Gerald napisał(a):A uczestnictwo w czymś co sam nazywasz "festiwalem konsumpcji i obłudy" zaprawione pogańskimi praktykami czym jest?
Wersją light?
Jeśli sam nie uprawiam konsumpcji i obłudy oraz mówię jasno, co o nich myślę? Jedzeniem obiadu.
A te pogańskie symbole straciły oryginalne znaczenie tysiąc lat temu. Dziś są całkowicie świeckie. Tak naprawdę wszystko zależy od podejścia. 25 grudnia ktoś mógłby obchodzić Jul, mógłby obchodzić Dies Natalis Solis Invicti, ale może też obchodzić Chanukę lub Boże Narodzenie. To jest tylko data, na którą nałożyły się pewne święta i zwyczaje. Które mogą mieć różne korzenie, ale już nie znaczą tego, co kiedyś.
Tak samo jak te angielskie dni tygodnia, o których pisałem wcześniej. Słowo "Wednesday" ma pogańskie korzenie i zawiera imię bóstwa, ale nikt go już dziś nie używa w tym znaczeniu, to tylko nazwa.
W języku polskim politeistyczne pochodzenie mają nazwy miesięcy: marzec i maj. I co? I nic, wszyscy ich używamy, nikt normalny o tym nie pamięta, to część kultury tak samo jak choinka.
Podobnie "Hades" i "Tartaros" to słowa wywodzące się z pogańskiej greckiej mitologii, a nawet imiona bóstw. A jednak autorzy biblijni nie bali się ich używać na określenie zaświatów. To była po prostu część tamtej kultury i nie chodziło już o żadne pogaństwo.