Ocena wątku:
  • 8 głosów - średnia: 4
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Eliahu mówi
#91
(2015-09-14, 05:46 PM)pitupitu napisał(a):
https://www.youtube.com/watch?v=rvZwAuQFP7Q

Sorry ale obejrzałem tylko pierwszą część i się poddałem. Mogę bardziej produktywnie spędzić dwie godziny, niż słuchać takich subiektywnych interpretacji.

Wszystkie dokumenty z tego filmiku udowadniają istnienie Chrześcijan, a nie Chrystusa. To, że grecki ambasador pisze, że Hindusi czczą Krysznę to nie jest dowód, że Kryszna istniał. To samo dotyczy Chrześcijan. Jest jasne, że aby jakikolwiek kult powstał, musi najpierw pojawić się mistyczna postać go tworząca. Tyle, że większość takich postaci otrzymała swoje boskie dary (przypadkiem?) już po swojej śmierci.

Thallus pisze o zaćmieniu, które miało miejsce w czasach Chrystusa. Oczywiście Thallus nic nie pisze o Chrystusie. Po prostu późniejszy pisarz chrześcijański dobiera sobie fragmenty pracy Thallusa i porównuje je z Biblią. W Biblii pisze, że nastały ciemności, Thallus pisze, że było zaćmienie słońca w tym czasie. Jezus istniał! Alleluja!! Zapomniał oczywiście napisać, że te zaćmienie, według Thallusa na pewno nie było w czasie Paschy... "O to nic nie znaczący szczegół". Itd, itp.

Pomińmy tu rewelacje rzymskich historyków, które są oparte na pogłoskach, bo żaden z tych historyków w Judei nie był. Oczywiście Chrześcijanie są prześladowani, oczywiście ukrywają się, także z tym co wierzą. I oczywiście wszyscy Rzymianie jednak znają prawdę. Nie mogę tu nie wspomnieć o legendach na temat Żydów jakie pojawiają się od czasów średniowiecza, a które zdają się podsycać cały ten antysemityzm. Piją krew, składają ofiary z dzieci, oddają cześć Szatanowi itd, itp. To wszystko pojawiło się gównie dzięki temu, że Żydzi tworzą endemiczne środowisko sprzyjające powstawaniem tajemnic. Ale o ukrywających się Chrześcijanach znamy same fakty. Jasne.

Oczywiście nie ma znaczenia, że współczesne Chrześcijaństwo to zwierciadlane odbicie uznawanych powszechnie  w czasach Jezusa, wierzeń rzymskich. Mamy więc Dionizosa (syn dziewicy i boga, ukrzyżowany, zmartwychwstał, cudownie rozmnażał wino), mamy Mitrę (syn boga i dziewicy, zmarł i zmartwychwstał, urodzony 25 grudnia), ale to właśnie Jezus z podobnymi przydomkami jest nienawidzony. To co w nim było takiego sromotnego? Nikt nie wie. Pewnie jeszcze w jego czasach wiedziano, ale potem dostał nową, ocenzurowaną postać, PRZYPADKIEM zgodną z dotychczasową wiarą Imperium.

No i dochodzimy do słynnego Josefusa. Oczywiście w w filmie nawet autorzy nie zaprzeczają, że dwa z czterech akapitów słynnego Testimonium Flavianum są fałszerstwem. Nikt nie wspomni, że nawet Orygenes zaświadcza, że to fałszerstwo, twierdząc, że w jego egzemplarzu Flawiusz nic nie pisze o tym, że Jezus był Chrystusem. I nie mógł tego napisać, bo Flawiusz za Mesjasza uważał swojego nowego protektora cesarza. Ponadto świat Żydów jaki opisuje Flawiusz różni się diametralnie od tego jaki przedstawia Ewangelia, więc jeśli uznamy go jako wiarygodnego historyka, to musimy odrzucić historyczność Ewangelii. Ta sama się pogrąża, mieszając chronologię dat (śmierć Heroda, spis ludności Kwiryniusza), czy wydumane "fakty" w stylu Rzeź Niewiniątek, które to wydarzenie nie mogło nie odbić się echem w zapisach historycznych. Ale to oczywiście szczegóły.

Daruję sobie dalsze wywody, gdyż każdy kto ma dostęp do internetu, znajdzie cytowane w filmie źródła i krytykę ich autentyczności, jako świadectw obecności na ziemi sił nadprzyrodzonych. Mój komentarz dotyczył tylko tego, że nic nie dowodzi boskości Jezusa, a nie że nie istniał. To czy istniał także należałoby dowieść dobitniej niż tylko pogłoskami, lub nadinterpretacjami, ale to nadal nie jest dowód istnienia Boga na ziemi. To samo dotyczy Buddy, nikt nie ma wątpliwości, że to postać historyczna, ale związane z nią legendy już na pewno są wątpliwe historycznie. Do tego dochodzą ewangelie gnostyczne, które mają dokładnie taką samą wartość historyczną jak i ewangelie synoptyczne. Tyle, że tam Jezus, niekiedy, różni się diametralnie od współcześnie pojmowanej osoby. Pomijam tu nawet dość popularny kult Jana Chrzciciela jako Mesjasza.

