Liczba postów: 513
Liczba wątków: 32
Dołączył: 2016 Jun
Reputacja:
64
Mt 5
27 Słyszeliście, że powiedziano: Nie cudzołóż!10 28 A Ja wam powiadam: Każdy, kto pożądliwie patrzy na kobietę, już się w swoim sercu dopuścił z nią cudzołóstwa. 29 11 Jeśli więc prawe twoje oko jest ci powodem do grzechu, wyłup je i odrzuć od siebie. Lepiej bowiem jest dla ciebie, gdy zginie jeden z twoich członków, niż żeby całe twoje ciało miało być wrzucone do piekła. 30 I jeśli prawa twoja ręka jest ci powodem do grzechu, odetnij ją i odrzuć od siebie. Lepiej bowiem jest dla ciebie, gdy zginie jeden z twoich członków, niż żeby całe twoje ciało miało iść do piekła.
31 Powiedziano też: Jeśli kto chce oddalić swoją żonę, niech jej da list rozwodowy12. 32 A ja wam powiadam: Każdy, kto oddala swoją żonę - poza wypadkiem nierządu - naraża ją na cudzołóstwo; a kto by oddaloną wziął za żonę, dopuszcza się cudzołóstwa13.
Oglądałem niedawno odcinek Martina, gdzie podejmował ten fragment. Nie będę więc nawiązywał do wersetu 28. Skupię się na kilku pytaniach dotyczących reszty tego cytatu.
1. Dlaczego Jezus nawiązuje tutaj do oka, ręki i nogi? W kontekście pożądania kobiety przecież trudno mówić o grzeszeniu nogą.
2. Dlaczego Jezus mówi o prawych częściach ciała? Czy na przykład lewa ręka nie może być powodem do grzechu? Podobny fragment jest, gdy mówi o dawaniu jałmużny: "niech twoja lewa ręka nie wie co czyni prawa".
3. Rozumiem, że skoro mowa o cudzołóstwie, to początkiem grzechu jest pożądliwe patrzenie na zamężną kobietę. Czy tak?
Liczba postów: 117
Liczba wątków: 5
Dołączył: 2015 Oct
Reputacja:
39
Miałem iść spać, ale tą nogą w tytule mnie przyciągnąłeś I może jestem jakiś niedowidzący albo zmęczony o tej porze, ale nie widzę w tym fragmencie nic o nodze
1. Coś więcej o oku mówi kolejny rozdział:
Mt 6:19-24 napisał(a):Nie gromadźcie sobie skarbów na ziemi, gdzie mól i rdza niszczą i gdzie złodzieje włamują się i kradną. Gromadźcie sobie skarby w niebie, gdzie ani mól, ani rdza nie niszczą i gdzie złodzieje nie włamują się i nie kradną. Bo gdzie jest twój skarb, tam będzie i serce twoje. Światłem ciała jest oko. Jeśli więc twoje oko jest zdrowe, całe twoje ciało będzie rozświetlone. Lecz jeśli twoje oko jest chore, całe twoje ciało będzie w ciemności. Jeśli więc światło, które jest w tobie, jest ciemnością, jakże wielka to ciemność! Nikt nie może dwom panom służyć. Bo albo jednego będzie nienawidził, a drugiego – miłował; albo z jednym będzie trzymał, a drugim wzgardzi. Nie możecie służyć Bogu i Mamonie!
Mamy tu taką klamrę: nie gromadź sobie skarbów - uważaj, aby Twoje oko było zdrowe - nie służ pieniądzom. Myślę więc, że oko jest właśnie symbolem przyczyny zbierania bogactw. Z resztą ma to sens: Twój samochód jest całkiem dobry, dopóki nie zobaczysz, że sąsiad kupił sobie nowy.
Więcej powiem, to tłumaczenie jest źle zrobione. Dosłownie są tam w oryginale wyrażenia "dobre oko" i "złe oko", które oznaczają odpowiednio szczodrość i skąpstwo (coś mi dzwoni, że w kulturze arabskiej te znaczenia zachowały się do dziś, ale nie mam pewności). Złego oka jest w Biblii więcej, np.
Cytat:Pwt 15:9 Strzeż się, by nie powstała w twym sercu niegodziwa myśl: Blisko jest rok siódmy, rok darowania, byś złym okiem nie patrzał na ubogiego twego brata, nie udzielając mu pomocy. On będzie wzywał Pana przeciwko tobie, a ty obciążysz się grzechem.
Pwt 28:54-55 Człowiek u ciebie najbardziej delikatny i rozpieszczony złym okiem spoglądać będzie na swego brata, na żonę, którą przygarnia do serca, i na resztę swych dzieci, które pozostały, nie chcąc nikomu dać ciała swych synów, które będzie jadł, bo nie będzie już miał nic wskutek oblężenia i nędzy, jakimi cię uciśnie twój wróg we wszystkich twych miastach.
