@Mateusz
Nie znam innego źródła rozwiewającego wątpliwości, czy akurat osób leżących jeden za drugim podczas posiłku było trzy czy pięć czy więcej/mniej.
Jest to zdecydowanie mniej istotne od tego, że w sytuacji gdy leżeli przy stole,to jeden zajmował miejsce u piersi/u łona drugiego, do czego nawiązuje wyrażenie użyte przez Jana.
Biblia mówi, że na ostatniej wieczerzy było 13, a po wyjściu Judasza 12 osób. Zakładam (tak to rozumiem), że w sytuacji gdy Jezus zapowiadał, że niedługo zostanie zabity to grupa najbliższych uczniów chodzących przez ponad 3 lata za Jezusem, wolała by ułożyć się do posiłku w jednej grupie - by nie stracić nic ze słów nauczyciela - kosztem ewentualnej (nie)wygody niż zajmować miejsca w różnych. Większość z nas chyba tak by wolała wybrać. "Standardowe" stoły raczej były przygotowane na mniej osób niż liczyła grupa apostołów wraz z Jezusem. Dlatego mogło być ciasno. Tak to rozumiem. Pewności co do tego nie mam.
Nie znam innego źródła rozwiewającego wątpliwości, czy akurat osób leżących jeden za drugim podczas posiłku było trzy czy pięć czy więcej/mniej.
Jest to zdecydowanie mniej istotne od tego, że w sytuacji gdy leżeli przy stole,to jeden zajmował miejsce u piersi/u łona drugiego, do czego nawiązuje wyrażenie użyte przez Jana.
Biblia mówi, że na ostatniej wieczerzy było 13, a po wyjściu Judasza 12 osób. Zakładam (tak to rozumiem), że w sytuacji gdy Jezus zapowiadał, że niedługo zostanie zabity to grupa najbliższych uczniów chodzących przez ponad 3 lata za Jezusem, wolała by ułożyć się do posiłku w jednej grupie - by nie stracić nic ze słów nauczyciela - kosztem ewentualnej (nie)wygody niż zajmować miejsca w różnych. Większość z nas chyba tak by wolała wybrać. "Standardowe" stoły raczej były przygotowane na mniej osób niż liczyła grupa apostołów wraz z Jezusem. Dlatego mogło być ciasno. Tak to rozumiem. Pewności co do tego nie mam.