2020-11-04, 06:01 PM
(2020-11-04, 05:22 PM)Eliahu napisał(a): I pewnie wcale nie dla tego, że od urodzenia byłeś chrześcijaninem (bo katolicyzm to jest chrześcijaństwo) jako domyślną świętą księgę uważałeś chrześcijańską Biblię.W gwoli ścisłości Katolicy podają się za chrześcijan, każdy może tak zrobić, co nie oznacza, że nim rzeczywiście będzie.
Może jeszcze powiesz, że pozostaniu protestantem nie odrzuciłeś z katolickiej wersji Biblii dokładnie wszystkich tych ksiąg które odrzucają protestanci?
Jest fundamentalna różnica między katolicyzmem chrześcijańskim - religią, a chrześcijaństwem opierającym się tylko na Biblii, Słowie Bożym - gdzie nie zawsze odznaczają się tym nawet denominacje protestanckie.
Katolicyzm opiera wiarę na ludziach - Tradycji(kulty, rytuały, obrzędy, itd.) i na Słowie Bożym, więc z definicji nie są tylko wyznawcami Chrystusa i Boga, ale i pomysłów wprowadzonych przez ludzi do ich tradycji w Kościele - to nie jest prawdziwe chrześcijaństwo o jakim głosił Jezus.
A księgi deuterokanoniczne odrzuciłem jako księgi objawienia Bożego.
(2020-11-04, 05:22 PM)Eliahu napisał(a): A ja uważam, że jest zupełnie inaczej.Dlatego, że przypisujesz Biblii cechy których nie posiada. Np. Bóg w Biblii nigdy nie obiecywał, że jak przeczytasz Jego objawienie zawarte w Piśmie, to wszyscy będziemy jednogłośnie, przy założeniu krótkiego stażu, mówić tak samo o prawdach/treściach i kontekstach tych treści w niej zawartych.
Jakby tak wziąć ludzi z dowolnego kościoła, szczególnie takich z krótkim stażem i pozamykać ich w osobnych pokojach z Biblią a następnie zadawać różne pytania na temat prawdy o Bogu to jak myślisz, czy wszyscy podali by ci tą samą prawdę, czy nie?
Ja mówię, że nie. Dlatego właśnie jest tyle różnych kościołów opartych rzekomo tylko na Biblii.
Dlatego potrzebni są pastorzy i leaderzy bo ostatecznie w każdym kościele to oni są autorytetem a nie Biblia.
Biblia również uczy, że jej pełne zrozumienie otrzymuje się od Boga, a więc to też ma wpływ na jej intepretacje i zależy indywidualnie od podejścia człowieka.
Dlatego analogicznie by było jak z każdą inną książką powyżej 1000 stron, ludzie z krótkim stażem nie byli by w stanie podawać tych samych prawd w niej zawartych. Dlatego potrzebni są np. nauczyciele, znawcy tematu danej książki/literatury.
Poza tym brak zrozumienia Biblii szczególnie na początku jej czytania i przed "nawróceniem" nawet powinien się różnić i nie świadczy to wcale o fałszywości Biblii, czy fałszywości prawdy o Bogu jaką oan opisuje, tylko świadczy o czytelnikach.