Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Czy dobrze myślę ?
#41
(2019-12-28, 07:00 PM)Konq napisał(a): A wiesz dokąd zmierza "świat teistyczny". Potrafisz dokładnie przepowiedzieć kiedy się skończy, czy kiedy będzie ten Sąd Ostateczny, którego datę wciąż przesuwają?

To pytania retoryczne czy nie?

Konq napisał(a):Jak dla mnie świat to tylko miejsce, gdzie się żyje i przez życie kształtuje się go do swoich potrzeb.

No i super. Nurtuje mnie tylko słowo "tylko", użyte przez Ciebie.

Konq napisał(a):Co do cierpienia na ziemi to jak najbardziej jest ono potrzebne choćby po to abyśmy mogli ocenić dlaczego mamy pomagać innym. cierpienie więc kształtuje nasze postawy abyśmy byli lepsi i dbali o innych bardziej. Jak dla mnie więc cierpienie istnieje po to, żebyśmy mogli je ograniczać i jest to kwintesencja człowieczeństwa. I jest to po prostu konsekwencja tego, że mamy dzięki temu wolną wolę.

A co z przypadkami, kiedy cierpienie trwa latami? Czego to ma nauczyć ludzi dotkniętych takim cierpieniem?

Konq napisał(a):Natomiast ciekawszym zagadnieniem jest to, że Bóg Teistyczny pomimo, że ingeruje w cierpienie to robi to dość wybiórczo. I tu pojawia się pole do popisu jeśli chodzi o tłumaczenie.

To złożony temat. Cierpienie może być wynikiem błędów popełnionych w przeszłości i/lub niechęci do zawrócenia z obranej "drogi". Tu kłania się temat wolnej woli i systemu władzy, w którym żyjemy. Oczywiście to nie wyczerpuje tematu, jest zapewne wstępem do kolejnych postów.
Bóg może ale według mnie nie musi ingerować w dzieje jednostek. Ja tak do tego podchodzę.
Zresztą... . Dobrze, że pojawia się pole do popisu. Lepiej w kulturalnej atmosferze spierać się o to dlaczego Bóg zareagował tu i tam, a nie zareagował tam i tam, niż zamknąć temat krótkim stwierdzeniem, że Bóg po prostu nic nie robi.

(2019-12-28, 02:13 PM)Przemeks napisał(a): O jakich idealnych rzeczach mówisz? Widziałeś bliźniaki syjamskie?

Konq napisał(a):Pisałem o ty w kwestii o cierpieniu.

Cierpienie cierpieniu nie równe. Jedno to cierpienie wynikające ze skutków naszych decyzji, a drugie nie wynikające. Tu mamy do czynienia z tym drugim.


(2019-12-28, 02:13 PM)Przemeks napisał(a): Chciałbym abyś przyjął do wiadomości, że gdyby nie potop to ludzkość unicestwiłaby się poprzez krzyżowanie się z upadłymi aniołami, jak podaje Biblia.
A plan Boga był od początku inny. Zapowiedział przyjście Mesjasza i ekspansję ludzi na całą Ziemię.

Konq napisał(a):Czyli Bóg się jednak pomylił?! Ojej, Wszechwiedzący się pomylił! Geralda chyba zainteresuje ten fragment. I sorry ale o jakich upadłych Aniołach mówisz? Był jakiś bunt przeciwko Wszechmogącemu i nie mógł on po prostu tych upadłych aniołów wybić, zamiast niemal całej umiłowanej ludzkości?

Undecided

Konq napisał(a):Dlaczego więc Ateiści byli zabijani przez Chrześcijan?

Możesz skonkretyzować co Ci leży na wątrobie?  Big Grin  O czym dokładnie mówisz? Wiesz, dla mnie osobiście definicje ateisty i chrześcijanina są dosyć rozmyte. Zarówno ateista może dzisiaj świętować chrześcijańskie święta, jak i chrześcijanin deklarować niewiarę w Boga.  Smile Jeśli więc dochodzi do takich zjawisk, to równie dobrze obie "strony" mogą przez lata żyć we względnej harmonii jak i chwycić za broń.

(2019-12-28, 02:13 PM)Przemeks napisał(a): Odnośnie ochrony środowiska to oczywiście jest fragment o czynieniu sobie Ziemi poddaną, ale jak patrzę na smog nad Krakowem to nie sądzę, żeby o to Bogu chodziło.  Smile

Konq napisał(a):Powiedz to temu panu on chyba rządzi klerem w Krakowie i ma inne zdanie od Ciebie.

Ale po co?

(2019-12-28, 02:13 PM)Przemeks napisał(a): A niewolnictwo - Biblia stoi na straży ładu społecznego. I nie namawia do buntu przeciwko panom niewolników.

Konq napisał(a):Czyli Biblia stoi na straży bezprawia, bo normuje rzeczy, które są sprzeczne z Dekalogiem.

Gdzie widzisz sprzeczność z Dekalogiem?

Konq napisał(a):Ty mi do tej pory nie przedstawiłeś, jakie złe konsekwencje wynikają z homoseksualizmu?

Szczypiący tyłek i zakażenie różnymi choróbskami.

