Gerald
„Możesz rozwinąć? Jezus robił porządki w niebie do 1914 czy o co chodzi?
Skąd rok 1914 i czemu szczególnie?”
Z Biblii rzeczywiście wynika, że rok 1914 był wyjątkowy i wtedy zaczęło się panowanie Jezusa w niebie. Wskazują na to proroctwa.
Chętnie wytłumaczą Ci to Świadkowie Jehowy.
Jak brałem się za wyjaśnianie tego na forum to szło to niepotrzebne w rozwodzenie się nad nieistotnymi sprawami. Takimi jak np rozkminianie tego co o tym pisano np pół wieku temu.
Raczej nie umiem i na pewno nie lubię tego tłumaczyć.
Chrześcijanin ma być chrześcijaninem po prostu od momentu przekonania się o tym i zadeklarowania bez odwołania. Daty nie powinny mieć tu wpływu.
—-
„Jezus był przestępcą, że wspominasz o przestępcach? Nie mówimy o rodzaju śmierci, tylko pytałem o to, za co Twoim zdaniem został ukrzyżowany Jezus”
Śmierć Jezusa od śmierci Jana różni się głównie tym, że doskonały Jezus jako Syn Boży mógł dostarczyć odpowiedni okup by odkupić to do czego stracił prawo inny syn Boży - doskonałe życie i udział w Bożym projekcie na warunkach jakie miał przed grzechem Adam.
Śmierć Jezusa pokazała też, że stworzenie Boże jest w stanie dochować wierności Stwórcy. Dowiodło tego np kuszenie Jezusa jak i całe Jego wierne życie. Do śmierci na palu/krzyżu/belce/drzewie/staurosie/cruxie czy jak by to narzędzie zwać i jak by miało nie wyglądać.
Jezus przyszedł na Ziemię na szczególnych zasadach. W odróżnieniu od Jana nie ciążyły na Nim konsekwencje grzechu Adama. Miał prawo do życia wiecznego. Swoją ofiarną śmiercią udostępnił to prawo wszystkim, którzy uwierzą w wartość tego co zrobił. Zapłacił tym co stracił w wyniku grzechu Adam.
—-
„cytaty, które przytoczyłeś mówią o wszystkich, a nie niektórych
Na jakiej podstawie uważasz, że Adam czy Judasz nie zmartwychwstaną na sąd?”
Jeśli ktoś świadomie poparł bunt Szatana, sprzeciwił się Bogu lub działaniom Jego przedstawicieli na Ziemi to czemu miałby zmartwychwstać?
Z wypowiedzi Jezusa i listów pewne grzechy nie miały być przebaczone. Marka 3:28,29; DzAp 7:51; Hebr 6:4-6;
Wiele mówi też np ta wypowiedź:
„Bo jeśli po dokładnym poznaniu prawdy świadomie trwamy w grzechu, to już nie ma dla nas żadnej ofiary za grzechy” Hebr 10:26
Nie ma chyba jednak takiego wersetu, który mówi wyraźnie, że ktoś może nie zmartwychwstać. Bardziej na logikę to wziąłem więc może się mylę.
Bóg wie najlepiej. Uważasz, że Judasz i Adam zmartwychwstaną? Wydaje mi się, że nie bo dokonali wyboru, ale nie będę się spierał.
—-
„Powodem jest poszukiwanie Boga czy sensu życia i istnienia? Jak myślisz?”
W sumie to na jedno wychodzi. Sensem życia jest żyć tak by jak najlepiej korzystać z daru życia i w rezultacie dzięki temu przedłużać je na wieczność. A to jest możliwe dzięki znajomości oczekiwań wobec nas Producenta/Stwórcy. Poszukiwanie sensu życia nieodłącznie wiąże się więc z poszukiwaniem i poznawaniem Boga (Jan 17:3)
—-
„No, nie poznałeś istoty Boga, ale się "nie wahasz nazywać kłamstwem" innych poglądów niż Twoje. Szkoda, ale OK, jak tam chcesz, każdy robi jak uważa. Tyle, że taka postaw niczym nie różni się od postaw babci z parasolką tłukącej geja w obronie wiary bo obraża jej uczucia religijne. Dla mnie nie różni się niczym od postawy wojujących katolików.”
