2018-07-27, 05:05 PM
(2018-07-27, 08:58 AM)Daniel napisał(a): Nie rozumiem, całego tego stresa przed uchodźcami. Wg tego co uczył Jezus to chrześcijanie nie mieli przywiązywać się jakoś przesadnie do jednego miejsca i mieli być otwarci na innych.
Jak przyjeżdżają ludzie z innych krajów mówiący innymi językami to stwarza to fajne możliwości do tego by zobaczyli jak w praktyczny sposób przejawia się chrześcijańska gościnność.
Dzieje Apostolskie 2 rozdział opisuje fajną sytuację, jak pierwsi chrześcijanie wykorzystywali to, że odwiedzali do Jeruzalem ludzie z dalekich miejsc.
Poniżej link do artykułu na ten temat. Niedawno go omawialiśmy.
https://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/201...dźcy&p=par
Akurat w tym linku jest mowa o uchodźcach, którzy są Świadkami Jehowy. Niezależnie od tego jest w NT fragment o uchodźcach: "byłem przybyszem, a przyjęliście mnie", lecz potem co Jezus odpowiada?: A Król im odpowie: "Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili". Czyżby więc chodziło tylko o braci?
Jak wyobrażasz sobie przyjęcie uchodźcy do swojego domu, kiedy fizycznie nie ma w nim miejsca? A może znasz jakąś inną formę "przyjęcia" uchodźcy?