2017-06-08, 11:18 PM
Myślę, że ważne jest, żeby położyć nacisk, że ludzie w tej grupie są też niejako 'ofiarami' i nie można im zarzucić złych intencji i cynicznej manipulacji. To jednak jest ogromna różnica kiedy ktoś robi krzywdę drugiej osobie w sposób świadomy i cyniczny, a kiedy robi to sam będąc pod wpływem grupowej manipulacji.
Spotkałem w tym kościele mnóstwo fantastycznych ludzi. Z jednymi się polubiłem bardziej, z innymi mniej, ale to nie jest tak, że mogę komuś bezpośrednio zarzucić w twarz jakieś cyniczne, podłe zachowania. Ludzie w tej grupie sami są pod presją grupy i chyba podejmują w związku z tym nie do końca racjonalne decyzje. To sposób działania grupy jest niewłaściwy, a nie ci ludzie. Głęboko wierzę (i widzę), że są to ludzie którzy mają naprawdę otwarte serce i zapał do dobrych rzeczy.
Spotkałem w tym kościele mnóstwo fantastycznych ludzi. Z jednymi się polubiłem bardziej, z innymi mniej, ale to nie jest tak, że mogę komuś bezpośrednio zarzucić w twarz jakieś cyniczne, podłe zachowania. Ludzie w tej grupie sami są pod presją grupy i chyba podejmują w związku z tym nie do końca racjonalne decyzje. To sposób działania grupy jest niewłaściwy, a nie ci ludzie. Głęboko wierzę (i widzę), że są to ludzie którzy mają naprawdę otwarte serce i zapał do dobrych rzeczy.