@Daniel
A czemu starszego brata stać na to, aby zrekompensować stratę samochodu, a mnie nie będzie stać na to do końca życia?
Coś się jednak chyba słabo starałem?
W końcu, jako bracia start mamy podobny.....
Ale jednak nie taki sam.
Pochodzimy od ludzi, którzy urodzili się już po grzechu Adama. Rodzimy się z wyrokiem, sankcją śmierci która jest zapłatą za grzech. Potomstwo wydziedziczonego automatycznie traci prawo do spadku. Musiał na Ziemi pojawić się ktoś, kto miał pełne prawa, kto złożyłby odpowiednią ofiarę. Ktoś na podobieństwo Adama stworzonego przez Boga. Nie mógł to być Bóg, bo dalej by zachodziła wątpliwość czy stworzenie Boże chce z własnej woli i czy potrafi w doskonały sposób żyć zgodnie z wolą Bożą. Jezus pokazał całym swoim życiem, że tak może być. Potrafił i chciał.
W Rzymian 5 rozdziale ciekawie na ten temat jest napisane. Szczególnie wersety 12 i 18.
Informacje o tym przewijają się też w wypowiedziach Jezusa (np:Mat 26:28), pierwszych chrześcijan (npzAp 5:30; 13:38; Kolosan 2:13,14) i proroków (Daniela 9:24; Izajasza 42:1; 53:11) Do wielu wypowiedzi, z których wynikało, że Syn Boży: "został posłany", "jest pośrednikiem" itd wskazujących na to, że nie są jedną osobą z Bogiem dochodzi jeszcze ta, że "jest sługą". Kolejny raz widać zależność od Ojca.
Pitupitu, Ty ciągle o emocjach. Gdyby Bóg kierował się głównie emocjami to nas by nie było. Za grzech Adama spotkała by go natychmiastowa śmierć. Byłoby to sprawiedliwe. Nie byłoby Ciebie, mnie ani nikogo innego z obecnie żyjących.
Trochę przykro z naszego punktu widzenia, co nie?
Z uwagi właśnie na potomków Adama Bóg umożliwił w odpowiednio przez Siebie zaplanowanym czasie odkupienie naszego grzesznego stanu.
Jak czytasz doniesienia o relacjach Boga z Ablem, Abrahamem, Mojżeszem, Dawidem i innymi to zauważyła jakiś fragment wskazujący na to że Bóg ma na nich focha bo na Adama był zły? Nie było tam śladu jakiegoś emocjonalnego focha wynikającego z obrażenia się na praprapraojca. Raczej świadomość ich grzesznego stanu z którego można wyjść jedynie nie łamiąc niezmiennych sprawiedliwych zasad, które Bóg ustalił - o czym też pisałaś.
@Eliahu
Podobnie jak w Ezechiela proroctwa w kilku innych miejscach mówią o podobnych wypowiedziach Boga. (Np:Habakuka 2:3,4; Izajasza 30:18) Do tego nawiązano też w 2Piotra 3:9
"Jehowa nie jest powolny w sprawie swej obietnicy, jak to niektórzy uważają za powolność, lecz jest cierpliwy względem was, ponieważ nie pragnie, żeby ktokolwiek został zgładzony, ale pragnie, żeby wszyscy doszli do skruchy."
To Ten sam Bóg
A czemu starszego brata stać na to, aby zrekompensować stratę samochodu, a mnie nie będzie stać na to do końca życia?
Coś się jednak chyba słabo starałem?
W końcu, jako bracia start mamy podobny.....
Ale jednak nie taki sam.
Pochodzimy od ludzi, którzy urodzili się już po grzechu Adama. Rodzimy się z wyrokiem, sankcją śmierci która jest zapłatą za grzech. Potomstwo wydziedziczonego automatycznie traci prawo do spadku. Musiał na Ziemi pojawić się ktoś, kto miał pełne prawa, kto złożyłby odpowiednią ofiarę. Ktoś na podobieństwo Adama stworzonego przez Boga. Nie mógł to być Bóg, bo dalej by zachodziła wątpliwość czy stworzenie Boże chce z własnej woli i czy potrafi w doskonały sposób żyć zgodnie z wolą Bożą. Jezus pokazał całym swoim życiem, że tak może być. Potrafił i chciał.
W Rzymian 5 rozdziale ciekawie na ten temat jest napisane. Szczególnie wersety 12 i 18.
Informacje o tym przewijają się też w wypowiedziach Jezusa (np:Mat 26:28), pierwszych chrześcijan (npzAp 5:30; 13:38; Kolosan 2:13,14) i proroków (Daniela 9:24; Izajasza 42:1; 53:11) Do wielu wypowiedzi, z których wynikało, że Syn Boży: "został posłany", "jest pośrednikiem" itd wskazujących na to, że nie są jedną osobą z Bogiem dochodzi jeszcze ta, że "jest sługą". Kolejny raz widać zależność od Ojca.
Pitupitu, Ty ciągle o emocjach. Gdyby Bóg kierował się głównie emocjami to nas by nie było. Za grzech Adama spotkała by go natychmiastowa śmierć. Byłoby to sprawiedliwe. Nie byłoby Ciebie, mnie ani nikogo innego z obecnie żyjących.
Trochę przykro z naszego punktu widzenia, co nie?
Z uwagi właśnie na potomków Adama Bóg umożliwił w odpowiednio przez Siebie zaplanowanym czasie odkupienie naszego grzesznego stanu.
Jak czytasz doniesienia o relacjach Boga z Ablem, Abrahamem, Mojżeszem, Dawidem i innymi to zauważyła jakiś fragment wskazujący na to że Bóg ma na nich focha bo na Adama był zły? Nie było tam śladu jakiegoś emocjonalnego focha wynikającego z obrażenia się na praprapraojca. Raczej świadomość ich grzesznego stanu z którego można wyjść jedynie nie łamiąc niezmiennych sprawiedliwych zasad, które Bóg ustalił - o czym też pisałaś.
@Eliahu
Podobnie jak w Ezechiela proroctwa w kilku innych miejscach mówią o podobnych wypowiedziach Boga. (Np:Habakuka 2:3,4; Izajasza 30:18) Do tego nawiązano też w 2Piotra 3:9
"Jehowa nie jest powolny w sprawie swej obietnicy, jak to niektórzy uważają za powolność, lecz jest cierpliwy względem was, ponieważ nie pragnie, żeby ktokolwiek został zgładzony, ale pragnie, żeby wszyscy doszli do skruchy."
To Ten sam Bóg