Mt 20:13-15 Na to odrzekł jednemu z nich: Przyjacielu, nie czynię ci krzywdy; czyż nie o denara umówiłeś się ze mną? Weź, co twoje, i odejdź. Chcę też i temu ostatniemu dać tak samo jak tobie. Czy mi nie wolno uczynić ze swoim, co chcę? Czy na to złym okiem patrzysz, że ja jestem dobry?
Czyli oko to to, czy wolisz posiadać, czy dawać (nie tylko pieniądze). Złe oko to chciwość, zazdrość i żądze. Jezus mówi o tak rozumianym oku, ale przyrównuje je do oka-narządu, żeby wzmocnić siłę przekazu.
O ręce nie przychodzi mi do głowy żaden inny fragment oprócz tego, który sam przytoczyłeś. Myślę, że tak jak oko jest wolą, tak ręka symbolizuje działanie. Ale to już moje domysły.
Podsumowując, moim zdaniem grzeszne oko i grzeszna ręka to złe żądze i złe uczynki.
2. A którą ręką piszesz, jesz, myjesz zęby, trzymasz myszkę? Na 85-92% prawą. Myślę, że wtedy było podobnie Prawa ręka to ta, która ma moc. Nawet w Harrym Potterze tak jest Jałmużnę daje się prawą ręką, bo praktycznie wszystko robi się prawą ręką. Prawa ręka i prawe oko są "silniejsze".
3. W naszej kulturze serce kojarzy się z uczuciami. W Biblii oznaczało raczej taką prawdziwą naturę człowieka. Serce także podejmuje decyzje, świadomie lub nie, w sposób przemyślany albo impulsywny.
Tendencyjna kolekcja przykładów z przeszukania na szybko, żeby podeprzeć tą tezę (starałem się nie manipulować ):
Cytat:Mt 9:4 A Jezus, znając ich myśli, rzekł: Dlaczego złe myśli nurtują w waszych sercach? (myśli w sercach? a więc to nie siedlisko uczuć)
Mt 12:18 Oto mój Sługa, którego wybrałem; Umiłowany mój, w którym moje serce ma upodobanie. Położę ducha mojego na Nim, a On zapowie Prawo narodom.
Mt 12:34 Plemię żmijowe! Jakże wy możecie mówić dobrze, skoro źli jesteście? Przecież z obfitości serca usta mówią.
Mt 15:8 Ten lud czci Mnie wargami, lecz sercem swym daleko jest ode Mnie.
Mt 15:19Z serca bowiem pochodzą złe myśli, zabójstwa, cudzołóstwa, czyny nierządne, kradzieże, fałszywe świadectwa, przekleństwa.
A nasz fragment:
Mt 5:27 napisał(a):Każdy, kto pożądliwie patrzy na kobietę, już się w swoim sercu dopuścił z nią cudzołóstwa.
Ja nie rozumiem tego jako zgrzeszenie samą myślą, tylko jako ostrzeżenie: jeśli patrzysz na kobietę pożądliwie, to znaczy, że w Twoim sercu jest już zła żądza - już podjęło decyzję. Jeśli nadarzy się okazja, chwila słabości, to ta żądza zaowocuje grzechem. Jedyne, co Cię przed nim powstrzymuje, to brak takiej okazji. Zmień swoje serce.
Także Jezus tu nie wprowadza żadnego nowego prawa, tylko zauważa coś: ten grzech nie pochodzi z próżni, ale z żądzy, która była w sercu już wcześniej. I dalej jeszcze kolejne spostrzeżenie:
Cytat:Każdy, kto oddala swoją żonę - poza wypadkiem nierządu - naraża ją na cudzołóstwo [...]
To prawda jest. Jak małżeństwo się rozejdzie, to im małżeńskiego łoża będzie brakować - są narażeni na cudzołóstwo. Znów, ten grzech nie bierze się znikąd - jest do przewidzenia.
Cytat:[...] a kto by oddaloną wziął za żonę, dopuszcza się cudzołóstwa.
Cudzołóstwo = cudza kobieta w Twoim łóżku / Ty w cudzym łóżku. Widocznie Jezus rozwodów "z kaprysu" nie uznaje.
Treść powyższego postu odzwierciedla zdanie autora w chwili jego napisania. Autor zastrzega sobie prawo do zmiany zdania w przyszłości. Jeśli autor powyższego postu gada głupoty, to krzycz na niego.
Liczba postów: 513
Liczba wątków: 32
Dołączył: 2016 Jun
Reputacja:
64
Rzeczywiście, nie ma nic o nodze. Po prostu dopisałem sobie nogę do grzesznych członków. Ale Jezus zdaje się nawiązuje do grzesznej ręki, gdy pisze o członkach, nie rozwijając dalej znaczenia słowa "członek".
Jeśli chodzi o temat samochodu to można tutaj troszkę pofilozofować. Jest tak, że kupuję coś dlatego, że inni to mają. Pytanie na ile są to rzeczywiście rzeczy potrzebne, a na ile nie. Jednak czy kupuję daną rzecz po to, aby być od kogoś lepszym? No nie wiem. Może prędzej dlatego, że zauważę, że ktoś ma coś fajnego. Cała reklama bazuje przecież na tym, aby wmawiać ludziom, że skoro ktoś (ważny) ma daną rzecz, to też należy ją mieć. Z tym pożądaniem to zazwyczaj jest tak, że nawiązuje się do kobiety, mniej do rzeczy, które Twój bliźni posiada. Tak jakby pożądanie było związane tylko z seksualnością. Można też dojść do wniosku, że to nie pożądanie (rozumiem to jako chcenie) jest złe, ale cała seksualność, która towarzyszy człowiekowi. Już od młodego uczy się, że jak ktoś fantazjuje (dość ogólne pojęcie) to już jest to grzech. Na pewno czuje się też co innego jeśli chodzi o kobietę, a co innego kiedy chce się mieć telefon komórkowy kolegi. Chciałbym jednak podkreślić, że czym innym jest chęć posiadania telefonu komórkowego kolegi, a czym innym chęć posiadania telefonu takiego, jaki ma kolega. Przynajmniej ja tutaj widzę różnicę.
Czy pożądanie musi oznaczać od razu żądzę? Zapewne też. Ale nie zawsze. Sądzę, że zaczyna się od kilku złych myśli, którym towarzyszą jakieś emocje. Niekoniecznie tak silne, jak żądza.
Jest prawie lato, wiadomo, kobiety zaczynają ubierać się skąpiej. Wtedy pojawia się pokusa, aby popatrzeć na nogi tej, czy innej pani. I co, mam sobie wyrzucać to, że patrzę na nogi kobiety? Z tego powodu w niektórych środowiskach tylko kreuje się poczucie winy u mężczyzn. W ogóle lato to taki okres, kiedy mężczyznom poziom hormonów wzrasta - piszę to po to, aby ktoś nie pomyślał, że całością moich myśli obciążam kobiety.
Liczba postów: 898
Liczba wątków: 29
Dołączył: 2015 Mar
Reputacja:
54
2016-06-16, 06:04 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2016-06-16, 06:05 AM przez Gerald.)
Cytat:Przemeks
Jednak czy kupuję daną rzecz po to, aby być od kogoś lepszym? No nie wiem.
W niektórych kręgach tak, choć ludzie absolutnie się do tego nie przyznają i może to nie sama chęć bycia lepszym, ale lepiej postrzeganym stąd pewnie przysłowie " Jak cię widzą tak cie piszą"
I chodzi przede wszystkim o to, że czasami chcemy posiadać rzeczy, które jak słusznie zauważyłeś nie zawsze nam są do czegokolwiek potrzebne
Cytat:Przemeks
Można też dojść do wniosku, że to nie pożądanie (rozumiem to jako chcenie) jest złe, ale cała seksualność, która towarzyszy człowiekowi. Już od młodego uczy się, że jak ktoś fantazjuje (dość ogólne pojęcie) to już jest to grzech.
Można tak rozumieć, ale to złe rozumienie i prowadzi jedynie do frustracji i zaburzeń, moim zdaniem
Bóg nas stworzył z całą seksualnością i w samej seksualności nie ma nic złego.
Wiek dorastania to burza hormonów i fantazje są normalnością, a nie wypaczeniem, jak ktoś nie ma fantazji to zastanawiałbym się dlaczego. Później hormony nieco się uspokajają i fantazje są jakby mniej natarczywe Chociaż nie zawsze....
Kobiety są piękne i ja tam uwielbiam wiosnę i wszelakie bonusy z nią związane
Ale pożądania nie można sprowadzać tylko do facetów bo przecież, jak kobieta widzi niezłe ciacho to pożądanie też nie jest obce, zwłaszcza, jak ma męża z bojlerem, a nie kaloryferem
Moim zdaniem chodzi o to aby fantazje pozostawić w granicach fantazji i wtedy wszystko jest OK
A resztę Gronostaj świetnie opowiedział i ja nic mądrzejszego nie dodam, ale może ktoś inaczej to widzi
Liczba postów: 259
Liczba wątków: 3
Dołączył: 2015 May
Reputacja:
33
(2016-06-15, 05:17 PM)Przemeks napisał(a): Mt 5
27 Słyszeliście, że powiedziano: Nie cudzołóż!10 28 A Ja wam powiadam: Każdy, kto pożądliwie patrzy na kobietę, już się w swoim sercu dopuścił z nią cudzołóstwa. 29 11 Jeśli więc prawe twoje oko jest ci powodem do grzechu, wyłup je i odrzuć od siebie. Lepiej bowiem jest dla ciebie, gdy zginie jeden z twoich członków, niż żeby całe twoje ciało miało być wrzucone do piekła. 30 I jeśli prawa twoja ręka jest ci powodem do grzechu, odetnij ją i odrzuć od siebie. Lepiej bowiem jest dla ciebie, gdy zginie jeden z twoich członków, niż żeby całe twoje ciało miało iść do piekła.