Sorry Eliahu za ten niezamierzony offtop, jak masz możliwość to wydziel z niego następny wątek.
#92
ja nie mogę usówać twoich postów, mógłbyś sam założyć, ale ok.
Chodzi o to, że jak upożątkujemy tematy to więcej osób.
#93
Eliahu, mam pytanie. Czy mógłbyś w filmiku opowiedzieć o żydowskim mesjaszu (który ma nadejść) w kontekście proroctw, które (wg ciebie) jego dotyczą? Chodzi mi o wymienienie wszystkich proroctw o mesjaszu (które opowiadają rzeczywiście o mesjaszu, a nie o kimś innym - ale bez pomijania tych, które wg chrześcijan odnoszą się do Jezusa; jak rzetelnie, to rzetelnie). W skrócie: kim będzie mesjasz, którego oczekujecie? Wiem, że chrześcijanie mają łatwiej, bo znają życie Chrystusa i szukają odniesień w proroctwach, a żydowski mesjasz jeszcze nie przyszedł, tym niemniej fajnie byłoby, gdybyś spróbował to jakoś zebrać do kupy.
I nie mam tu na myśli filmiku porównującego dwóch mesjaszy, tylko filmik o samym żydowskim mesjaszu, bez porównań.
#94
@Pytajmierz
Nie wie jak się za takie coś zabrać. Ja nie rozukiem nawet jak komukolwiek po przeczytaniu proroctw o mesjaszu może się wydawać, że to był Jezus. Nie spełnił faktycznie ani jednego z tych proroctw. Spróbuj kiedyś podkreślić sobie w Biblii fragmenty które mówią o mesjaszu - widzisz tam cokolwiek przypominającego Jezusa?
Myślę, że ludzie którym nie przeszkadza, że ich mesjasz nie spełnił żadnego konkretnego proroctwa a do okrzyknięcia go Bogiem wystarczają im proroctwa w stylu tych opisanych w wątkach o ewangelii Mateusza powinni po prostu przemyśleć sprawę jeszcze raz. Natomiast jeśli Biblia ich nie przekonje to ja ich też nie ptzekonam. Jestem pewien, że każdy chrześcijanin w głębi serca czuje, że to jest "grubymi nićmi szyte" ale boi się nawet o tym pomyśleć. Jeśli sam nie pomyśli to ja go nie zmuszę do tego nawet jak te proroctwa przeczytam 100 razy. hej!

I  nowe nagranie!

#95
(2015-09-21, 11:00 AM)Eliahu napisał(a): @Pytajmierz
Nie wie jak się za takie coś zabrać. Ja nie rozukiem nawet jak komukolwiek po przeczytaniu proroctw o mesjaszu może się wydawać, że to był Jezus. Nie spełnił faktycznie ani jednego z tych proroctw. Spróbuj kiedyś podkreślić sobie w Biblii fragmenty które mówią o mesjaszu - widzisz tam cokolwiek przypominającego Jezusa?
Myślę, że ludzie którym nie przeszkadza, że ich mesjasz nie spełnił żadnego konkretnego proroctwa a do okrzyknięcia go Bogiem wystarczają im proroctwa w stylu tych opisanych w wątkach o ewangelii Mateusza powinni po prostu przemyśleć sprawę jeszcze raz. Natomiast jeśli Biblia ich nie przekonje to ja ich też nie ptzekonam. Jestem pewien, że każdy chrześcijanin w głębi serca czuje, że to jest "grubymi nićmi szyte" ale boi się nawet o tym pomyśleć. Jeśli sam nie pomyśli to ja go nie zmuszę do tego nawet jak te proroctwa przeczytam 100 razy. hej!
Eliahu,
nie odpowiedziałeś na pytanie Pytajmierza, które brzmi: Czy mógłbyś w filmiku opowiedzieć o żydowskim mesjaszu (który ma nadejść) w kontekście proroctw, które (wg ciebie) jego dotyczą? 
Moje oczekiwania (odnośnie Twojej odpowiedzi) dotyczyły wskazania w Biblii tych proroctw, które wskazują na mesjasza. 
Wskazanie tych proroctw powinno jasno uwidocznić czy mesjasz już przyszedł, czy jeszcze nie. 
Nie chodzi tu więc o brak odwagi w myśleniu, chodzi o brak  wskazania tekstu do przemyślenia.
Chętnie poświęcę czas na analizę całości, czyli wszystkich proroctw.
#96
hmm. no chyba bym mógł, ale byłby to krótki odcinek i musiałbym się przygotować..
napewno kiedyś nagram. Wink
#97
@Eliahu
Czy dobrze mi się wydaje, że Ty kiedyś wspomniałeś, że jesteś z wykształcenia historykiem?
„Szlachet­ny człowiek wy­maga od siebie, pros­tak od innych.”
Kong Qiu znany jako Konfucjusz
#98
Eliahu, czy pytania do parsz chcesz zbierać tylko na YT, czy tu też?
„Szlachet­ny człowiek wy­maga od siebie, pros­tak od innych.”
Kong Qiu znany jako Konfucjusz
#99
(2015-09-21, 03:52 PM)Eliahu napisał(a): hmm. no chyba bym mógł, ale byłby to krótki odcinek i musiałbym się przygotować..

Nie zapomnij omówić różnic w wierze Żydów dotyczących zmartwychwstania (bo z tego co pamiętam są).
@MbT
Skończyłem studia tak jak prezydent Kwaśniewski, czyli zaocznie licencjat a pdalej mi się nie chciało. I właściwiemto archiwistykę a a nie stricte historię, choć to podobne.

Tematy zbieram wszędzie.


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 9 gości