2017-09-25, 01:32 AM
@Pitupitu
Rzeczownik pospolity "bóg" występuje w Biblii dość często w odniesieniu np do: brzucha, Szatana, ludzi, aniołów, Jezusa i samego Boga Biblii.
Podobnie zresztą jest z imieniem "Jezus" - występuje w Biblii przynajmniej czterech różnych Jezusów. Było wtedy i jest teraz (szczególnie w krajach łacińskich) to dość popularne imię.
Odrzucanie treści Biblii z której bardzo jasno wynika kto jest "Bogiem wymagającym wyłącznego oddania" i zastępowanie tego pokrętnym tłumaczeniem opartym na...
Właściwie nie wiem czy można to nazwać regułami gramatycznymi, bo jak podałaś za przykład werset z Tytusa to z żadnym racjonalnym myśleniem i regułami nie ma to nic wspólnego. Ktoś podsunął Ci tak naciągane, wytłumaczenie, że nie będę tego dalej nawet komentował...
Wrócę jeszcze do Jana 1:18 bo jest jedna sprawa, którą warto wyjaśnić.
Jana 1:18 w pl przekładach tłumaczony jest różnie.
Jeśli chodzi o zrozumienie kim są Osoby: "Bóg, którego nikt nie widział" (Bóg ojciec - Jehowa) i "jednorodzony Bóg" (Jezus) to sprawa jest oczywista.
Problemem może być zrozumienie o co chodzi w tym, że Jezus zajmuje miejsce na łonie Boga Ojca albo - wg niektórych przekładów tłumaczony jeszcze bardziej w sposób wprowadzający w błąd - "w łonie Ojca"
Bez znajomości zwyczajów z I wieku trudno to zrozumieć.
Wg interlinearki jest tak: http://biblia.oblubienica.eu/interlinear.../undefined
Nieprzypadkowo to Jan o tym pisał.
Podobny zwrot występuje opisując zaszczytne miejsce, które zajmował podczas wspólnego spożywania posiłków właśnie Jan.
Tłumacze jednak już lepiej poradzili sobie z tłumaczeniem tego wersetu
https://biblia.apologetyka.com/read?utf8...m=&codes=1
Trochę o zwyczajach obowiązujących podczas spożywania posiłków:
"Goście układali się zwykle na lewym boku. Lewym łokciem opierali się na poduszce, a prawą rękę mieli wolną. Jedno łoże na ogół zajmowały trzy osoby, choć czasem mogło być ich nawet pięć. Każdy miał głowę blisko piersi lub wręcz na piersi spoczywającego za nim sąsiada. Ktoś, kto nie miał nikogo za plecami, zajmował najbardziej honorowe miejsce, a każdy przed nim ustępował mu rangą. Ponieważ goście spoczywali tak blisko siebie, zwyczaj nakazywał wyznaczyć przyjaciołom sąsiednie miejsca, dzięki czemu łatwo mogli przeprowadzić poufną rozmowę. Zajmowanie na uczcie miejsca u czyjejś piersi w gruncie rzeczy oznaczało cieszenie się szczególnymi względami danej osoby. W czasie ostatniej Paschy apostoł Jan, którego Jezus gorąco miłował, ‛półleżał u jego piersi’, a potem „oparł się na piersi Jezusa”, by dyskretnie zadać mu pewne pytanie (Jn 13:23, 25; 21:20).Jan, mówiąc, iż Jezus zajmuje „miejsce u piersi” swego Ojca, Jehowy, zwrócił uwagę na jego szczególną pozycję." ("Wnikliwe poznawanie Pism")
Jan nie był jedną osobą z Jezusem. Zajmował miejsce, które mu współcześni traktowali jako bardzo zaszczytne, ale zdecydowanie niższe od tego, który leżał przy końcu stołu. Podobnie Jezus nie jest tą samą osobą co Bóg. Zajmował zaszczytne miejsce "u piersi" (inaczej "na łonie) Ojca, ale świadczyło one o niższej pozycji.
Dzięki temu podobnie jak Jan mógł przekazać informację od Jezusa Piotrowi, Jezus mógł najlepiej objawić/ukazać/wytłumaczyć/wyjaśnić to kim jest Bóg i jakie jest Boże zamierzenie.
@Gerald
Jeszcze jedno do przemyślenia: Jak reagował Jezus, gdy słuchacze używali wobec Niego nawet zwykłych tytułów (np:ojciec, dobry) używanych sposób mogących nasuwać skojarzenia z oddawaniem czci, chwały itp?
