Pytanie bardzo trudne

[pitupitu]

Definicja z SJP PWN:
złodziej - ten, kto kradnie

Czy w Prawie Bożym jest napisane, że złodziejem jest ten, kto ukradł więcej niż jeden raz?
Czy taka interpretacja nie wskazywałaby raczej na ewentualne, niedoskonałe prawo wymyślone przez człowieka?


"Przekonanie o tym, że jest coś fundamentalnie złego w byciu człowiekiem"

W byciu człowiekiem nie ma nic złego, w grzechu - owszem.


"A antyludzką ideą nazywam ideę która każe ci się czuć z tego powodu winnym[...]"

Poczucie winy - reakcja jak najbardziej ludzka. Dlaczego miałaby pojawić się najwcześniej po drugim złym czynie?
"Nieludzkim" nazywa się stan, gdy taka reakcja nie występuje u winowajcy.

[juzek]

Ja też jako kilkuletni dzieciak ukradłem raz cukierka.

I rzeczywiście, w tamtym momencie przekreśliłem definitywnie swoje zbawienie z uczynków. Choć potem już nie kradłem to nie ma żadnego znaczenia, w oczach Boga raz na zawsze stałem się złodziejem i gdybym zaraz potem np. wpadł pod samochód zostałbym potępiony i nie byłoby dla mnie żadnego ratunku.

To wcale nie jest niesprawiedliwe.

To po prostu nieco wyższe standardy niż te ludzkie.