Konq napisał(a):O tym pisałem. Jeśli Bóg tworzyłby normy moralne to byłyby one uniwersalne dla każdej sytuacji gdzie pada te słowo boże. Jedna rzecz mnie nurtuje, skoro wieprzowina jest dla Boga nieczysta, to co się zmieniło? Wiesz ja sobie nie wyobrażam, żebym nagle rozsmakował się w jedzeniu kału, jak coś jest nieczyste, to jest nieczyste.

Na dzisiaj nie wiem dlaczego Mojżesz zapisał zakaz nie jedzenia określonych zwierząt, ale mogę spekulować że może chodziło o zachowanie odrębności? Pytaj bardziej obeznane głowy.

(2019-12-28, 02:13 PM)Przemeks napisał(a): Możesz mi odpowiedzieć na pytanie dlaczego sprawiedliwość i miłosierdzie nawzajem się wyklucza?

Konq napisał(a):Jeśli jestem sprawiedliwy, to traktuję wszystkich równo, a nie według tego kto mi się bardziej podoba.

Tego nie rozumiem. Jaki to ma związek z moim pytaniem?

(2019-12-28, 02:13 PM)Przemeks napisał(a): Chciałbym zauważyć, że Bóg stworzył doskonałych ludzi, ale nie potopił doskonałych ludzi, tylko niedoskonałych. Tu nie chodzi o widzimisie Boga, tak jak to przedstawiasz.

Konq napisał(a):Niedoskonałych, czyli takich co nie umieją pływać? Z ciekawości zapytam: Skoro problemem było to, że kobiety ludzkie były zapładniane przez anioły, to dlaczego potopił mężczyzn?

Nie, niedoskonałych czyli zepsutych grzechem. Dlaczego potopił mężczyzn? Bo nie uwierzyli Noemu. Poza tym jak podaje Biblia część z nich była gigantami.
#42
Cytat: Czy mógłbyś swoimi słowami odpowiedzieć na pytanie dlaczego kiedyś komunizm miał prawo istnieć, a teraz daje opłakane skutki?

Dalej działa, tylko w małej skali, typu rodzina, plemię, nieduże przedsiębiorstwo, mała wspólnota religijna, grupka hipisów. 40 mln ludzi trudno jest zorganizować tak samo jak 30 osób.

Anarcho-komuniści próbują ten problem rozwiązać w ten sposób, że by chcieli zlikwidować państwa i zastąpić je siecią takich małych grupek, robionych np. na poziomie osiedla, zakładu pracy, czy dzielnicy, ale w praktyce póki co nikomu się nawet nie udało podejść blisko zrealizowania tego pomysłu. Niedaleko celu była Katalonia opisywana przez Orwella w "Hołdzie dla Katalonii" zanim przegrali wojnę z faszystami, obecnie najbliżej chyba była Rożawa, która właśnie jest likwidowana przez armię turecką.