Tłuczenie kogoś parasolką przez babcię nie jest żadną obroną.
Obroną może być np nie wpuszczenie kogoś do domu by nie demoralizował tej babci wnuków.
Obroną będzie też uczenie wnuków, czego np oczekuje Bóg, jakie zachowania lubi, a jakich nie toleruje.
Obroną będzie też poinformowanie kogoś, kto źle postępuje że coś może być złe.
Obroną będzie też pokazywanie swoim przykładem, że Bóg oczekuje zmian nie ze „strachu przed parasolką” lecz z miłości do Niego i szacunku do Jego zasad.
Tłuczenie parasolką nie pokaże też na pewno tego, że Bóg chętnie wybacza i chętnie przyjmuje do siebie osoby, które porzucają postępowanie które Mu się nie podoba. (1 Kor 6:9-11)
—-
„Jak się mogło zmieniać to czego Bóg oczekuje od swojego stworzenia? Zmienia zasady gry podczas gry?”
Gdy szef zatrudnia pracowników do budowy domu to pewne zasady są rzeczywiście niezmienne. Oczekuje np, że nie będą go okradać, będą dobrze wykorzystywali czas, dbali o powierzone dobra i innych współpracowników itp.
Trudno jednak oczekiwać by po zbudowaniu piwnicy pracownicy nad nią zbudowali by kolejną taką samą i tak w nieskończoność.
Logiczne jest, że będą budowali pomieszczenia mieszkalne, a na końcu zrobią dach, i odpowiednio to wszystko wykończą.
Podobnie jest z wolą Bożą wobec ludzi.
W pewnym czasie potrzebne było np obwieszczanie, że przyjdzie potop, w innym przygotowanie odpowiedniego środowiska na przyjście mesjasza, w innym dbanie o zachowanie treści Słowa Bożego. Obecnie najważniejsze jest głoszenie o tym, że Królestwo Boże obejmie władzę nad Ziemią. I to powinno wyróżniać naśladowców Jezusa od innych „dobrych ludzi” Oczekiwania Boże dotyczące zasad dotyczących np postępowania ludzi nie zmieniły się.
—-
„Co ma to do wykonywania obowiązków, a zwłaszcza do dobrych ludzi? Nie widzę związku”
Mat 19:16-22; Luk 18:18-23
Bycie „dobrym człowiekiem” przestrzegającym przykazań to może być za mało. Ważne jest wykonywanie woli Bożej.
—-
„Np Jana 3:5, Rz 8:5-17, 1 list Jana 3:24, 4:13, List do Tytusa 3:5-6. Co to dla Ciebie oznacza?”
Np to, że zasłużenie sobie na Boże uznanie jest niemożliwe o własnych siłach. Zawsze będzie to dar i potrzebne jest do tego Jego wsparcie. Udziela go też za pośrednictwem swojego świętego ducha. Jeśli działamy zgodnie z Jego wolą.
Dzięki temu możemy powiedzieć że „Do wszystkiego mam siłę dzięki Temu, który mnie umacnia” Filip 4:13
Duch Święty nie jest osobą tylko siłą/energią/mocą widoczną w działaniu. Bóg Jehowa udzielał jej już przed Chrystusem i jest o tym wiele wzmianek w Biblii (np: 2 Sam 23:2; Ezech 37:1; Zachariasza 7:12; Micheasza 3:8; Sędziów 4:6). Korzystał z tego Jezus (Łuk 4:1) i udzielił tego chrześcijanom jako głowa zboru. (Łuk 24:49; Dz 1:8; DzAp 2:32,33).
