2016-06-29, 11:42 AM
(2016-06-29, 07:36 AM)danielq napisał(a): Nie spotkałem się jeszcze z sytuacją w której trzeba by wypędzać jakiegoś demona.
…
Niezłe show w tym temacie jest odstawiane
Biblia mówi jednak, że demony są i w I wieku ich działanie się wzmogło.
Jak jest teraz?
A skąd wiesz, że nie trzeba było? Nie spotkałeś się z opętanym? To idź do psychiatryka, na oddział odwykowy (detoks), bądź do szkoły specjalnej. Tam zobaczysz mnóstwo przypadków, który tylko wypędzenie demona pomoże, ale do tego potrzebne jest duchowe rozeznanie, bo można też wypędzać demony, kiedy ich nie ma.
Nie czytałeś nigdy relacji o ludziach, którzy lądowali w psychiatrykach po próbach 'wywoływania duchów'? Kobiet, które nagle po takiej 'zabawie' mówiły męskim głosem itd... To sa typowe i dość jednoznaczne przypadki działania demonicznego, bo ludzie weszli na teren duchowej działalności, o której Bóg wiedział, że będzie się źle kończyć i dlatego zakazał. A nie jest tak, że źle się dzieje, ponieważ zakazał. Zakaz miał być zabezpieczeniem, co zresztą gdzieś jest zapisane, "abyś się nie uwiązał jak oni" czy coś w tym rodzaju.
Oczywiście, że I wieku wzmogła się działalność demonów, ponieważ "Prawdziwa światłość, która oświeca każdego człowieka przyszła na świat". Duchowy świat doskonale to widział.
Najpierw chcieli zabić Mesjasza jako małe dziecko - rzeź dzieci w Betlejem, podobnie jak faraon chciał zabić Mojżesza. Duchowa aktywność była bardzo wysoka tuż przed narodzeniem Jezusa, bo wypełniał się czas proroctw, głównie i bardzo dosłownie proroctw Daniela, a później jeszcze bardziej, bo wiedziały, że "ich koniec jest bliski".
Ewangelie podają nam tylko te najbardziej skrajne przypadki, było wtedy i jest teraz mnóstwo innych, drobniejszych.