Inna sprawa, że w odległej przyszłości, kiedy maszyny zastąpią pracę ludzi i nie będzie na tyle zawodów i miejsc pracy, żeby wszystkim zapewnić przeżycie, to wybory będą dwa: komunizm (taki jak w "Star Treku") albo śmierć większości populacji. Stąd takie pomysły jak bezwarunkowy dochód podstawowy itd.
#43
(2019-12-30, 03:53 PM)Konq napisał(a): Święta prawda, szkoda, że chrześcijanie poznali ją tak późno jak widzę. No i ci nieszczęśni geje, oni ciągle "są winni śmierci" przecież.
Wśród Żydów ciągle są winni śmierci, chyba nic się nie zmieniło, inna sprawa czy to prawo było/jest stosowane.
Nie wiem. Dla chrześcijan uprawianie seksu między mężczyznami to po prostu grzech. NIe sam homoseksualizm, a seks homoseksualny. Chrześcijanie nie mają nakazu zabijać za to.
Cytat:Konq
Cytat:Gerald napisał(a):
Jakim bezprawnym? Przecież takie było prawo. Złe, dobre, ale takie obowiązywało. Bóg uczy pokory i jeśli ktoś  wierzący miał status niewolnika to miał go z pokorą wypełniać, aby nikt nie złorzeczył Bogu z powodu Jego ludzi, a raczej, aby sumienne wykonywanie obowiązków udowadniało, że wiara przynosi dobre owoce
Niewolnictwo tylko ewoluowało i choć faktycznie nie jest tak bezpośrednie i drastyczne, jak jeszcze nie tak dawno, to ciągle jesteśmy zależni i nikt nie jest prawdziwie wolny.
Cytat:Konq
Albo jest jakieś przykazanie, albo się traktuje prawo dla wybranych. Jeśli twój Bóg uważa, że nie każdy jest równy wobec prawa, to dlaczego mam go nazywać tym sprawiedliwym?
Nie bardzo rozumiem, rozwiniesz?
Cytat:Gerald napisał(a):
Byli długo czas pod niewolą, mieli naleciałości i przyzwyczajenia. Mogli nie do końca zrozumieć? Jak to ludzie, chcieli dobrze, a wyszło jak zwykle...
Cytat:Konq
Czyli takie trochę kiepskie to było objawienie, tym bardziej, że dopuszczona do niego była tylko "elyta", która potem rządziła maluczkimi spod góry. Nawiasem mówiąc objawienie jednego boga nie znaczy, że inni nie istnieją. No i jeszcze samo brzmienie tego objawienia także nie jest dość jednoznaczne jeśli chodzi o tą "pojedynczyść". Więc ja też się nie dziwię, że ktoś mógł nie zrozumieć.
"Elyta" w postaci Mojżesza, który miał problemy z przekazem, zresztą...
Schodzi facet z góry, każe ci przekształcić swoje życie diametralnie, jest szansa czegoś nie zrozumieć, ale widać nawet Aaron nie do końca chyba zrozumiał, skoro zgodził się na cielca. Fakt, że niezrozumienie mogło skutkować unicestwieniem, a było blisko i tylko dzięki Mojżeszowi do niego nie doszło, też uważam za dosyć hmm, gwałtowne, ale to pokazuje, jak poważnie Bóg podchodzi do tego czego od swoich ludzi oczekuje. Nie ma półśrodków. I to pokazuje, jakie Mojżesz miał olbrzymie problemy z przekazem, a jednak Bóg go wybrał i chyba tylko dlatego, że wiedział o "skazie" Mojżesza i mimo "skazy" wybrał Mojżesza, Bóg nie wybił wszystkich na miejscu. Tak sobie to tłumaczę, może krotochwilnie nieco, ale też inaczej nie umiem bo nie do końca rozumiem gniew Boga na niewiele rozumiejący naród. Też się czasem wściekam na dziecko, traktując je na równi i dopiero później sobie zdając sprawę, że do równi daleko. Od Boga oczekiwać można by więcej, ale podobno jesteśmy stworzeni na podobieństwo więc coś mi się zdaje, że wścieklizna podobna, tylko w większej skali.
Cytat:Zresztą źródła historyczne mówią, że "naleciałości i przyzwyczajenia" były także długo po objawieniu.
Oczywiście Przez całą Biblię przewijają się odstępstwa. Jakby zrelacjonować chrześcijaństwo od chwili poczęcia byłoby zresztą tak samo.
Cytat:Ja mówię o tym w jaki sposób oceniamy nasze czyny, a nie o tym co nam można. Można robić złe rzeczy i cały czas mieć świadomość, że postępuje się źle.
Masz na myśli Trumpa na przykład? Przecież on uważa, że czyni dobrze, czyniąc źle.
Cytat:Gorzej gdy nie możemy ocenić złych konsekwencji jakiegoś postępowania, a mimo to nam się tego zabrania.
A czemu gorzej?
Cytat:
Cytat:Gerald napisał(a):
Jeszcze nie znamy konsekwencji. Zapytaj mnie za 300 lat to z pewnością będę miał nieco szerszą perspektywę. Czas pokaże.
Konq
Aha za 300 lat Bóg stwierdzi, że wszyscy grzeszyli, jak już będą gryźli ziemię.
No nie. Bóg już dawno to stwierdził. Konsekwencje zobaczymy dopiero kiedyś tam.
Cytat:
Cytat:Gerald napisał(a):
Jeśli homoseksualizm wynika z genetyki to wynik działania Boga, a jeśli to wynik działania Boga, a Bóg nie tolerował seksu między mężczyznami wśród narodu wybranego to ja jednak nieśmiało zakładam, że to nie kwestia genetyki.
Konq
A ja myślałem, że to wynik działania rodziców.
Homoseksualizm to wynik działania rodziców? Śmiała tezaWink
Cytat:Ale pewnie masz rację i to czysty przypadek, że jestem łysy jak mój ojciec, po prostu Bóg tak chciał
Porównujesz łysienie do homoseksualizmu? Big Grin
Cytat:Nawiasem mówiąc wiele genów aktywowanych jest przez środowisko, jak np. nowotwory. No chyba, że powiesz że Bóg toleruje nowotwory wśród narodu wybranego.
Porównujesz homoseksualizm do nowotworów? Nie bardzo rozumiem. Uważasz, że homoseksualizm jest "aktywowany" w zależności od środowiska?
Cytat:Dodam jeszcze to o czym rozmawiałem z Przemkiem; Wiesz, że Bóg nie "trawił" wcześniej wieprzowiny? Nikt nie wiedział dlaczego i jakie są złe konsekwencje jedzenia wieprzowiny. Po prostu "masz nie jeść wieprzowiny i tyle". A teraz już wieprzowinę można jeść.
Żydzi wciąż nie jedzą wieprzowiny. Ale tak Bóg mówi "nie rób" i nie zawsze uważa za konieczne odpowiedzieć na pytanie "czemu"? Bo niby czemu? Jakby ludzie zrozumieli "czemu" to przestaliby to robić? Palacze, narkomani, alkoholicy wiedzą "czemu lepiej nie" i w niczym im to nie przeszkadza. To bardzo ludzkie iść na przekór.
Cytat:I co nagle znikły te złe konsekwencje jedzenia świniaka?

