(2021-03-17, 05:29 PM)Eliahu napisał(a): A ja nie wiem skąd ty bierzesz założenie, że w ogóle powinna istnieć jakaś "Biblia" i toczyć się dyskusja o natchnieniu ksiąg.Z moich źródeł wynika, że nawet Talmud [Tos. Sotah 13,2: baraita w Bab. Joma 9b, Bab. Sota 48b i Bab. Sanhedrin 11a] potwierdza, że po śmierci proroków Aggeusza, Zachariasza i Malachiasza, Duch Święty przestał działać w Izraelu, co ma sens w kontekście zamknięcia kanonów - czyli ustalenia natchnionych ksiąg ST. Więc jakim cudem Miszna otrzymała status natchnienia Bożego Ducha, skoro Duch przestał działać? Słuchanie mędrców to ostatecznie słuchanie tylko ludzi, a nie podpowiedzi prosto od Boga?
Sądów w Israelu było zawsze wiele poziomów a Sanhedryn to był po prostu sąd najwyższy. Do zburzenia Świątyni poza Pięcioksięgiem formalnie żadna "Biblia" nie istniała (w sensie zbioru kanonicznych ksiąg) i właśnie ze względu na jej zburzenie i obawę przed rozproszeniem się Żydów postanowiono kanonizować pewne księgi by bardziej "zabetonować" judaizm na wypadek np. upadku Sanhedrynu. Z tego samego powodu niedługo później spisano Misznę, która była dotychczas zbiorem ustnych recytacji zawierających znaczenie poszczególnych praw Tory.
Po prostu sąd postanowił wydać wyrok mówiący, że kto zaprzecza natchnieniu pewnych ksiąg ten jest bluźniercą.
No chyba, że moje źródła nie mają pojęcia o czym piszą Eliahu?
(2021-03-17, 05:29 PM)Eliahu napisał(a): I naprawdę nie wiem jak ty interpretujesz ten fragment który podałem, ale ja widzę w nim nadanie Sanhedrynowi praktycznie absolutnej władzy. Tam jest napisane, że należy słuchać WSZYSTKIEGO CO MÓWIĄ pod KARĄ ŚMIERCI!.Czy rzeczywiście ten zacytowany tekst odnosi się lub pisze coś o Sanhedrynie? W całym Starym Testamencie uznanym za natchniony/kanoniczny nie ma wzmianki o zakładaniu Sanhedrynu, z pewnością nie ma dowodu, że odbyło się to przy wsparciu lub aprobacie Ducha Świętego czy Boga? Skoro się ono skończyło wraz ze śmiercią ostanich proroków?
(2021-03-17, 05:29 PM)Eliahu napisał(a): Przecież te sądy są nawet w Torze nazywane dosłownie "Bogiem"!Sądy w Torze rozmawiały z Bogiem, więc mogły przypisać sobie taki status, jak np. przez losy Urim " (21) Będzie on stawał przed kapłanem Eleazarem, aby ten za niego radził się przed PANEM za pośrednictwem sądu Urim. Na jego rozkaz będą wychodzić i na jego rozkaz będą wchodzić - on, a z nim wszyscy synowie Izraela, całe zgromadzenie. "(Lb27) . A czy Sanhedryn mógł przypisać sobie taki status? Skoro Duch Święty opóścił Izrael?
(2021-03-17, 05:29 PM)Eliahu napisał(a): Jeśli Sanhedryn powie Żydowi, że ma o 7 rano stać na jednej nodze to Żyd ma o 7 rano stać na jednej nodze. A jak nie będzie stał to Sanhedryn ma prawo go zabić. Już sam Mojżesz zabijał ludzi za zbieranie chrustu w piątek wieczór, więc wątpię by przełknął dodanie sobie przez kogoś szóstej księgi do Tory albo odjęcie jednej.Zanim sądy miały się wypowiadać w sprawie sporów, jak sam zacytowałeś: "8 Jeśli za trudno ci będzie osądzić jakiś wypadek, jak zabójstwo, spór lub zranienie, jakikolwiek proces w tym mieście, wstaniesz i pójdziesz do miejsca, które sobie obierze Pan, Bóg twój."(Pwt17).
W jaki sposób sprawdzić lub udowdnić, że dzisiejsze sądy czy Sanhedryn był tym miejscem które wskazywał Bóg tym co potrzebowali rady sędziów: "które obrał Pan, Bóg twój"? Skoro raz, że Duch Święty skończył pomagać wraz z ostanim prorokiem, dwa, można by się pokierować, że miejscem tym zawsze było takie w którym przebywała Arka Przymierza, ale ona dawno zaginęła zanim powstał Sanhedryn? Czy są jakieś inne kryteria?
Poza tym sądzono(rozstrzygano sprawy) lokalnie, bo każdy miał obowiązek znać prawo i je wypełniać, dopiero kiedy był z tym problem(nie ma szczegółów dokładnie na czym polegał) chodzono do wyższej instancji. A czym się zajmowała dokładnie, to jest kilka opisów w ST, np. "8 Takze i w Jerozolimie ustanowil Jozafat sedziów sposród lewitów i kaplanów oraz naczelników rodów dla Izraela, aby sadzili w imie Panskie zatargi i sprzeczki mieszkanców Jerozolimy."(2Krn19) na bazie Prawa. Oczywiste jest, że musieli posiadać znajomość Prawa aby móc sądzić, ale sądzenie na podstawie prawa w którym nie ma ani jednego paragrafu: "o 7 rano stać na jednej nodze " - to nie jest stosowanie kary na podstawie prawa, czy zakazów lub nakazów prawa, tylko wprowadzanie własnych wymysłów w postaci złej intepretacji? Tak samo sądzenie na podstawie prawa, to nie oznacza wprowadzenia ustne dodatkowych paragrafów czy wyjaśnień np. w postaci Miszny - nie ma takiego nakazu w Prawie. Tylko korzystanie z tekstu źródłowego prawa w podejmowaniu decyzji na bieżąco w trakcie rozpatrywania sporu. Oczywiście jest jeszcze czynnik ingerencji Boga w udziale sądów, gdzie np. Księga Sędziów to pokazuje dobitnie: "9 Wolali wiec Izraelici do Pana i Pan sprawil, ze powstal wsród Izraelitów wybawiciel, który ich wyswobodzil - Otniel, syn Kenaza, mlodszego brata Kaleba. 10 Byl nad nim duch Pana, i on sprawowal sady nad Izraelem."(Sdz3 i inne: Sdz2: 16 - 19 ), analogicznie każdy inny sędzia dawany/wzbudzany przez Boga. Więc jak sprawdzić czy udowodnić, że np. Sanhedryn posiadał takie prowadzenie? Poza tym do Miszny później powstały uzupełnienia, to już jest interpretacja interpretacji, ten proces interpretacji się nie kończył....