„Możesz rozwinąć? Jezus robił porządki w niebie do 1914 czy o co chodzi?
Skąd rok 1914 i czemu szczególnie?”
Z Biblii rzeczywiście wynika, że rok 1914 był wyjątkowy i wtedy zaczęło się panowanie Jezusa w niebie. Wskazują na to proroctwa.
Chętnie wytłumaczą Ci to Świadkowie Jehowy.
Jak brałem się za wyjaśnianie tego na forum to szło to niepotrzebne w rozwodzenie się nad nieistotnymi sprawami. Takimi jak np rozkminianie tego co o tym pisano np pół wieku temu.
Raczej nie umiem i na pewno nie lubię tego tłumaczyć.
Chrześcijanin ma być chrześcijaninem po prostu od momentu przekonania się o tym i zadeklarowania bez odwołania. Daty nie powinny mieć tu wpływu.
—-
„Jezus był przestępcą, że wspominasz o przestępcach? Nie mówimy o rodzaju śmierci, tylko pytałem o to, za co Twoim zdaniem został ukrzyżowany Jezus”
Śmierć Jezusa od śmierci Jana różni się głównie tym, że doskonały Jezus jako Syn Boży mógł dostarczyć odpowiedni okup by odkupić to do czego stracił prawo inny syn Boży - doskonałe życie i udział w Bożym projekcie na warunkach jakie miał przed grzechem Adam.
Śmierć Jezusa pokazała też, że stworzenie Boże jest w stanie dochować wierności Stwórcy. Dowiodło tego np kuszenie Jezusa jak i całe Jego wierne życie. Do śmierci na palu/krzyżu/belce/drzewie/staurosie/cruxie czy jak by to narzędzie zwać i jak by miało nie wyglądać.
Jezus przyszedł na Ziemię na szczególnych zasadach. W odróżnieniu od Jana nie ciążyły na Nim konsekwencje grzechu Adama. Miał prawo do życia wiecznego. Swoją ofiarną śmiercią udostępnił to prawo wszystkim, którzy uwierzą w wartość tego co zrobił. Zapłacił tym co stracił w wyniku grzechu Adam.
—-
„cytaty, które przytoczyłeś mówią o wszystkich, a nie niektórych
Na jakiej podstawie uważasz, że Adam czy Judasz nie zmartwychwstaną na sąd?”
Jeśli ktoś świadomie poparł bunt Szatana, sprzeciwił się Bogu lub działaniom Jego przedstawicieli na Ziemi to czemu miałby zmartwychwstać?
Z wypowiedzi Jezusa i listów pewne grzechy nie miały być przebaczone. Marka 3:28,29; DzAp 7:51; Hebr 6:4-6;
Wiele mówi też np ta wypowiedź:
„Bo jeśli po dokładnym poznaniu prawdy świadomie trwamy w grzechu, to już nie ma dla nas żadnej ofiary za grzechy” Hebr 10:26
Nie ma chyba jednak takiego wersetu, który mówi wyraźnie, że ktoś może nie zmartwychwstać. Bardziej na logikę to wziąłem więc może się mylę.
Bóg wie najlepiej. Uważasz, że Judasz i Adam zmartwychwstaną? Wydaje mi się, że nie bo dokonali wyboru, ale nie będę się spierał.
—-
„Powodem jest poszukiwanie Boga czy sensu życia i istnienia? Jak myślisz?”
W sumie to na jedno wychodzi. Sensem życia jest żyć tak by jak najlepiej korzystać z daru życia i w rezultacie dzięki temu przedłużać je na wieczność. A to jest możliwe dzięki znajomości oczekiwań wobec nas Producenta/Stwórcy. Poszukiwanie sensu życia nieodłącznie wiąże się więc z poszukiwaniem i poznawaniem Boga (Jan 17:3)
—-
„No, nie poznałeś istoty Boga, ale się "nie wahasz nazywać kłamstwem" innych poglądów niż Twoje. Szkoda, ale OK, jak tam chcesz, każdy robi jak uważa. Tyle, że taka postaw niczym nie różni się od postaw babci z parasolką tłukącej geja w obronie wiary bo obraża jej uczucia religijne. Dla mnie nie różni się niczym od postawy wojujących katolików.”