Trudno powiedzieć, może ich jeszcze nie poznaliśmy, a może przyjdzie czas, że ci co nie jedzą świnki, będą patrzyli na tych co umierają z powodu jedzenia świnki. Kto wie? Może Bóg?
Cytat:No i jeszcze te ... napletki.
Moim zdaniem, w tamtych czasach kwestia higieny, ale też zawierzenia Bogu. Dobrze wiesz, jakiego faceci maja jobla na punkcie fiutków. Weź se obetnij kawałek nie znając konsekwencji, bo przecież nie wiedzieli, że obcinają zbędną część, ale jakże bolesną.. ja tak sobie to tłumaczę, ale to tylko moje konfabulacje. Z pewnością to moje konfabulacje, ale mam fiutka i wiem jakbym zareagował. Strach! Niech się pali i wali, nic sobie nie obetnę i kropka!
Wiesz jaka to musiała być siła przekazu, że się zgodzili ciąć?
Odpowiem. Nieprawdopodobna.
#44
(2019-12-30, 10:24 PM)Przemeks napisał(a): To pytania retoryczne czy nie?
[...]
No i super. Nurtuje mnie tylko słowo "tylko", użyte przez Ciebie.
[...]
A co z przypadkami, kiedy cierpienie trwa latami? Czego to ma nauczyć ludzi dotkniętych takim cierpieniem?
[...]
To złożony temat. Cierpienie może być wynikiem błędów popełnionych w przeszłości i/lub niechęci do zawrócenia z obranej "drogi". Tu kłania się temat wolnej woli i systemu władzy, w którym żyjemy. Oczywiście to nie wyczerpuje tematu, jest zapewne wstępem do kolejnych postów.
Bóg może ale według mnie nie musi ingerować w dzieje jednostek. Ja tak do tego podchodzę.
Zresztą... . Dobrze, że pojawia się pole do popisu. Lepiej w kulturalnej atmosferze spierać się o to dlaczego Bóg zareagował tu i tam, a nie zareagował tam i tam, niż zamknąć temat krótkim stwierdzeniem, że Bóg po prostu nic nie robi.

Jest takie pojecie w akwarystyce - akwarium biotopowe. Jego twórca dba o to, aby odwzorować w nim jak najwierniej biotop jakiegoś obszaru wodnego. Akwarium te obywa się bez filtrów itp. podobnego sprzętu i nawet dokarmianie jest minimalne., bo ryby korzystają z planktonu itp. Akwarysta więc siada przed swym dziełem i podziwia jego harmonię. To jest deizm.

W teizmie, jaki ty opisujesz na podstawie tłumaczenia przyczyn potopu, wygląda to tak, że Kreator takiego akwarium postanowił hodować sobie czerwone rybki, ale wpuścił do akwarium też zieloną rybkę i zakazał tym pierwszym rybkom kontaktu z zieloną (osobiście ja nie doczytałem się, żeby były jakieś zakazy spółkowania z aniołami w Biblii. Zazwyczaj odbywa się to po prostu tak, że anioł przychodzi do dziewicy i mówi jej że jest w ciąży, więc trochę tu ludzie nie mają wpływu na przebieg wydarzeń, a już na pewno nie zapobiegną mu raczej). W każdym razie czerwona samiczka zapałała rządzą do zielonej, odwzajemnionej zresztą i w efekcie po akwarium pływała zielona szarańcza. Akwaryście to nie było po myśli, więc spuścił wodę i zaczął hodować jaszczurki.

Z obu historii wynika jeden morał - najlepiej sprzedają się książki z fantastyką.

Co do cierpienia to dlaczego go niby nie ma być w idealnym świecie. To jest świat idealny dla boga, a nie dla jego stworzeń. Bóg stworzył go aby podziwiać cykl życia i śmierci, a nie szczęście stworzeń, których życie trwa ułamek czasu całego jego dzieła.

(2019-12-30, 10:24 PM)Przemeks napisał(a): O jakich idealnych rzeczach mówisz? Widziałeś bliźniaki syjamskie?
[...]
Cierpienie cierpieniu nie równe. Jedno to cierpienie wynikające ze skutków naszych decyzji, a drugie nie wynikające. Tu mamy do czynienia z tym drugim.

Kiedyś ludzie cierpieli, bo ich dzieci były na ich oczach rozrywane przez dzikie zwierzęta. Po jakimś czasie nauczyli sobie z tym radzić, gromadząc się w społeczność. Kiedyś rodzice bliźniaków syjamskich sprzedawali je do cyrku, dziś medycyna pomaga im uczyć te dzieci funkcjonować w społecznościach i przede wszystkim leczyć. Może za kilka lat medycyna nauczy się blokować rozdzielanie komórek w pewnym okresie ciąży i takie bliźnięta nie będą się pojawiać w ogóle.

Nie mam jednak pojęcia dlaczego takie przypadki przypisujesz bogu. Jakiemukolwiek bogu. To po prostu błąd wynikający z przeprowadzenia reakcji chemicznej w nieodpowiednim miejscu i w nieodpowiednim czasie. Coś czego po prostu nie można przewidzieć. Tak samo jak wielu wypadków samochodowych, ale wtedy nie powiesz, że to Bóg pociągnął za mocną kierownicą w nie odpowiednią stronę.

