2020-12-03, 03:03 PM
Cytat: Niekoniecznie Ebionici musieli używać ewangelii Mateusza. To Ojcowie Kościoła ich o to posądzili. Wykazując podobieństwa pomiędzy Ewangelią Ebionitów, a Ewangelią Mateusza uznali, że ta pierwsza powstała właśnie na bazie Ewangelii Mateusza. Jednak wynika to z niekoniecznie prawidłowego założenia, że Ewangelia Mateusza była pierwsza. Nie musiała być. Mogła być pierwsza właśnie Ewangelia Ebionitów, a Matusza powstać na jej podstawie.
Bardziej jednak prawdopodobne jest to, że oba pisma powstały na bazie jeszcze wcześniejszego pierwowzoru, który w różny sposób interpretują, jak np. kwestia dziewiczości Maryi.
Jest to możliwe, są za i przeciw. Najstarsze źródło na temat Ewangelii Mateusza to Papiasz, a raczej jego nieliczne zachowane fragmenty w dziełach późniejszych autorów. Podaje on, że Mateusz napisał swoją ewangelię po aramejsku (lub hebrajsku). "Nasz" Mateusz jest po grecku - możliwe więc, że wersja hebrajska jest oryginałem, a nasza jest tłumaczeniem - jeśli wierzyć Ebionitom - z późniejszymi zmianami.
Problem w tym, że "nasz" Mateusz ma cechy oryginalnej greckiej kompozycji i żadnych śladów tłumaczenia. Na tamte czasy tłumacz musiałby być geniuszem, żeby ukryć semityzmy i różnice w stylistyce pomiędzy językami. Więc raczej nie jest to bezpośrednie tłumaczenie.
Co przy okazji pokazuje też, że albo "nasz" Mateusz to nie jest ten sam Mateusz, o którym pisze Papiasz, albo jego dane o pochodzeniu tej ewangelii były niedokładne, skoro nie wiedział nawet w jakim języku ją napisano. A mimo to przy ustalaniu kanonu, słowa Papiasza brano za dobrą monetę, odnosząc je do "naszego" Mateusza. Także na ten moment autorstwo Ewangelii jest mocno wątpliwe
Wszystko to wg mnie wskazuje, że w starożytności kursowało kilka różnych tekstów w różnych językach przypisywanych Mateuszowi Ewangeliście - tak samo jak było kilka Apokalips Piotra albo Ksiąg Henocha. Jeden z tych tekstów to ten "nasz", a inny mógł być wykorzystywany przez Ebionitów i inne podobne grupy.
Z drugiej strony, nawet "nasz" Mateusz ma cechy żydowskiego chrześcijaństwa. Jezus nalega tam na skrupulatne przestrzeganie prawa żydowskiego, nic natomiast nie wspomina o "Pawłowym" zbawieniu z wiary.
No więc tak naprawdę nie wiadomo co tam się stało
Cytat:I Paweł na pewno by to przyznał, bo Paweł też nic nie wspomina o dzieciństwie Jezusa, a nawet nie zna imienia jego matki. Chyba, że coś pominąłem to proszę mnie poprawić. W każdym razie jedyne o czym wspomina Paweł to, że Jezus zmartwychwstał i tyle wie o jego życiu. Bo pewnie nie chce wiedzieć, bo to dla niego są nieistotne rzeczy - istotne są nauki Jezusa.
Nie zna chyba imion rodziców, ale zna imię brata, i wie, że rodzina miałą pochodzić od Dawida. Zna też historię o ostatniej wieczerzy i śmierci na krzyżu. Za to o samych naukach Jezusa pisze zaskakująco niewiele i prawie w ogóle go nie cytuje. Interesuje go przede wszystkim śmierć i zmartwychwstanie. Sam przyznaje, że spośród świadków wydarzeń rozmawiał tylko pobieżnie z Piotrem i Jakubem, z którymi zresztą się potem pokłócił właśnie o kwestię przestrzegania prawa żydowskiego (Gal 1:18-19, Gal 2).
Wydaje mi się prawdopodobne, że sam mógł nie wiedzieć zbyt wiele na temat szczegółów życia i nauczania Jezusa.
11 Gdy następnie Kefas przybył do Antiochii, otwarcie mu się sprzeciwiłem, bo na to zasłużył. 12 Zanim jeszcze nadeszli niektórzy z otoczenia Jakuba, brał udział w posiłkach z tymi, którzy pochodzili z pogaństwa. Kiedy jednak oni się zjawili, począł się usuwać i trzymać się z dala, bojąc się tych, którzy pochodzili z obrzezania. 13 To jego nieszczere postępowanie podjęli też inni pochodzenia żydowskiego, tak że wciągnięto w to udawanie nawet Barnabę.
... ci "niektórzy z otoczenia Jakuba" brzmią tutaj podejrzanie podobnie do późniejszych Ebionitów.
Cytat:Po drugie - żeby umiejscowić narodziny Jezusa w konkretnym okresie historycznym. I tu pojawia się problem bo zrobiono to błędnie wiążąc Spis Kwiryniusza, z okresem panowania Heroda.
To prawda. Z chronologii innych rzeczy pośrednio wiadomo, że historyczny Jezus musiał żyć gdzieś między 10 p.n.e. a 35 n.e., ale dokładne daty podawane przez Ewangelistów wydają się wzajemnie sprzeczne.