Mateusz, Gerald prawie 40 lat obserwuję jak Świadkowie Jehowy podchodzą do różnych form imienia Boga. W mojej pierwszej Biblii (Tysiąclatka 2 wydanie) było Jahwe i tej formy używałem często. Często słyszałem też jak inni świadkowie używają tej formy imienia Bożego. Nie spotkałem się z jakąś przesadną drobiazgowością tego dotyczącą.
Skoro w Biblii występuje imię Boże prawie 7k razy to logiczne jest, że Bóg chciał by znano i używano Jego imienia.
No chyba że ktoś nie wierzy w Bożą autoryzację, wtedy to takie rozumowanie może być chociaż jakoś logicznie spójne, ale nie rozumiem jak można deklarować uznawanie tego co mówi Biblia za prawdziwe i próbować to łączyć z unikaniem używano imienia Bożego.
Już zupełnym absurdem jest to gdy ktoś ma opory przed użyciem jakiejś formy imienia (bo nie wiadomo dokładnie jakie samogłoski) własnego Boga a jednocześnie uważa, że lepsze będzie nazywanie Boga np tytułem pochodzącym od imienia jakiegoś bożka-satyra
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Pan_(mitologia)
Skoro wg Biblii osoby (np Dawid, Rut, Jozue, Anna, Jeremiasz i inne) w zupełnie naturalny sposób używające imienia Bożego cieszyły się uznaniem Boga, to dlaczego mielibyśmy wyżej stawiać późniejsze przesądy przywódców religijnych o których Jezus bardzo konkretnie i jednoznacznie się wypowiadał?
Papirus Fouad datowany na ok 2-1 w p.n.e. dowodzi, że w czasach bliskich działalności Jezusa używano jeszcze imienia Bożego i zapisywano je w tradycyjny sposób nawet w tłumaczeniach na inne języki:
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Papirus_Fouad_266
Wieki ciemne i to, że używano wtedy Biblii w językach znanych tylko przez nielicznych ułatwiały bardzo cenzurę. Kler chrześcijański przy robieniu mixa wierzeń akceptowalnych przez władze wieszając psy na faryzeuszach, w wielu dziedzinach poszedł dużo dalej od nich. Chyba dopiero w 16 wieku imię Boże wraca na karty Biblii wraz z tłumaczeniami na żywe języki. Bardzo nieśmiało zresztą, bo działania szczerych ludzi by umożliwić większej ilości ludzi dostęp do tekstu Biblii spotykają się z bardzo dużym sprzeciwem.
https://www.jw.org/pl/nauki-biblijne/his...-fragment/
W pierwszych polskich przekładach Biblii częściej występowała forma Jehowa, np:
- Biblia Brzeska - 1532r.
- Biblia Nieświeska -1572r.
- Biblia Jakuba Wujka 1599r. (tylko w przypisie do 2Moj 6:3)
- Biblia Gdańska 1632r.
Akurat taka forma wynikała chyba z podpowiedzi masoreckich przepisywaczy zamieszczanych na marginesach.
Nie jest to „wymysł” Świadków Jehowy bo ich zwyczajnie wtedy nie było
Zaczęli używać ogólnie przyjętych form, a że w pierwszych angielskich przekładach Biblii - które miały zresztą ogromny wpływ na wykształtowanie się tego języka - występuje taka a nie inna forma to takiej zaczęto używać.
Forma Jahwe stała się modna i powszechniejsza chyba dopiero w 20 wieku.
Wtedy gdy forma „Jehowa” zaczęła kojarzyć się w Polsce mocno ze Świadkami Jehowy właśnie. (imo)
Przywódcy religijni odczuli widać dotkliwie to że więcej osób może odkryć, że Bóg jest zdecydowanie bardziej realny, zrozumiały i przystępny. Nie wymaga niepotrzebnych rytuałów, świąt, i innych zwiększających dystans ceregieli które tylko utrudniają zrozumienie i wypaczają sens chodzenia z Bogiem. A zamiast tego ten Bóg promuje konkretne działanie, życie oparte na tym co On lubi a co nie i bardziej bezpośrednie relacje.
Przewodnicy musieli czuć się podobnie jak bogacz z przypowieści Jezusa. (Łukasz 16)
Uff jak gorąco, prosty przekaz pali jak ogień
Po wiekach uprzywilejowanej pozycji lądują w spieczonej krainie, a zwykli ludzie odrzucają ograniczające formuły i tradycje przez co mają możliwość skorzystać z uprzywilejowanej pozycji „na łonie Abrahama” Zwykli ludzie w prosty sposób kontynuują działania Jezusa i innych świadków (opisanych np w Hebrajczyków 11 rozdziale)
Nie w smak przywódcom religijnym było, że tracą autorytet, coraz więcej ludzi odpuszcza sobie ich przewodnictwo i rytuały a zamiast tego bez niezrozumiałej, niepotrzebnej otoczki - opartej na niebiblijnej tradycji - bierze się za robotę i stara się działać w prosty sposób.
Zwykli ludzie tak jak Jezus i pierwsi chrześcijanie zamiast celebrować kult to najlepiej jak potrafią biorą się zwyczajnie za świadczenie. O tym o czym w prosty sposób mówił Jezus - Królestwo Boże i uświęcanie imienia Bożego poprzez odrzucanie tych wszystkich niebiblijnych naleciałości w które przez wieki obrosło chrześcijaństwo.
Tak to rozumiem.
Poniżej kilka linków w których znajdziecie więcej informacji, że forma imienia Bożego nie jest „wynalazkiem” Świadków Jehowy.
https://www.szkolnictwo.pl/szukaj,JHWH
https://fdocuments.pl/document/imie-boze...skiej.html
https://blog.antytrynitarianie.pl/jahwe-czy-jehowa/