(2019-12-30, 10:24 PM)Przemeks napisał(a): Możesz skonkretyzować co Ci leży na wątrobie?  Big Grin  O czym dokładnie mówisz? Wiesz, dla mnie osobiście definicje ateisty i chrześcijanina są dosyć rozmyte. Zarówno ateista może dzisiaj świętować chrześcijańskie święta, jak i chrześcijanin deklarować niewiarę w Boga.  Smile Jeśli więc dochodzi do takich zjawisk, to równie dobrze obie "strony" mogą przez lata żyć we względnej harmonii jak i chwycić za broń.

Możesz doprecyzować o co chodzi z tymi chrześcijanami nie wierzącymi w Boga?

(2019-12-30, 10:24 PM)Przemeks napisał(a): Ale po co?

Choćby po to, aby pokazać, że część Chrześcijan odcina się od tego co on bredzi.

(2019-12-30, 10:24 PM)Przemeks napisał(a): Gdzie widzisz sprzeczność z Dekalogiem?

W piątym przykazaniu.

(2019-12-30, 10:24 PM)Przemeks napisał(a): Szczypiący tyłek i zakażenie różnymi choróbskami.

Chyba nie trzeba być ku temu homoseksualistą i to samo mieć. W związkach hetero też można robić takie rzeczy i jednocześnie Bóg wcale się temu nie sprzeciwia.

(2019-12-30, 10:24 PM)Przemeks napisał(a): Na dzisiaj nie wiem dlaczego Mojżesz zapisał zakaz nie jedzenia określonych zwierząt, ale mogę spekulować że może chodziło o zachowanie odrębności? Pytaj bardziej obeznane głowy.

Acha, a więc fragment o świniach pisał Mojżesz, tylko włożył go w usta Boga, żeby był bardziej wiarygodny, a ten o homoseksualistach, to już oryginalna boska gadka.

(2019-12-30, 10:24 PM)Przemeks napisał(a): Tego nie rozumiem. Jaki to ma związek z moim pytaniem?

To może tak, skoro będzie jakiś sąd ostateczny i będziemy w nim rozliczani z grzechów, to teoretycznie żadnych rozliczeń nie powinno być, Bo skoro Bóg jest wszechwiedzący to już z automatu po śmierci powinniśmy trafić tam gdzie nam się należy. Pojawia się więc pytanie po co ten cały cyrk? A no tak, bo jeszcze musi wystąpić Jezus i powiedzieć, że ten a ten to wcale taki zły nie był i mu to można darować. Czyli powiedzieć rzeczy, których Wszechwiedzący mógł nie wiedzieć Smile

W każdym razie teraz mamy tak, że osoby niewierzące w Boga wcale nie muszą czynić dobra, nawet jak czynią dobro, a osoby wierzące w Boga wcale nie muszą grzeszyć, jak czynią coś co jest powszechnie uważane za złe, jak np. wysadzanie klinik, gdzie dokonuje się aborcje, a które są też pełne rodzących matek.

(2019-12-30, 10:24 PM)Przemeks napisał(a): Nie, niedoskonałych czyli zepsutych grzechem. Dlaczego potopił mężczyzn? Bo nie uwierzyli Noemu. Poza tym jak podaje Biblia część z nich była gigantami.

Sorry ale zarówno od ciebie, jak i od Geralda słyszę słowa o "ostrzeżeniu", czy "nie uwierzeniu". Mogę prosić o fragment Biblii, który o tym mówi?

_________________________________________

(2019-12-31, 12:41 AM)Gerald napisał(a): Wśród Żydów ciągle są winni śmierci, chyba nic się nie zmieniło, inna sprawa czy to prawo było/jest stosowane.
Nie wiem. Dla chrześcijan uprawianie seksu między mężczyznami to po prostu grzech. NIe sam homoseksualizm, a seks homoseksualny. Chrześcijanie nie mają nakazu zabijać za to.

Z tego co się orientuję to tora mówi tylko o wykluczeniu ze społeczności, chyba, że coś w Talmudzie się zmieniło. Co do chrześcijan to od kiedy, jeśli można wiedzieć? Bo z tego co się orientuję to sodomia była ścigana dość długo przez świętą inkwizycję, co miało wpływ także na penalizację tego czynu w kodeksach prawnych.

(2019-12-31, 12:41 AM)Gerald napisał(a): Nie bardzo rozumiem, rozwiniesz?

Jest jedno przykazanie - Nie zabijaj. Jeśli jednak niewolnik zabije pana to zostanie stracony, w odwrotnej sytuacji Pan zapłaci tylko trochę grosza i jest czysty. Jest to jakaś sprawiedliwość, według ciebie?

