2017-05-25, 03:30 PM
Ja to interpretuję tak, że Jezus oburzył się, że ów człowiek nazywa go "dobrym". Inaczej nie zadał by pytania "czemu nazywasz...?" Poza tym absolutnie nie można wnioskować z oświadczenia Jezusa: "nikt nie jest dobry, tylko sam Bóg", że jest on Bogiem. Jeśli pozwalasz sobie zamienić słowo "Bóg" na "Jezus", to chciałbym, żebyś wytłumaczyła mi, na jakiej podstawie to robisz. Bo z tego, co widzę to odczytujesz ten fragment tak: "nikt nie jest dobry, tylko ja."