z nimi, to nie pojmuję.
Zadam Ci takie pytanie: Iksiński nakłonił Igrekowskiego do zabicia Nowaka. Kto pójdzie siedzieć?
Opętać w sensie całkowicie zniewolić - nie. Co innego jeśli mówimy o wywieraniu wpływu przez demony na chrześcijan. To się zdarza, ale nie tak powszechnie, jak niektórzy twierdzą (że każdy ma swoje stadko demonów).
Jeśli nomenklatura może prowadzić do nieporozumień i/lub błędnych wniosków, to należy jej się czepiać. Twierdzenie, że prorocy mieli ducha wieszczego tak samo jak dziewczyna z Dziejów, sugeruje, że ich przepowiednie pochodziły z tego samego źródła, a tak nie było.
(2016-06-21, 05:49 PM)Gerald napisał(a):Rozumiem. Tylko pamiętaj, że jeśli negujesz istnienie zbuntowanych aniołów, to tym samym negujesz też prawdziwość 2P 2:4, Jud 1:6 oraz Ap 12:9.Cytat:Młodszy brat SzefaA nie wiem. Nie bardzo rozumiem przenośnie przypominające mitologię. Do mnie to nie przemawia, jakoś, no ale, może tylko z braku zrozumienia nie przemawia
Moje pytanie dotyczyło wersetów, które zacytowałem zaraz za tym pytaniem. Tak więc apostołowie napisali prawdę o nieposłusznych aniołach czy kłamali?
(2016-06-21, 05:49 PM)Gerald napisał(a):Nigdzie nie jest to wyjaśnione wprost. Przypuszczam, że ci z 2P 2:4 i Jud 1:6 mieli na sumieniu przewinienie grubszego kalibru niż ci z Ap 12:9.Cytat:Młodszy brat SzefaCzemu nie wszystkich wsadził do paki. Tego to w ogóle nie rozumiem. Jednych wsadził, a innych nie. Chciał wypróbować ludzi kusicielem?
Nie wszystkich wsadził do paki.
"I zrzucony został wielki smok, wąż starodawny, zwany diabłem i szatanem, który zwodzi cały zamieszkały świat — zrzucony został na ziemię, a z nim zrzuceni zostali jego aniołowie." (Ap 12:9)
(2016-06-21, 05:49 PM)Gerald napisał(a):A NT napisano w XXI w. nad Wisłą? Czy może w I w. w świecie helleńskim? Tu nie chodzi o to, żeby się zagłębiać w wierzenia Greków, ale żeby rozumieć, co tekst znaczył i jakie miał konotacje, gdy był pisany.Cytat:Młodszy brat SzefaNie interesuje mnie w co wierzyli Grecy bo ja nie wierzę w co oni wierzyli.
W tekście greckim jest "duch Pytona". Czym dla Greków był Pyton, masz podlinkowane.
Jest przy tym zupełnie bez znaczenia, czy on faktycznie istniał. Wąż/smok związany z pogańskim ośrodkiem wróżbiarstwa (zakazanego przecież przez Boga) to jednoznaczne wskazanie diabelskiego (a nie Bożego) charakteru tego ducha.
To Twoje założenie, że to był "dar" - w tekście tego nie ma.
Mnie interesuje skąd dar miał ta dziewczyna. Od Pytona?
Ponawiam pytanie. Uważasz, że wąż/smok może dać jakikolwiek dar?
Twoje pytanie wskazuje, że nie zetknąłeś się z okultystami. Znam kilka osób, które miały z tym styczność. Dla nich to oczywiste, że można dostać jakąś zdolność czy umiejętność od demonów, np. czytanie w cudzych myślach czy innego rodzaju poznanie pozazmysłowe. Co ciekawe zdolności/umiejętności te nagle znikają wraz z nawróceniem bądź uwolnieniem. Czy można więc nazwać to "darem"? Chyba w takim samym stopniu jak pierwszą działkę sprezentowaną przez dilera narkotyków - niby coś dostajesz, a tak naprawdę stajesz się zależny.
Według mnie Pyton może być imieniem jakiegoś demona albo po prostu ubarwionym, literackim wskazaniem na diabła. Tak czy siak nie było to od Boga, skoro Paweł tego ducha skutecznie wyrzucił. Gdyby miała dar od Boga, tylko źle używany, jak sugerujesz, to Paweł by ją pouczył, a nie uwolnił.
„Szlachetny człowiek wymaga od siebie, prostak od innych.”
Kong Qiu znany jako Konfucjusz
Kong Qiu znany jako Konfucjusz