Czy tego oczekiwał?
Rzeczownik pospolity "bóg" występuje w Biblii dość często w odniesieniu np do: brzucha, Szatana, ludzi, aniołów, Jezusa i samego Boga Biblii.
Podobnie zresztą jest z imieniem "Jezus" - występuje w Biblii przynajmniej czterech różnych Jezusów. Było wtedy i jest teraz (szczególnie w krajach łacińskich) to dość popularne imię.
Odrzucanie treści Biblii z której bardzo jasno wynika kto jest "Bogiem wymagającym wyłącznego oddania" i zastępowanie tego pokrętnym tłumaczeniem opartym na...
Właściwie nie wiem czy można to nazwać regułami gramatycznymi, bo jak podałaś za przykład werset z Tytusa to z żadnym racjonalnym myśleniem i regułami nie ma to nic wspólnego. Ktoś podsunął Ci tak naciągane, wytłumaczenie, że nie będę tego dalej nawet komentował...
Wrócę jeszcze do Jana 1:18 bo jest jedna sprawa, którą warto wyjaśnić.
Jana 1:18 w pl przekładach tłumaczony jest różnie.
Jeśli chodzi o zrozumienie kim są Osoby: "Bóg, którego nikt nie widział" (Bóg ojciec - Jehowa) i "jednorodzony Bóg" (Jezus) to sprawa jest oczywista.
Problemem może być zrozumienie o co chodzi w tym, że Jezus zajmuje miejsce na łonie Boga Ojca albo - wg niektórych przekładów tłumaczony jeszcze bardziej w sposób wprowadzający w błąd - "w łonie Ojca"
Bez znajomości zwyczajów z I wieku trudno to zrozumieć.
Wg interlinearki jest tak: http://biblia.oblubienica.eu/interlinear.../undefined
Nieprzypadkowo to Jan o tym pisał.
Podobny zwrot występuje opisując zaszczytne miejsce, które zajmował podczas wspólnego spożywania posiłków właśnie Jan.
Tłumacze jednak już lepiej poradzili sobie z tłumaczeniem tego wersetu
https://biblia.apologetyka.com/read?utf8...m=&codes=1
Trochę o zwyczajach obowiązujących podczas spożywania posiłków:
"Goście układali się zwykle na lewym boku. Lewym łokciem opierali się na poduszce, a prawą rękę mieli wolną. Jedno łoże na ogół zajmowały trzy osoby, choć czasem mogło być ich nawet pięć. Każdy miał głowę blisko piersi lub wręcz na piersi spoczywającego za nim sąsiada. Ktoś, kto nie miał nikogo za plecami, zajmował najbardziej honorowe miejsce, a każdy przed nim ustępował mu rangą. Ponieważ goście spoczywali tak blisko siebie, zwyczaj nakazywał wyznaczyć przyjaciołom sąsiednie miejsca, dzięki czemu łatwo mogli przeprowadzić poufną rozmowę. Zajmowanie na uczcie miejsca u czyjejś piersi w gruncie rzeczy oznaczało cieszenie się szczególnymi względami danej osoby. W czasie ostatniej Paschy apostoł Jan, którego Jezus gorąco miłował, ‛półleżał u jego piersi’, a potem „oparł się na piersi Jezusa”, by dyskretnie zadać mu pewne pytanie (Jn 13:23, 25; 21:20).Jan, mówiąc, iż Jezus zajmuje „miejsce u piersi” swego Ojca, Jehowy, zwrócił uwagę na jego szczególną pozycję." ("Wnikliwe poznawanie Pism")
Jan nie był jedną osobą z Jezusem. Zajmował miejsce, które mu współcześni traktowali jako bardzo zaszczytne, ale zdecydowanie niższe od tego, który leżał przy końcu stołu. Podobnie Jezus nie jest tą samą osobą co Bóg. Zajmował zaszczytne miejsce "u piersi" (inaczej "na łonie) Ojca, ale świadczyło one o niższej pozycji.
Dzięki temu podobnie jak Jan mógł przekazać informację od Jezusa Piotrowi, Jezus mógł najlepiej objawić/ukazać/wytłumaczyć/wyjaśnić to kim jest Bóg i jakie jest Boże zamierzenie.
@Gerald
Jeszcze jedno do przemyślenia: Jak reagował Jezus, gdy słuchacze używali wobec Niego nawet zwykłych tytułów (np:ojciec, dobry) używanych sposób mogących nasuwać skojarzenia z oddawaniem czci, chwały itp?
Czy tego oczekiwał?