(2019-12-31, 12:41 AM)Gerald napisał(a): "Elyta" w postaci Mojżesza, który miał problemy z przekazem, zresztą...
Schodzi facet z góry, każe ci przekształcić swoje życie diametralnie, jest szansa czegoś nie zrozumieć, ale widać nawet Aaron nie do końca chyba zrozumiał, skoro zgodził się na cielca. Fakt, że niezrozumienie mogło skutkować unicestwieniem, a było blisko i tylko dzięki Mojżeszowi do niego nie doszło, też uważam za dosyć hmm, gwałtowne, ale to pokazuje, jak poważnie Bóg podchodzi do tego czego od swoich ludzi oczekuje. Nie ma półśrodków. I to pokazuje, jakie Mojżesz miał olbrzymie problemy z przekazem, a jednak Bóg go wybrał i chyba tylko dlatego, że wiedział o "skazie" Mojżesza i mimo "skazy" wybrał Mojżesza, Bóg nie wybił wszystkich na miejscu. Tak sobie to tłumaczę, może krotochwilnie nieco, ale też inaczej nie umiem bo nie do końca rozumiem gniew Boga na niewiele rozumiejący naród. Też się czasem wściekam na dziecko, traktując je na równi i dopiero później sobie zdając sprawę, że do równi daleko. Od Boga oczekiwać można by więcej, ale podobno jesteśmy stworzeni na podobieństwo więc coś mi się zdaje, że wścieklizna podobna, tylko w większej skali.

Gerald, ale o co ci chodzi? Najpierw mnie zapewniasz, że byli naoczni świadkowie. A teraz snujesz opowieści, że to jednak niedoskonałe źródło informacji. To jak to jest? Bóg kilkaset lat wozi się z Narodem Wybranym po pustyni, a wy dzisiaj mówicie, że oni nie do końca rozumieli to co widzieli? W każdym razie jeśli ktoś ma wątpliwości co do posłańców, to niech chociaż przekaz ma jasny.

(2019-12-31, 12:41 AM)Gerald napisał(a): Masz na myśli Trumpa na przykład? Przecież on uważa, że czyni dobrze, czyniąc źle.

Myślę, że każdego polityka można dziś określić wieloma przymiotnikami, ale na pewno nie tym, że myśli to dokładnie tak jak mówi. Generalnie w życiu polityk musi się martwić tylko o to jak powiedzieć ci, że właśnie zabiera ci kolejne pieniądze, w taki sposób, żebyś mu za to jeszcze podziękował.

(2019-12-31, 12:41 AM)Gerald napisał(a): A czemu gorzej?

Skoro nie możemy żyć pełnią życia, nie możemy też czynić dobra w pełni tak jak chcielibyśmy.

(2019-12-31, 12:41 AM)Gerald napisał(a): Homoseksualizm to wynik działania rodziców? Śmiała tezaWink

A co homoseksualiści rodziców nie mają?

(2019-12-31, 12:41 AM)Gerald napisał(a): Porównujesz homoseksualizm do nowotworów? Nie bardzo rozumiem. Uważasz, że homoseksualizm jest "aktywowany" w zależności od środowiska?

Może być. Wiele badań na to wskazuje. Choćby większe prawdopodobieństwa stania się homoseksualistą w rodzinie, gdzie jest wielu starszych braci. Sugeruje się tu środowiskową odpowiedź na ograniczenie populacji. Podobnie jest u myszy, u których zmniejsza się liczba rodzonego potomstwa w jednym miocie, gdy zwiększa się liczba osobników w stadzie i to bez względu na liczbę pokarmu w środowisku. I to samo z pszczołami, gdzie "bezpłodne" robotnice, mogą w pewnych warunkach częściowo odzyskać płodność.

(2019-12-31, 12:41 AM)Gerald napisał(a): Żydzi wciąż nie jedzą wieprzowiny. Ale tak Bóg mówi "nie rób" i nie zawsze uważa za konieczne odpowiedzieć na pytanie "czemu"? Bo niby czemu? Jakby ludzie zrozumieli "czemu" to przestaliby to robić? Palacze, narkomani, alkoholicy wiedzą "czemu lepiej nie" i w niczym im to nie przeszkadza. To bardzo ludzkie iść na przekór.

Nie do końca. Jeśli sięgasz po te rzeczy okazyjnie to nie jesteś narkomanem/alkoholikiem, jeśli nim się stajesz to wtedy zmieniasz zdanie co do konsekwencji. Sam byłem palaczem dość długo i zdawałem sobie sprawę, że czynię źle i widziałem konsekwencje, albo raczej je odczuwałem.

To samo dotyczy wieprzowiny. Twierdzisz, że wieprzowina jest szkodliwa? Tylko jaka? Jest wiele rzeczy, które Żydom wolno jeść, a są bardziej szkodliwe. Czy ktoś umierający z głodu też nie powinien jeść wieprzowiny, bo jest niezdrowa w stosunku do wołowiny? Jak dla mnie głupie takie porównania. Chociaż kiedyś jadłem kebab z wieprzowiny i powiem, że ostatni raz w moim życiu Sad

(2019-12-31, 12:41 AM)Gerald napisał(a): Moim zdaniem, w tamtych czasach kwestia higieny, ale też zawierzenia Bogu. Dobrze wiesz, jakiego faceci maja jobla na punkcie fiutków. Weź se obetnij kawałek nie znając konsekwencji, bo przecież nie wiedzieli, że obcinają zbędną część, ale jakże bolesną.. ja tak sobie to tłumaczę, ale to tylko moje konfabulacje. Z pewnością to moje konfabulacje, ale mam fiutka i wiem jakbym zareagował. Strach! Niech się pali i wali, nic sobie nie obetnę i kropka!
Wiesz jaka to musiała być siła przekazu, że się zgodzili ciąć?
Odpowiem. Nieprawdopodobna.

