2017-05-25, 02:28 PM
1. Ten człowiek zwrócił się do Jezusa "nauczycielu".
Nie rozpoznał w nim Boga.
Potraktował go jak człowieka (dobry nauczyciel).
Jezus w swojej odpowiedzi zaakcentował to: Czemu nazywasz mnie dobrym (nauczycielem/człowiekiem)? Nikt nie jest dobry, tylko sam Bóg, dając do myślenia kim jest.
Nie zaprzeczył, że jest Bogiem i że jest dobry.
2. Oczywiście, że człowiek nie stał sie taki, jak Bóg.
Jedynie poznał zło. Do tej pory znał tylko dobro, a Bóg znał dobro i zło. Od tej pory - w kwestii znajomości dobra i zła - stał się taki, jak Bóg, czyli posiadł znajomość jednego i drugiego.
3. Zgadza się, niedoskonały człowiek nie jest w stanie pojąć Boga, ale - co ciekawe - Bóg chce, abyśmy go jednak w swojej ograniczoności poznawali. Dlatego mamy Biblię. I z niej wynika, że Ojciec jest Bogiem, Jezus Chrystus jest Bogiem, Duch Św. jest Bogiem, a to jeden Bóg.
Samo określenie Trójca kojarzy się niekoniecznie dobrze, nie ma go nigdzie w Biblii, i nie wydaje mi się niezbędne używanie tego słowa.
Nie rozpoznał w nim Boga.
Potraktował go jak człowieka (dobry nauczyciel).
Jezus w swojej odpowiedzi zaakcentował to: Czemu nazywasz mnie dobrym (nauczycielem/człowiekiem)? Nikt nie jest dobry, tylko sam Bóg, dając do myślenia kim jest.
Nie zaprzeczył, że jest Bogiem i że jest dobry.
2. Oczywiście, że człowiek nie stał sie taki, jak Bóg.
Jedynie poznał zło. Do tej pory znał tylko dobro, a Bóg znał dobro i zło. Od tej pory - w kwestii znajomości dobra i zła - stał się taki, jak Bóg, czyli posiadł znajomość jednego i drugiego.
3. Zgadza się, niedoskonały człowiek nie jest w stanie pojąć Boga, ale - co ciekawe - Bóg chce, abyśmy go jednak w swojej ograniczoności poznawali. Dlatego mamy Biblię. I z niej wynika, że Ojciec jest Bogiem, Jezus Chrystus jest Bogiem, Duch Św. jest Bogiem, a to jeden Bóg.
Samo określenie Trójca kojarzy się niekoniecznie dobrze, nie ma go nigdzie w Biblii, i nie wydaje mi się niezbędne używanie tego słowa.