Witam! Akurat ostatnio oglądam materiały byłych świadków. I jestem zbudowana, bo wielu z nich odchodzi z Organizacji, bo nie chcą krzywdy dzieci... Podczas gdy jakaś część katolików, potrafi bronić księży pedofilów. Nawet w swoim otoczeniu się z tym zetknęłam. I zawsze trudno mi się z tym pogodzić.
Byli Świadkowie Jehowy krytykują Pedofilię
|
Oki. Spoko.
Ale o co chodzi, bo jakby nie jestem w temacie.... ŚJ mają problem z pedofilią, czy nie mają problemu, ..... Czy o co chodzi? Mój ziomek, Daniel, nie odchodzi z organizacji Czy to oznacza, że chce krzywdy dzieci. Nie chytam.... (2017-06-27, 09:38 PM)Gerald napisał(a): Oki. Spoko.Już wyjaśniam ŚJ słyną z ukrywania pedofilii w swoich szeregach na świecie. Ale jakiś czas temu wybuchła afera pedofilska w Australii i dla wielu stało się to impulsem aby odejść. A co do Twojego ziomka to wierzę iż nie jest za krzywdą kogokolwiek w tym dzieci.
2017-06-28, 02:28 AM
Słyną z ukrywania pedofilii? Pierwsze słyszę. Jeśli już z czegokolwiek według mnie słyną, to z chodzenia od domu do domu.
2017-06-28, 09:38 AM
2017-06-28, 11:37 AM
W Polsce faktycznie to nie jest "słynne".
W USA te newsy o pedofilii zatrzęsły mocno opinią o Świadkach, ale do Polski nie dotarło. Może i dobrze, bo nic nie wskazuje na to, żeby ten problem dotyczył Świadków w Polsce. Jak już coś to są kojarzeni głównie z pracowitością, eksponowaniem zasad moralnych (może nawet przesadnie) z chodzeniem po domach i garniturami. A, i obiegowa opinia każe w nich widzieć sektę co pierze mózgi. Ale to nie jest takie charakterystyczne, bo obiegowa opinia każe tak widzieć każdego, kto nie jest w Kościele Katolickim. Z pedofilią ŚJ w Polsce skojarzenia nie ma.
2017-06-28, 01:13 PM
(2017-06-28, 11:37 AM)Martin napisał(a): W Polsce faktycznie to nie jest "słynne". Cześć Martin! Ze względu na przyjaciela, już trochę lat temu zainteresowałam się środowiskiem ŚJ. I wtedy były jakieś dyskusje, artykuły, świadectwa mówiące (czasem nieśmiało), że jednak u nas ten problem i nie tylko ten, występuje. Oczywiście pewnie nie jest on tak powszechny jak gdzie indziej? Ale mnie zaskoczył paradoks, że tak normalnie trudno jest ich do czegoś przekonać a tu... samodzielnie wychodzą, czyli bardzo zła rzecz przyczynia do wyrwania się z sekty. Osobiście nie miałam z nimi złych doświadczeń, nie lubiłam jak ludzie mówili na nich "kociarze", bo nie jestem za wyzywaniem ludzi, tylko dlatego, że mają inne zdanie.
Sprawy wiary budzą silne emocje. Odwyk jest fajnym miejscem, gdzie - oprócz krzykaczy chcących zmieszać z błotem myślących inaczej - zagląda sporo osób, w których wypowiedziach widać, że szukają Boga i starają się, żyć tak by Mu się podobać. W parze z tym idzie szacunek dla drugiego człowieka. Mimo - albo właśnie dzięki - różnicy poglądów umożliwia to na ogół ciekawą rozmowę i daje fajne możliwości by poznać pogląd rozmówcy ale też sprawdzić i przeanalizować swoje własne podejście. Dzięki za to.
Joann071 w kontekście tego sensacyjny news, który wrzuciłaś zdecydowanie zaniża poziom. I to bardzo delikatnie mówiąc. Ciekawe jest to, że zbiegło się to w czasie z informacją na Odwyku o czymś skrajnie przeciwstawnym - usunięciu ze ŚJ kogoś za czyny potępione w Biblii. Jeśli chodzi o usuwanie ze zboru to jest sprawa powszechnie znana i krytykowana. Może się podobać albo nie, ale rzeczywiście ma to miejsce. Ale tego co piszesz to nawet jakoś szerzej komentować mi się nie chce. Żenada. Przy okazji słuchania absurdalnych zarzutów, pomaga mi zawsze fragment z Mat 11:16-19 "Do kogo mam przyrównać to pokolenie? Podobne jest do małych dzieci, które siedzą na rynkach i wołają do swoich towarzyszy zabaw, mówiąc: ‚Graliśmy wam na flecie, ale nie tańczyliście; zawodziliśmy, ale nie uderzaliście się ze smutku’. Tak też przyszedł Jan, nie jadł ani nie pił, a jednak mówią: ‚On ma demona’; przyszedł Syn Człowieczy, je i pije, a mimo to mówią: ‚Oto człowiek żarłoczny i oddający się piciu wina, przyjaciel poborców podatkowych i grzeszników’. Niemniej mądrość potwierdza swą prawość swoimi dziełami" Podobny "problem" jak w I wieku mieli niektórzy z Janem i Jezusem ma teraz sporo osób teraz albo ze Świadkami Jehowy, albo każdym innym, kto w jakiś sposób odstaje od ogółu.
2017-06-29, 03:54 PM
Zasadniczo nie jest to problem Świadków Jehowy ile samej struktury organizacyjnej, która umożliwia takie zachowania. Podobna afera kilka lat temu "dotknęła" środowisko Mormonów, którzy także stanowią zamkniętą społeczność o hierarchicznej strukturze organizacyjnej. No i oczywiście wspomniany już kościół Katolicki jest tu dobrym przykładem.
Nie uważam jednak, że ucieczka z takiej organizacji, która w swoich założeniach jednak krytykuje takie zachowania i uważa je za niewłaściwe jest tu także dobrym wyjściem. Po to jest społeczność, aby się nawzajem wspierać i naprawiać błędy.
2017-06-29, 05:03 PM
(2017-06-29, 03:54 PM)Konq napisał(a): Zasadniczo nie jest to problem Świadków Jehowy ile samej struktury organizacyjnej, która umożliwia takie zachowania. Podobna afera kilka lat temu "dotknęła" środowisko Mormonów, którzy także stanowią zamkniętą społeczność o hierarchicznej strukturze organizacyjnej. No i oczywiście wspomniany już kościół Katolicki jest tu dobrym przykładem. Konq ja nie twierdzę, że tylko u świadków jest pedofilia. Napisałam czego słuchałam. Martin mi odpowiedział i tyle. Pozdrawiam serdecznie. |
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości