Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Dary duchowe dziś, fakt czy pobożne życzenia?
#1
Kolejny drażliwy temat, na który czasami ciężko jednoznacznie odpowiedziećWink

Kilka lat temu, gdy zaczynałem swoja podróż z Bogiem już na poważnie, nie tylko ustami, ale całym sobą, miałem problem.
Mam chorego teścia od lat, generalnie choruje na ból. Przez tą chorobę stał się wrakiem człowieka, z lekka, a nawet mocno zatruwającym życie swoim bliskim. Nie jest to jego winą bo wszyscy znamy bóle głowy czy zęba i niektórzy z tym sobie nie radzą, nawet, jak trwa chwilowo, a mojego teścia coś boli ciągle, ciągle i wciąż, od lat.
Będąc w sumie świeżo nawrócony, na forumie, tak na tym forumie, Nieprofesjonalistów, kto starszy z uczestników ten pamiętaWink zwróciłem się z prośba o pomoc.

Pomoc nadeszła od bardzo bliskiej mi osoby. Wtedy nie bliskiej, ale teraz i owszemWink
Dostałem do zapoznania się nauczania Currego Blake


Siedziałem ciągiem 3 lub 4 noce, bo praca, i oglądałem, coraz bardziej zafascynowany.
I pomyślałem sobie, czemu nie omieszkałem dać świadectwa na forumie:
Łaaaaaał, to jest to!
Świetne, cudne i wspaniałe, to takie proste, bo w rezultacie sprowadza się do tego:

I rzekł do nich: "Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu! 16 Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony. 17 Tym zaś, którzy uwierzą, te znaki towarzyszyć będą: w imię moje złe duchy będą wyrzucać, nowymi językami mówić będą; 18 węże brać będą do rąk, i jeśliby co zatrutego wypili, nie będzie im szkodzić. Na chorych ręce kłaść będą, i ci odzyskają zdrowie". Marka 16.

Długi czas nie mogłem wyjść z zachwytu nad prostotą tej Ewangelii.
Żołnierz Jezusa, idź i walcz z wrogiem, czyń uczniów i rób znaki w imię Jezusa, a ludzie sami uwierzą.
Naiwność? Hmm....

Na forumie w owym czasie był ktoś taki co zwał się Łukasz Kotowski i mocno mnie stopował w moich zapędach czynienia świata lepszymWink

Twierdził, że część Ojców Kościoła tego wersetu w ogóle nie zna, że był dodany później i że nie jest spójny i nie zgadza się jakby z pozostałą częścią Ewangelii co nawet możemy przeczytać w przypisach.

Ja nie chciałem przyjąć żadnych uwag krytycznych bo przecież po co komplikować tak prosty przekaz?
Ewangelia jest prosta, czyż nie i to działa, czyż nie?
Zacząłem szukać bo przecież wstydliwy jestem, to nie polezę na miasto i nie będę z siebie robił kretyna, choć nauczyciel Curry, wspominał, aby się wyzbyć wstydu i zaufać Bogu, a nie sobie.
Szukałem, a jednak w tzw międzyczasie pozbyłem się wstydu i zacząłem stosować to co wyczytałem u Marka.
Trochę działało, trochę nie działało, zależy jak na to patrzećWink
Jak się chce strasznie wierzyć, że działa to, jakby działa, a jak jest się sceptycznym to hmm, trudno powiedzieć
Ja, że tak powiem, jestem hurraoptymistąWink
Czytałem Pismo, sprawdzałem wszystko i wszystko mi się ogólnie zgadzało

Po jakimś czasie dzięki Łukaszowi zobaczyłem filmiki

I zacząłem się zastanawiać, jak to możliwe, że ci dwaj panowie mieszkają w tym samym kraju, wyznają to samo, a tak się różnią w swoich przekonaniach.

Curry i jemu podobni charyzmatycy głoszą, że jest moc, każdy chrześcijanin, który chce, jak obiecano, tą moc dostanie i może czynić w imię Jezusa cuda i znaki, aby rozszerzało się Królestwo Boże.

Justin Peters to wychowany w baptystycznym środowisku chrześcijanin i tak nie wierzy w tą Ewangelię, głoszoną przez Currego i jemu podobnych, bo na nim moc nie zadziałała i dalej jeździ na wózku?

Dziwne.

Curry i podobni jego przekonaniom opowiadają o uzdrowieniach, cudach, uwolnieniach od demonów, proroctwach itd.
Mieszka w tym samym kraju co Pan Justin, jaki problem podjechać do Pana Justina i pokazać mu moc bożą i królestwo?

Przecież, gdyby Bóg uleczył Justina przez Currego to byłby dopiero CUD.
Tak się nie dzieje, czemu?
Co stoi na przeszkodzie?

Dodam, że nie mówię o tzw. nauczycielach sukcesu typu Benny Hinn, Joel Osteen, Rick Warren, Josep Prince, czy coraz bardziej popularna w Polsce Joyce Meyer.


Ja mówię o ludziach, którzy głoszą Słowo Boże bez chęci czerpania zysków, a jedynie z powodu swoich przekonań. Głębokich przekonań. I absolutnie nie utożsamiam ich z szarlatanami


Macie jakieś zdanie na temat chryzmatów?
Jesteście za czy nawet przeciw?Wink

Działa, nie działa? Skończyły się wraz z działalnością Apostołów czy były zaniedbane przez lata, wieki nawet i w XX wieku wróciły ze zdwojoną siłą?
Jak myślicie?


Wiadomości w tym wątku
Dary duchowe dziś, fakt czy pobożne życzenia? - przez Gerald - 2016-02-26, 07:18 AM

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 5 gości