31 Powiedziano też: Jeśli kto chce oddalić swoją żonę, niech jej da list rozwodowy12. 32 A ja wam powiadam: Każdy, kto oddala swoją żonę - poza wypadkiem nierządu - naraża ją na cudzołóstwo; a kto by oddaloną wziął za żonę, dopuszcza się cudzołóstwa13.
"Jeśli twoja ręka jest ci powodem upadku, odetnij ją. Lepiej bowiem jest dla ciebie ułomnym wejść do życia, niż mając dwie ręce, pójść do piekła, w ogień nieugaszony; Gdzie robak ich nie umiera, a ogień nie gaśnie. A jeśli twoja noga jest ci powodem upadku, odetnij ją. Lepiej bowiem [jest] dla ciebie chromym wejść do życia, niż mając dwie nogi, zostać wrzuconym do piekła, w ogień nieugaszony; Gdzie robak ich nie umiera, a ogień nie gaśnie." (Mk 9:43-46)
Chyba chodziło Ci o ten fragment.
„Szlachetny człowiek wymaga od siebie, prostak od innych.”
Kong Qiu znany jako Konfucjusz
Liczba postów: 103
Liczba wątków: 0
Dołączył: 2016 Mar
Reputacja:
14
(2016-06-20, 03:45 PM)Młodszy brat Szefa napisał(a): A jeśli twoja noga jest ci powodem upadku, odetnij ją. Lepiej bowiem [jest] dla ciebie chromym wejść do życia, niż mając dwie nogi, zostać wrzuconym do piekła, w ogień nieugaszony; Gdzie robak ich nie umiera, a ogień nie gaśnie." (Mk 9:43-46)
Chyba chodziło Ci o ten fragment.
Raczej jest to pewien skrót myślowy, bądź jakiś idiom, bo np.:
Przysł. 1:16
Gdyż ich nogi biegną do złego, śpieszą się, aby przelać krew.
Przysł 7
"…by cię ustrzegły przed cudzą żoną, przed obcą, która mówi słodkie słowa. … zobaczyłem wśród prostaczków i zauważyłem wśród chłopców nierozumnego młodzieńca, (8) który szedł ulicą blisko jej narożnika i zboczył na drogę ku jej domowi
Iz 50:6
Wszyscy jak owce zbłądziliśmy, każdy z nas na własną drogę zboczył, a Pan jego dotknął karą za winę nas wszystkich.
Iz 53:7
"Ich nogi biegną do złego i śpieszą się do przelewu niewinnej krwi"
- - - - -- -
Oczywiście, to nie nogi są winne grzechu, lecz myśli, pożądliwości, jak pisze Jakub Jk 1:14-15
"Lecz każdy bywa kuszony przez własne pożądliwości, które go pociągają i nęcą; potem, gdy pożądliwość pocznie, rodzi grzech, a gdy grzech dojrzeje, rodzi śmierć".
Tutaj mamy przedstawiony cały proces prowadzący do grzechu.
Najpierw "pożądliwość",
potem "pociąganie i nęcenie" - myśli, rozważania (serca),
następnie "poczęcie grzechu" - bawienie się myślami,
dalej "dojrzewanie grzechu" - obmyślanie jak "to" zrobić, itd..
i ostatecznie "śmierć" - realizacja grzechu,
Ciało służy wykonaniu tego, co już postanowiono, przemyślano i zaakceptowano w umyśle (sercu).
Jakkolwiek skrajne rozwiązanie to może lepiej nie mieć tej części ciała, która wykona na sobie wyrok śmierci.
Dlatego Jezus słusznie 'przeniósł' do wnętrza człowieka przemianę, ponieważ z zewnątrz nie dało się tego wykonać "w czym zakon był słaby z powodu ciała" - zakazami się niewiele poprawie, co najwyżej trzyma w ryzach ciało.
Dlatego trzeba się na nowo narodzić, otrzymać 'nowe serce i nowego ducha' od Boga, aby "kto jest w Chrystusie stare przeminęło oto wszystko stało się nowe". Wszystko, czyli serce i duch, postawa wewnętrzna, od której się wszystko zaczyna - czyli co zrobić, aby być dobrym człowiekiem.
|