No widzisz, a dziś sporo gwiazd porno się na to decyduje i sobie nawet chwalą Smile
Nieważne, w każdym razie pluję tu do tej wyrywkowości w jakiej traktujecie boskie przykazania, a nawet jak w tym przypadku - Poświęcenia. jak się nam podoba to akceptujemy, jak nie to zmieniamy. A najlepszy jest ten motyw z Nowym Przymierzem, "nie musimy już spełniać tego co w ST, ale jak nam pasuje, to dlaczego nie?"
#45
(2019-12-31, 07:04 PM)Konq napisał(a):
(2019-12-31, 12:41 AM)Gerald napisał(a): Wśród Żydów ciągle są winni śmierci, chyba nic się nie zmieniło, inna sprawa czy to prawo było/jest stosowane.
Nie wiem. Dla chrześcijan uprawianie seksu między mężczyznami to po prostu grzech. NIe sam homoseksualizm, a seks homoseksualny. Chrześcijanie nie mają nakazu zabijać za to.

Z tego co się orientuję to tora mówi tylko o wykluczeniu ze społeczności, chyba, że coś w Talmudzie się zmieniło.
Nie wiem, trzeba by zapytać specjalistę, ale z tego co wyczytałem seks między mężczyznami miał mieć jedną konsekwencję Kpł 20:13.

Cytat:Co do chrześcijan to od kiedy, jeśli można wiedzieć? Bo z tego co się orientuję to sodomia była ścigana dość długo przez świętą inkwizycję, co miało wpływ także na penalizację tego czynu w kodeksach prawnych.
Odkąd zaistniało chrześcijaństwo. Nie przypominam sobie, aby Jezus mówił o karaniu śmiercią kogokolwiek za cokolwiek.
To co wprowadzono później to wprowadzono, różne rzeczy wprowadzano w ramach chrześcijaństwa, może dlatego owoce są takie, a nie inne.
Cytat:Jest jedno przykazanie - Nie zabijaj. Jeśli jednak niewolnik zabije pana to zostanie stracony, w odwrotnej sytuacji Pan zapłaci tylko trochę grosza i jest czysty. Jest to jakaś sprawiedliwość, według ciebie?
Przybliżysz? Nie znam Biblii tak dobrze jak Ty. Moja wina.
Cytat:Konq
Cytat:Gerald napisał(a):
"Elyta" w postaci Mojżesza, który miał problemy z przekazem, zresztą...
Schodzi facet z góry, każe ci przekształcić swoje życie diametralnie, jest szansa czegoś nie zrozumieć, ale widać nawet Aaron nie do końca chyba zrozumiał, skoro zgodził się na cielca. Fakt, że niezrozumienie mogło skutkować unicestwieniem, a było blisko i tylko dzięki Mojżeszowi do niego nie doszło, też uważam za dosyć hmm, gwałtowne, ale to pokazuje, jak poważnie Bóg podchodzi do tego czego od swoich ludzi oczekuje. Nie ma półśrodków. I to pokazuje, jakie Mojżesz miał olbrzymie problemy z przekazem, a jednak Bóg go wybrał i chyba tylko dlatego, że wiedział o "skazie" Mojżesza i mimo "skazy" wybrał Mojżesza, Bóg nie wybił wszystkich na miejscu. Tak sobie to tłumaczę, może krotochwilnie nieco, ale też inaczej nie umiem bo nie do końca rozumiem gniew Boga na niewiele rozumiejący naród. Też się czasem wściekam na dziecko, traktując je na równi i dopiero później sobie zdając sprawę, że do równi daleko. Od Boga oczekiwać można by więcej, ale podobno jesteśmy stworzeni na podobieństwo więc coś mi się zdaje, że wścieklizna podobna, tylko w większej skali.
Cytat:Konq
Gerald, ale o co ci chodzi? Najpierw mnie zapewniasz, że byli naoczni świadkowie. A teraz snujesz opowieści, że to jednak niedoskonałe źródło informacji.
Chyba znowu wyrażam się niejasno.
Świadkowie widzieli objawienie. Źródło objawienia nie było niedoskonałe, mógł być niedoskonały przekaźnik Mojżesz, albo słuchający go ludzie. Albo jedno i drugie.
Cytat:To jak to jest? Bóg kilkaset lat wozi się z Narodem Wybranym po pustyni, a wy dzisiaj mówicie, że oni nie do końca rozumieli to co widzieli? W każdym razie jeśli ktoś ma wątpliwości co do posłańców, to niech chociaż przekaz ma jasny.
Coś mi się zdaje, że nie można od nich wymagać zrozumienia tego co się dzieje. Mieli wykonywać polecenia i musieli się tego nauczyć. Myślisz, że tych praw można nauczyć się w miesiąc? Fajnie jest coś sobie twierdzić w XXI w i to oceniać z naszej perspektywy. Zniż się do poziomu niewolników z tamtego czasu.
Cytat:Myślę, że każdego polityka można dziś określić wieloma przymiotnikami, ale na pewno nie tym, że myśli to dokładnie tak jak mówi. Generalnie w życiu polityk musi się martwić tylko o to jak powiedzieć ci, że właśnie zabiera ci kolejne pieniądze, w taki sposób, żebyś mu za to jeszcze podziękował.
No właśnie, czyli czynią źle uważając, że czynią dobrze dla jakiejś tam idei.
A uważasz, że
Cytat:Cytat: Konq
Ja mówię o tym w jaki sposób oceniamy nasze czyny, a nie o tym co nam można. Można robić złe rzeczy i cały czas mieć świadomość, że postępuje się źle.
A można robić złe rzeczy cały czas mając przekonanie, że postępujemy dobrze.
Cytat:Skoro nie możemy żyć pełnią życia, nie możemy też czynić dobra w pełni tak jak chcielibyśmy.
A co nam zabrania żyć pełnią życia i czynić dobra na poziomie jak byśmy chcieli?
Cytat:
Cytat:Gerald napisał(a):
Homoseksualizm to wynik działania rodziców? Śmiała teza
Konq
A co homoseksualiści rodziców nie mają?
Mają, ale to nie czyni ludzi homoseksualistami?
Cytat:
Cytat:Gerald napisał(a):
Porównujesz homoseksualizm do nowotworów? Nie bardzo rozumiem. Uważasz, że homoseksualizm jest "aktywowany" w zależności od środowiska?
Cytat:Koniq
Może być. Wiele badań na to wskazuje. Choćby większe prawdopodobieństwa stania się homoseksualistą w rodzinie, gdzie jest wielu starszych braci. Sugeruje się tu środowiskową odpowiedź na ograniczenie populacji. Podobnie jest u myszy, u których zmniejsza się liczba rodzonego potomstwa w jednym miocie, gdy zwiększa się liczba osobników w stadzie i to bez względu na liczbę pokarmu w środowisku. I to samo z pszczołami, gdzie "bezpłodne" robotnice, mogą w pewnych warunkach częściowo odzyskać płodność.
Wiele badań wskazuje, że masło jest niezdrowe. Tak twierdzą zazwyczaj naukowcy powiązani z producentami margaryny. Jak będziesz miał dowód na ten temat to się nad nim pochylę.
Ponieważ argument z cyklu "może być" jest takim samym jak cyklu : "może nie być"
Cytat:
Cytat:Gerald napisał(a):
Żydzi wciąż nie jedzą wieprzowiny. Ale tak Bóg mówi "nie rób" i nie zawsze uważa za konieczne odpowiedzieć na pytanie "czemu"? Bo niby czemu? Jakby ludzie zrozumieli "czemu" to przestaliby to robić? Palacze, narkomani, alkoholicy wiedzą "czemu lepiej nie" i w niczym im to nie przeszkadza. To bardzo ludzkie iść na przekór.

