2018-05-22, 11:25 AM
@Pitupitu
Fragmenty z Izajasza (Izajasza 40:28; Izajasza 42:5; Izajasza 43:11), które podałaś - podobnie zresztą jak prawie 7 tys innych miejsc w Biblii - podają osobiste imię Boga. Używali go powszechnie pisarze hebrajscy. To nie są wyrwane z kontekstu fragmenty. Znali Boga z imienia, nie wachali się używać. W psalmach, w modlitwach, u proroków tego pełno. W późniejszych tłumaczeniach, podobnie jak w większości polskich przekładów zostało ono zastąpione najczęściej tytułem „Pan”.
Jak myślisz komu na tym mogło zależeć by powszechnie znane i bez przeszkód używane imię wyjątkowej, jedynej w swoim rodzaju Osoby zastąpić jakimiś pospolitymi tytułami? Stąd już bardzo blisko do tego by ludzie zaczęli mylić go z innymi „panami”, „bogami” itp.
Do dziś wiele milionów szczerych ludzi z kościołów podających się za chrześcijańskie nie zna tego imienia, albo myli Boga z Jezusem.
Warto jednak zauważyć, że np w przekładach Biblii: Lubelskiej, Poznańskiej, Tysiąclecia (tylko II wydanie), Nowego Świata imię Boże w wielu miejscach zostało przywrócone. Nie ma dzięki temu problemu z identyfikacją tego o kim mowa.
Wersety które podałaś z Izajasza nie opisują Jezusa, tylko Boga Ojca - Jahwe (Jehowę).
Gdy weźmiesz pod uwagę nie wyrwane z kontekstu fragmenty lecz wszystkie wypowiedzi Jezusa i Jego uczniów bez jakichś z góry powziętych założeń to okazuje się, że dla pierwszych chrześcijan oczywistą oczywistością było, że Jezus był pierwszym stworzeniem Boga i potem za pośrednictwem/poprzez/za pomocą Jezusa, powstało wszystko inne. Jana 1:3; Kolos 1:15-20
W ich naukach, i działaniach było to widoczne.
Taki pogląd nie ujmuje w żaden sposób Jezusowi. Wręcz przeciwnie.
Ukazuje Syna Bożego jako kogoś znacznie ważniejszego niż przedstawiają to zwolennicy Trójcy. A przede wszystkim możliwego do zrozumienia i do naśladowania.
Tak, dla wielu uważających się za chrześcijan to może być szok, ale Jezus oczekiwał, że będziemy Go naśladować.
Nie czcić.
Fragmenty z Izajasza (Izajasza 40:28; Izajasza 42:5; Izajasza 43:11), które podałaś - podobnie zresztą jak prawie 7 tys innych miejsc w Biblii - podają osobiste imię Boga. Używali go powszechnie pisarze hebrajscy. To nie są wyrwane z kontekstu fragmenty. Znali Boga z imienia, nie wachali się używać. W psalmach, w modlitwach, u proroków tego pełno. W późniejszych tłumaczeniach, podobnie jak w większości polskich przekładów zostało ono zastąpione najczęściej tytułem „Pan”.
Jak myślisz komu na tym mogło zależeć by powszechnie znane i bez przeszkód używane imię wyjątkowej, jedynej w swoim rodzaju Osoby zastąpić jakimiś pospolitymi tytułami? Stąd już bardzo blisko do tego by ludzie zaczęli mylić go z innymi „panami”, „bogami” itp.
Do dziś wiele milionów szczerych ludzi z kościołów podających się za chrześcijańskie nie zna tego imienia, albo myli Boga z Jezusem.
Warto jednak zauważyć, że np w przekładach Biblii: Lubelskiej, Poznańskiej, Tysiąclecia (tylko II wydanie), Nowego Świata imię Boże w wielu miejscach zostało przywrócone. Nie ma dzięki temu problemu z identyfikacją tego o kim mowa.
Wersety które podałaś z Izajasza nie opisują Jezusa, tylko Boga Ojca - Jahwe (Jehowę).
Gdy weźmiesz pod uwagę nie wyrwane z kontekstu fragmenty lecz wszystkie wypowiedzi Jezusa i Jego uczniów bez jakichś z góry powziętych założeń to okazuje się, że dla pierwszych chrześcijan oczywistą oczywistością było, że Jezus był pierwszym stworzeniem Boga i potem za pośrednictwem/poprzez/za pomocą Jezusa, powstało wszystko inne. Jana 1:3; Kolos 1:15-20
W ich naukach, i działaniach było to widoczne.
Taki pogląd nie ujmuje w żaden sposób Jezusowi. Wręcz przeciwnie.
Ukazuje Syna Bożego jako kogoś znacznie ważniejszego niż przedstawiają to zwolennicy Trójcy. A przede wszystkim możliwego do zrozumienia i do naśladowania.
Tak, dla wielu uważających się za chrześcijan to może być szok, ale Jezus oczekiwał, że będziemy Go naśladować.
Nie czcić.