Tłuczenie kogoś parasolką przez babcię nie jest żadną obroną.
Obroną może być np nie wpuszczenie kogoś do domu by nie demoralizował tej babci wnuków.
Obroną będzie też uczenie wnuków, czego np oczekuje Bóg, jakie zachowania lubi, a jakich nie toleruje.
Obroną będzie też poinformowanie kogoś, kto źle postępuje że coś może być złe.
Obroną będzie też pokazywanie swoim przykładem, że Bóg oczekuje zmian nie ze „strachu przed parasolką” lecz z miłości do Niego i szacunku do Jego zasad.
Tłuczenie parasolką nie pokaże też na pewno tego, że Bóg chętnie wybacza i chętnie przyjmuje do siebie osoby, które porzucają postępowanie które Mu się nie podoba. (1 Kor 6:9-11)
—-
„Jak się mogło zmieniać to czego Bóg oczekuje od swojego stworzenia? Zmienia zasady gry podczas gry?”
Gdy szef zatrudnia pracowników do budowy domu to pewne zasady są rzeczywiście niezmienne. Oczekuje np, że nie będą go okradać, będą dobrze wykorzystywali czas, dbali o powierzone dobra i innych współpracowników itp.
Trudno jednak oczekiwać by po zbudowaniu piwnicy pracownicy nad nią zbudowali by kolejną taką samą i tak w nieskończoność.
Logiczne jest, że będą budowali pomieszczenia mieszkalne, a na końcu zrobią dach, i odpowiednio to wszystko wykończą.
Podobnie jest z wolą Bożą wobec ludzi.
W pewnym czasie potrzebne było np obwieszczanie, że przyjdzie potop, w innym przygotowanie odpowiedniego środowiska na przyjście mesjasza, w innym dbanie o zachowanie treści Słowa Bożego. Obecnie najważniejsze jest głoszenie o tym, że Królestwo Boże obejmie władzę nad Ziemią. I to powinno wyróżniać naśladowców Jezusa od innych „dobrych ludzi” Oczekiwania Boże dotyczące zasad dotyczących np postępowania ludzi nie zmieniły się.
—-
„Co ma to do wykonywania obowiązków, a zwłaszcza do dobrych ludzi? Nie widzę związku”
Mat 19:16-22; Luk 18:18-23
Bycie „dobrym człowiekiem” przestrzegającym przykazań to może być za mało. Ważne jest wykonywanie woli Bożej.
—-
„Np Jana 3:5, Rz 8:5-17, 1 list Jana 3:24, 4:13, List do Tytusa 3:5-6. Co to dla Ciebie oznacza?”
Np to, że zasłużenie sobie na Boże uznanie jest niemożliwe o własnych siłach. Zawsze będzie to dar i potrzebne jest do tego Jego wsparcie. Udziela go też za pośrednictwem swojego świętego ducha. Jeśli działamy zgodnie z Jego wolą.
Dzięki temu możemy powiedzieć że „Do wszystkiego mam siłę dzięki Temu, który mnie umacnia” Filip 4:13
Duch Święty nie jest osobą tylko siłą/energią/mocą widoczną w działaniu. Bóg Jehowa udzielał jej już przed Chrystusem i jest o tym wiele wzmianek w Biblii (np: 2 Sam 23:2; Ezech 37:1; Zachariasza 7:12; Micheasza 3:8; Sędziów 4:6). Korzystał z tego Jezus (Łuk 4:1) i udzielił tego chrześcijanom jako głowa zboru. (Łuk 24:49; Dz 1:8; DzAp 2:32,33).