2015-10-28, 10:18 AM
W sumie to możesz mieć rację, że fragment o uznaniu za czysta to wstawka od ewangelisty. Ale tak czy tak we fragmencie zawsze chodzi o zwyczaje przy jedzeniu.
Fragment z Flawiusza - inny, długi temat. Pewnie jest nieautentyczny. Mimo to wg mnie nie został wpisany w losowe miejsce: pewnie dawniej była tam jakaś wzmianka, którą ktoś... rozbudował. Są badacze, którzy przychylają się do takiej wersji wydarzeń.
A to akurat prosta sprawa. Ten fragment nie jest żadnym przyzwoleniem. Nic takiego wniosku nie usprawiedliwia. Jest dokładnie przeciwnie: Paweł wzmacnia przekaz przez słowa o jednym ciele itd. Skoro jesteśmy częścią ciała Chrystusa i jesteśmy zjednoczeni z Duchem Świętym, to powinniśmy pilnować, z kim jeszcze stajemy się jednym ciałem.
Niektórzy mają po prostu dziwną wizję małżeństwa w Biblii i przez to potem proste rzeczy stają się skomplikowane. "Stać się jednym ciałem" nie znaczy "zawrzeć małżeństwo". Kolejność jest odwrotna: najpierw małżeństwo, potem zjednoczenie i jedno ciało. Małżeństwo nie jest tylko kontraktem na seks. Nie można poprzez spędzenie z kimś nocy zawrzeć małżeństwa (chyba, że żyjesz w starożytnym Izraelu i ojciec twojej partnerki wkurzy się i pozwie cię do sądu ;-)).
Fragment z Flawiusza - inny, długi temat. Pewnie jest nieautentyczny. Mimo to wg mnie nie został wpisany w losowe miejsce: pewnie dawniej była tam jakaś wzmianka, którą ktoś... rozbudował. Są badacze, którzy przychylają się do takiej wersji wydarzeń.
(2015-10-28, 05:16 AM)Konq napisał(a): To samo jest u Pawła. Najpierw Paweł grzmi o szerzącej się rozpuście, której należy unikać. Potem grzmi, żeby nie oddawać ciała nierządnicy (powtórzę głośniej: Przenigdy!). Potem jest fragment, który wszyscy tu biorą za pozwolenie na oddanie ciała nierządnicy i nagle Paweł kończy: " Strzeżcie się rozpusty; wszelki grzech popełniony przez człowieka jest na zewnątrz ciała; kto zaś grzeszy rozpustą, przeciwko własnemu ciału grzeszy." To jak jest w końcu?
A to akurat prosta sprawa. Ten fragment nie jest żadnym przyzwoleniem. Nic takiego wniosku nie usprawiedliwia. Jest dokładnie przeciwnie: Paweł wzmacnia przekaz przez słowa o jednym ciele itd. Skoro jesteśmy częścią ciała Chrystusa i jesteśmy zjednoczeni z Duchem Świętym, to powinniśmy pilnować, z kim jeszcze stajemy się jednym ciałem.
Niektórzy mają po prostu dziwną wizję małżeństwa w Biblii i przez to potem proste rzeczy stają się skomplikowane. "Stać się jednym ciałem" nie znaczy "zawrzeć małżeństwo". Kolejność jest odwrotna: najpierw małżeństwo, potem zjednoczenie i jedno ciało. Małżeństwo nie jest tylko kontraktem na seks. Nie można poprzez spędzenie z kimś nocy zawrzeć małżeństwa (chyba, że żyjesz w starożytnym Izraelu i ojciec twojej partnerki wkurzy się i pozwie cię do sądu ;-)).