2018-07-26, 02:16 AM
Owszem, z tym, że jeśli chodzi o moją skromną osobę to nie dowierzam w rok 1914 i niewidzialne przyjście Jezusa.
Wezmę na tapetę ten oto fragment z Ew. Mateusza:
(34) Zaprawdę, powiadam wam: Nie przeminie to pokolenie, aż się to wszystko stanie. (35) Niebo i ziemia przeminą, ale moje słowa nie przeminą. (36) Lecz o dniu owym i godzinie nikt nie wie, nawet aniołowie niebiescy, tylko sam Ojciec. (37) A jak było za dni Noego, tak będzie z przyjściem Syna Człowieczego. (38) Albowiem jak w czasie przed potopem jedli i pili, żenili się i za mąż wydawali aż do dnia, kiedy Noe wszedł do arki, (39) i nie spostrzegli się, aż przyszedł potop i pochłonął wszystkich, tak również będzie z przyjściem Syna Człowieczego. (40) Wtedy dwóch będzie w polu: jeden będzie wzięty, drugi zostawiony.
(Ew. Mateusza 24:34-40, Biblia Tysiąclecia)
Nie rozumiem na przykład tego dlaczego świadkowie powołują się na fragment o "tym pokoleniu" w stosunku do wydarzeń ostatecznych. "To" pokolenie to dlaczego akurat pokolenie żyjące od 1914? Ile trwa takie pokolenie według rachuby biblijnej? 120 lat?
Czytałem o proroctwach ST i zasadzie dzień za rok, ale wtedy jakoś na za bardzo mogłem się w tym połapać.
Jakoś nie mogę znaleźć tutaj odniesienia do ST, w którym Jezus był wskazywał, że chodzi Mu właśnie o pokolenie z roku 1914.
(27) Albowiem jak błyskawica zabłyśnie na wschodzie, a świeci aż na zachodzie, tak będzie z przyjściem Syna Człowieczego.
Tu z kolei jest powiedziane, że będzie ono widzialne - jak błyskawica. Jaki sens miałoby niewidoczne przyjście Jezusa? Ile w końcu jest tych przyjść? Czy wg. Świadków Jehowy to niewidzialne przyjście to ostatnie przyjście, czy będzie jeszcze następne?
A w ramach ciekawostki - w piątek zaćmienie Księżyca.
Wezmę na tapetę ten oto fragment z Ew. Mateusza:
(34) Zaprawdę, powiadam wam: Nie przeminie to pokolenie, aż się to wszystko stanie. (35) Niebo i ziemia przeminą, ale moje słowa nie przeminą. (36) Lecz o dniu owym i godzinie nikt nie wie, nawet aniołowie niebiescy, tylko sam Ojciec. (37) A jak było za dni Noego, tak będzie z przyjściem Syna Człowieczego. (38) Albowiem jak w czasie przed potopem jedli i pili, żenili się i za mąż wydawali aż do dnia, kiedy Noe wszedł do arki, (39) i nie spostrzegli się, aż przyszedł potop i pochłonął wszystkich, tak również będzie z przyjściem Syna Człowieczego. (40) Wtedy dwóch będzie w polu: jeden będzie wzięty, drugi zostawiony.
(Ew. Mateusza 24:34-40, Biblia Tysiąclecia)
Nie rozumiem na przykład tego dlaczego świadkowie powołują się na fragment o "tym pokoleniu" w stosunku do wydarzeń ostatecznych. "To" pokolenie to dlaczego akurat pokolenie żyjące od 1914? Ile trwa takie pokolenie według rachuby biblijnej? 120 lat?
Czytałem o proroctwach ST i zasadzie dzień za rok, ale wtedy jakoś na za bardzo mogłem się w tym połapać.
Jakoś nie mogę znaleźć tutaj odniesienia do ST, w którym Jezus był wskazywał, że chodzi Mu właśnie o pokolenie z roku 1914.
(27) Albowiem jak błyskawica zabłyśnie na wschodzie, a świeci aż na zachodzie, tak będzie z przyjściem Syna Człowieczego.
Tu z kolei jest powiedziane, że będzie ono widzialne - jak błyskawica. Jaki sens miałoby niewidoczne przyjście Jezusa? Ile w końcu jest tych przyjść? Czy wg. Świadków Jehowy to niewidzialne przyjście to ostatnie przyjście, czy będzie jeszcze następne?
A w ramach ciekawostki - w piątek zaćmienie Księżyca.