2016-07-07, 01:20 PM
Co prawda nie przeczytałam całej tej długiej dyskusji, ale podzielę się moimi obserwacjami. Demony istnieją i działają, niektórzy mogą je zobaczyć, ja akurat widziałam demona który opętał mojego brata i kiedyś u kolegi ze studiów. Brat przebywa od wielu lat w zakładach psychiatrycznych o zaostrzonym rygorze ponieważ wielokrotnie próbował zabić całą moją rodzinę (głosy mu kazały), dopuszczał się wielu innych przestępstw, był uzależniony od narkotyków. Sąd skierował go na przymusowe badanie psychiatryczne i zdiagnozowano to jako schizofrenia paranoidalna, nieuleczalna. W jego pokoju znalazłam kiedyś książkę znanego amerykańskiego satanisty nazywaną "biblią" tegoż ruchu.
Demony są czymś w rodzaju energii która nie posiada własnej materii, muszą zamieszkać w jakimś obiekcie materialnym: człowieku, przedmiocie aby móc działać. Nie maja takiej władzy żeby wybierać dowolnego człowieka, tylko czekają na zaproszenie przez np: zażywanie narkotyków, zajmowanie się czarami, New Age, wypowiadanie zaklęć, może też w muzyce. Dają początkowo swoim ofiarom poczucie władzy, nadludzką siłę fizyczną, powodzenie w różnych przedsięwzięciach ale nie ma nic za darmo...
Oprócz rodzinnych doświadczeń miałam też kontakt z innymi chorymi psychicznie i upośledzonymi osobami, u których zauważyłam podobne "wpływy". Przez wiele lat nie miałam z kim porozmawiać o takich doświadczeniach, ponieważ większość osób automatycznie uważa mnie za chorą psychicznie skoro widziałam coś co nie istnieje. Kilka lat temu dowiedziałam się o włoskim psychiatrze który opisał swoje obserwacje, trochę mnie to pocieszyło:
http://www.religijna.pl/psychiatra-w-pie...e-morabito
Czasem spotykam się z jakąś informacją w mediach i od razu kojarzę jak one działają np: samobójstwo Marcina Wrony autora filmu "Demon", albo:
http://nowosci.com.pl/77149,Zdawalo-mu-s...iabla.html
sam alkohol tak nie działa....
Wiele zmian w moim życiu nastąpiło i wiele modlitw o to aby więcej nie zobaczyć w nikim takiej obrzydliwej twarzy. Koszmary nocne, lęki, dziwne odgłosy, pękające żarówki - nikomu tego nie życzę. Dlatego zazdroszczę tym którzy nie wierzą w demony, na pewno śpią lepiej.
Ktoś kto nie miał podobnych doświadczeń, nigdy mi nie uwierzy i nikogo nie zamierzam tu przekonywać czy czegokolwiek udowadniać. Uważajcie tylko na narkotyki, New Age, talizmany, tai chi, feng shui, i-ching, muzykę z satanistycznym przekazem i wszystkie te niegroźne rozrywki.....
Ty wierzysz, że Bóg jest jeden? Pięknie! Demony również wierzą — i drżą. Jk 2,19
Demony są czymś w rodzaju energii która nie posiada własnej materii, muszą zamieszkać w jakimś obiekcie materialnym: człowieku, przedmiocie aby móc działać. Nie maja takiej władzy żeby wybierać dowolnego człowieka, tylko czekają na zaproszenie przez np: zażywanie narkotyków, zajmowanie się czarami, New Age, wypowiadanie zaklęć, może też w muzyce. Dają początkowo swoim ofiarom poczucie władzy, nadludzką siłę fizyczną, powodzenie w różnych przedsięwzięciach ale nie ma nic za darmo...
Oprócz rodzinnych doświadczeń miałam też kontakt z innymi chorymi psychicznie i upośledzonymi osobami, u których zauważyłam podobne "wpływy". Przez wiele lat nie miałam z kim porozmawiać o takich doświadczeniach, ponieważ większość osób automatycznie uważa mnie za chorą psychicznie skoro widziałam coś co nie istnieje. Kilka lat temu dowiedziałam się o włoskim psychiatrze który opisał swoje obserwacje, trochę mnie to pocieszyło:
http://www.religijna.pl/psychiatra-w-pie...e-morabito
Czasem spotykam się z jakąś informacją w mediach i od razu kojarzę jak one działają np: samobójstwo Marcina Wrony autora filmu "Demon", albo:
http://nowosci.com.pl/77149,Zdawalo-mu-s...iabla.html
sam alkohol tak nie działa....
Wiele zmian w moim życiu nastąpiło i wiele modlitw o to aby więcej nie zobaczyć w nikim takiej obrzydliwej twarzy. Koszmary nocne, lęki, dziwne odgłosy, pękające żarówki - nikomu tego nie życzę. Dlatego zazdroszczę tym którzy nie wierzą w demony, na pewno śpią lepiej.
Ktoś kto nie miał podobnych doświadczeń, nigdy mi nie uwierzy i nikogo nie zamierzam tu przekonywać czy czegokolwiek udowadniać. Uważajcie tylko na narkotyki, New Age, talizmany, tai chi, feng shui, i-ching, muzykę z satanistycznym przekazem i wszystkie te niegroźne rozrywki.....
Ty wierzysz, że Bóg jest jeden? Pięknie! Demony również wierzą — i drżą. Jk 2,19