Wpływ Jezusa na życie

[bartekulka]

Jeśli Jezus faktycznie żyje, to gdzie widać jego działanie dzisiaj i jak można się z nim skontaktować?

Proszę o wypowiedź chrześcijan, bo oni postuluja, że Jezus żyje, a to mnie najbardziej interesuje, ale inni też mile widziani.

[Luke8l]

Też jestem zainteresowany skontaktowaniem się z żywym Jezusem, więc szukam i badam temat. Już dawno znudziła mi się teoretyczna wiara.
Póki co, wychodzi mi na to, że Bóg się daje znaleźć gdy wykazujemy determinacje w Jego szukaniu. Wskazują na to słowa

Jr 29:13 Będziecie mnie szukać i znajdziecie mnie, gdy będziecie szukać całym swym sercem.

Jest jeszcze jeden ciekawy fragment

Dz 17:26-27 Z jednego uczynił też każdy naród ludzki, aby mieszkały na całym obliczu ziemi, ustalając określone czasy i granice ich zamieszkiwania, aby szukały Boga, czy Go może nie wyczują i nie odkryją, chociaż nie jest On daleki od każdego z nas.

A w psalmie 34 są słowa

Ps 34:9 eib Skosztujcie i przekonajcie się, że PAN jest dobry, Szczęśliwy ten człowiek, który w Nim szuka schronienia!

Z tych słów wnioskuję, że można doświadczyć/poznać Boga w swoim życiu.

[Eliahu]

@Luke8l
To, że można doświadczyć Boga to jeszcze nie znaczy, że Jezus żyje.

Jeśli założymy, że istnieje Bóg monoteizmu który stworzył i podtrzymuje istnienie świata to doświadczamy go doświadczając świata.
To czy Jezus żyje i czy można się z nim skontaktować to zupełnie inne pytanie.

[Tizment.90]

Jeśli Jezus faktycznie żyje, to gdzie widać jego działanie dzisiaj i jak można się z nim skontaktować?

Proszę o wypowiedź chrześcijan, bo oni postuluja, że Jezus żyje, a to mnie najbardziej interesuje, ale inni też mile widziani.

1 Boga nie da się zaczarować. Nie można zrobić czegoś takiego, że ja coś zrobię to Bóg na pewno odpowie. Jest po prostu niezależny. Był pewien człowiek imieniem Paweł który doświadczył Jezusa przez to, że prześladował chrześcijan. {ale nie polecam tego sposobu} Ktoś się pomodlił i Bóg spełnił jego prośbę itd. Nie ma jednej drogi aby doświadczyć Jezusa/Boga. Jedna jest tylko droga do zbawienia a jest nią Jezus. 

[bartekulka]

Jak się skontaktować z Jezusem i skąd mam widzieć że kontaktuje się z nim a nie powietrzem lub własnym umysłem?

[Luke8l]

To czy Jezus żyje i czy można się z nim skontaktować to zupełnie inne pytanie.

@Eliahu
To zależy od punktu widzenia. Chętnie bym z tobą pogadał, ale wpierw chciałbym poznać twoją odpowiedź na pytanie z tego posta.

[Tizment.90]

Jak się skontaktować z Jezusem i skąd mam widzieć że kontaktuje się z nim a nie powietrzem lub własnym umysłem?

Jak pisałem nie ma "niezawodnego sposobu" na porozmawianie z Jezusem. Mogę ci powiedzieć, że kto szuka ten znajduje. Musisz go szukać. Może zajmie ci to tydzień może miesiąc może rok może dwa aż go znajdziesz ale mówię ci WARTO.

A skąd masz wiedzieć, że kontaktujesz się z nim? Popatrz czy daje ci jakieś znaki. {Najlepiej każdy dziwny zbieg okoliczności lub coś w tym stylu lub nawet jeżeli Bóg powie ci coś "na ucho" zapisz sobie w jakimś zeszycie.} Ja wiem, że wiele ludzi chciałoby np. Zobaczyć jak Bóg niszczy mury Jerycha bo wtedy mieliby pewność, że sobie tego nie wmówili. 
Zawsze powtarzam, że kiedy Bóg mówi można sobie powiedzieć wmówiłem to sobie lub wydawało mi się, ale kiedy nastaje potop jest za późno.

[Eliahu]

@Tizment.90

A zdajesz sobie sprawę z tego, że wielu ludzi twierdzi, że ma kontakt z Jezusem ale często otrzymują oni od niego sprzeczne informacje? Do tego zwykle te informacje są zgodne z doktryną kościoła lub grupy do której oni akurat należą.
Jak to wyjaśnisz?

[bartekulka]

Więc kto mi da sprawdzony sposób na skontaktowanie się z nim? Dużo osób wierzy i sądzi, że ma z nim kontakt, więc śmiało.

Chce widzieć że mówię do Jezusa a nie staska powietrza czy nie wiadomo kogo.

[Luke8l]

@bartekulka
Chyba nikt nie jest Ci wstanie podać skutecznego sposobu. To trochę tak jakby zadać pytanie - jaki jest skuteczny sposób na zakochanie się?
Z reguły słyszę to samo. Chcesz poznać Jezusa, czytaj Biblię. Martin poruszył ten temat na odwyku w tym odcinku.

@Eliahu

Zakładam, że doskonale zdajesz sobie sprawę z tego, że ludzie często kierują się emocjami, a nie logiką. Inaczej reklamy nie miałyby takiej siły oddziaływania.