2016-03-21, 04:25 PM
Konq
Gdyby mąż dbał o żonę, jak należy, to nie trza by żadnych urzędów
Żadnych
Gdyby mąż dbał o żonę, jak należy, to nie trza by żadnych urzędów
Żadnych
Rozwód
|
2016-03-21, 04:25 PM
Konq
Gdyby mąż dbał o żonę, jak należy, to nie trza by żadnych urzędów Żadnych
2016-03-21, 04:37 PM
(2016-03-21, 04:25 PM)Gerald napisał(a): Konq W zasadzie tu sprawa tu dotyczy chyba winy żony, nie? Przepis ma rozstrzygnąć więc czy kara jest równoważna z przewinieniem, a nie kto zawinił. Bo to, że jest jasne, że rozwodu nie może być z "winy zdrady męża" to chyba jasno wynika ze słów Jezusa.
A kto jest winien zdrady żony?
Myślisz Konq, że jak mąż odpowiednio traktuje żonę, to żona go zdradzi? Skąd się biorą zdrady? Z zaniedbań, moim zdaniem Zaniedbań z obu stron Aha, cudzołóstwo w moim przekonaniu dotyczy obu stron Ale, fakt, to moje przekonanie Kobieta w tamtych czasach była traktowana bardziej przedmiotowo, zdaję się Sam nie wiem w sumie
2016-03-21, 05:17 PM
(2016-03-21, 04:58 PM)Gerald napisał(a): A kto jest winien zdrady żony? O tym właśnie piszę. Jezus - to Bóg, tak? Nadarza się okazja powiedzieć maluczkim, że skrajny patriarchat to nie jest droga do sukcesu. Co robi Jezus? A zresztą już sam wiesz? Nawet słowem nie wspomniał o obopólnej odpowiedzialności. Cytat:Konq Dla jednych Bóg, a dla mnie nie Dla mnie Jezus jest Mesjaszem, a to nie jest to samo. Uprzedzając Twoje kolejne pytanie, ja nie uznaje trójcy, czwórcy czy dziesiątcy Bóg jest jeden i kropka Cytat:Konq Nie wspomniał? To niesprawiedliwe, Konq Wspomniał i owszem, przypomnę: Drugie podobne jest do niego: Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego. 40 Na tych dwóch przykazaniach opiera się całe Prawo i Prorocy". Mateusza A że Jezus uznawał patriarchat.... Nie przeczę, ja też uznaję
Aha
Tak w ogóle to ja uważam, że mąż chrześcijanin zdradę żonie powinien wybaczyć, po prostu, podobnie żona, bo wina, ani prawda nigdy nie leży pośrodku, tylko zawsze jest winą męża, ponieważ mąż odpowiada za swoją żonę, bo to mąż jest głową rodziny I całą odpowiedzialność za związek bierze na siebie. A jak mąż odpowiedzialnie prowadzi rodzinę to jaka jest szansa na zdradę? Moim zdaniem bliska zeru,heh bo zawsze może się znaleźć jakiś casanova, który zamiesza, albo pięknotka, która będzie się podobała bardziej niż własna żona Zdarza się A dlatego mąż powinien wybaczyć, bo sam jest winny tej zdrady, bo coś źle robił, jeśli do zdrady doszło, moim zdaniem Miłość, podobnie jak Ducha można zgasić, zabić, a nawet przemienić w nienawiść. Znam takie przypadki A niechrześcijanin to ja nie wiem czy wybaczać powinien czy nie
2016-03-22, 11:07 AM
Czyli wbrew temu co powiedział twój przywódca religijny, bo jego słowa ci nie pasują, wymyślasz własne prawo. Ciekawe. Dlaczego więc osoby niewierzące nie mogą takich praw wymyślać?
2016-03-22, 03:01 PM
(2016-03-22, 11:07 AM)Konq napisał(a): Czyli wbrew temu co powiedział twój przywódca religijny, bo jego słowa ci nie pasują, wymyślasz własne prawo. Ciekawe. Dlaczego więc osoby niewierzące nie mogą takich praw wymyślać? Czy ja wyglądam jak kaczka, że tak strzelasz Nic nie wymyślam, broń Boże, ja się uczę od najlepszych z najlepszych, wolno bo wolno, ale się staram, jakoś Zachęcam do poczytania NT i tam znajdziesz odpowiedz na nurtujące Ciebie pytania A propos wybaczania: Wtedy Piotr zbliżył się do Niego i zapytał: "Panie, ile razy mam przebaczyć, jeśli mój brat wykroczy przeciwko mnie? Czy aż siedem razy?" 22 Jezus mu odrzekł: "Nie mówię ci, że aż siedem razy, lecz aż siedemdziesiąt siedem razy. Mateusza 18 A propos odpowiedzialności męża Chciałbym, żebyście wiedzieli, że głową3 każdego mężczyzny jest Chrystus, mężczyzna zaś jest głową kobiety, a głową Chrystusa3 - Bóg. 1 List do Koryntian 11
2016-03-22, 03:11 PM
(2016-03-22, 03:01 PM)Gerald napisał(a):(2016-03-22, 11:07 AM)Konq napisał(a): Czyli wbrew temu co powiedział twój przywódca religijny, bo jego słowa ci nie pasują, wymyślasz własne prawo. Ciekawe. Dlaczego więc osoby niewierzące nie mogą takich praw wymyślać? Och to tak samo jak w Koranie. Tam też każą bronić zbrojnie miejsc świętych, a na końcu dodają, że Allah jest łaskawy, więc przede wszystkim wybaczać. Co z tego wynika? Na pewno nie norma moralna, to po prostu zwykły truizm. "Możesz porzucić żonę, jeśli cię zdradziła, albo jej po prostu przebacz", "Możesz bronić się przed najeźdźcami, albo im po prostu przebacz". To ja dziękuję za takie normy moralne, równie dobrze mogę rzucić monetą, aby rozstrzygnąć co jest miłe Bogu
2016-03-22, 03:33 PM
Nom, od Ciebie zależy co zrobisz, wolną wolę masz przeca
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|