2019-06-22, 04:28 PM
(2019-06-21, 12:54 PM)Daniel napisał(a): GeraldSprawdzają, polecam stronkę np Ulica Prosta.
„Z tym sprawdzaniem to dosyć ciekawa sytuacja jest bo większość tych bardziej zaangażowanych deklaruje, że sprawdza
Chodzi mi o nauczycieli bo owieczkom zazwyczaj wystarcza zapewnienie, że ktoś sprawdził.
I teraz skąd Twoja pewność, że Twoje sprawdzanie, jest bardziej sprawdzone niż tych, którzy twierdzą, że sprawdzili lepiej
U KK Jezus wśród nich ich zdaniem działa, u wszelakich odłamów protestantów działa, u Adwentystów działa, u Zielonych to działa, że ach i ech, u Was działa, u Martina działa, u mnie działa wszędzie działa......... i wszyscy są przekonani, że rozumieją lepiej
Jak ten fenomen tłumaczysz?”
A rzeczywiście sprawdzają?
I doprawdy nie wiem dlaczego wychodzić z założenia, że oni mylą się na pewno, albo nie sprawdzają, a "moi" ludzie w tym przypadku ŚJ sprawdzają i się nie mylą. Trudno też zarzucić ignorancję ojcom kościoła bo skoro powołujesz się na najstarsze zbory to na nich też powinieneś się powoływać.
Trudno zarzucić ignorancję i brak sprawdzania np pitupitu z którą, póki tu była, co chwilę wchodziłeś w spory na temat boskości Jezusa.
Ja też uważam, że każdy odpowie za to w co wierzył, za swoje przekonania, ale ja mam nadzieję, że Jezus osądzi sprawiedliwie, za przekonania, ale przede wszystkim za uczynki, które za tymi przekonaniami idą.
Cytat:Nawet imienia Bożego nie musisz wymawiać SmileHahahah, gratuluję dobrego samopoczucia
Jest wiedza w narodzie Smile

Tyle, że chyba nieco na wyrost.
ŚJ znani są przede wszystkim z tego, że chodzą po ludziach

A odczucie np katolików jest takie, że próbują ich odciągnąć od jedynie słusznej linii KK
Mieszkając w Brukseli poznałem sporo osób z tego środowiska, mieszkałem z nimi pod jednym dachem i drzwi w drzwi i jakoś charakterologicznie nie zauważyłem żadnej różnicy miedzy ŚJ, a Katolikami. Żadnej, niestety. A zawsze myślałem, że to jakoś bardziej uświęceni ludzie, a mają takie same wady jak i katolicy, więc...

Mam nadzieję, że się nie obrazisz, ale znamy się trochę i wiesz, że specjalnie nie staram się owijać

Mnie najbardziej odrzuca od tych wszystkich zborów takie wszechobecne przekonanie panujące w każdym jednym poszczególnym, że są wybrańcami, jedynie słusznie myślącymi i jedynie dobrze interpretującymi Biblię.
Niestety dotyczy to wszystkich zborów czy grup, które udało mi się poznać.
Dla mnie to jest porażające i przerażające bo moim zdaniem, tak jak wcześniej rozmawialiśmy każdy, ale to każdy ma jakieś schizy na jakimś punkcie i pod tym kątem rozpatruje Biblię.
Ci, którzy zakładają kolejne grupy czy zbory też.
Nie ma ludzi nieomylnych i zawsze trzeba brać poprawki bo skoro mamy odpowiedzieć osobiście to nie można brać bezkrytycznie tego co ktoś na górze ustali.
I pytanie mam
Ty zgadzasz się ze wszystkim co ustala Twoja "góra"?
A jeśli się nie zgadzasz są jakieś konsekwencje nieprzyjmowania zaleceń?
Co prawda odnoszę wrażenie, że kiedyś Cię o to pytałem, ale jakbyś znalazł chwilkę to odśwież mi pamięć, bo zawodna jest