Cytat:Konq
Nie do końca. Jeśli sięgasz po te rzeczy okazyjnie to nie jesteś narkomanem/alkoholikiem, jeśli nim się stajesz to wtedy zmieniasz zdanie co do konsekwencji. Sam byłem palaczem dość długo i zdawałem sobie sprawę, że czynię źle i widziałem konsekwencje, albo raczej je odczuwałem.
OK. Co Cię zmusiło do rzucenia?
Cytat:To samo dotyczy wieprzowiny. Twierdzisz, że wieprzowina jest szkodliwa?
Nie twierdzę. Nie wiem też czy tak stwierdził Bóg. Bóg po prostu zakazał jej jeść swojemu narodowi, a czemu? Nie wiem.
Cytat:
Cytat:Gerald napisał(a):
Moim zdaniem, w tamtych czasach kwestia higieny, ale też zawierzenia Bogu. Dobrze wiesz, jakiego faceci maja jobla na punkcie fiutków. Weź se obetnij kawałek nie znając konsekwencji, bo przecież nie wiedzieli, że obcinają zbędną część, ale jakże bolesną.. ja tak sobie to tłumaczę, ale to tylko moje konfabulacje. Z pewnością to moje konfabulacje, ale mam fiutka i wiem jakbym zareagował. Strach! Niech się pali i wali, nic sobie nie obetnę i kropka!
Wiesz jaka to musiała być siła przekazu, że się zgodzili ciąć?
Odpowiem. Nieprawdopodobna.
Cytat:Konq
No widzisz, a dziś sporo gwiazd porno się na to decyduje i sobie nawet chwalą
Dzisiaj ludzie wiedzą, że to niczym nie grozi, a moda rządzi się swoimi prawamiWink
Cytat:Nieważne, w każdym razie pluję tu do tej wyrywkowości w jakiej traktujecie boskie przykazania, a nawet jak w tym przypadku - Poświęcenia. jak się nam podoba to akceptujemy, jak nie to zmieniamy. A najlepszy jest ten motyw z Nowym Przymierzem, "nie musimy już spełniać tego co w ST, ale jak nam pasuje, to dlaczego nie?"
Generalnie chrześcijanie nic nie muszą, wszystko mogą, a nie wszystko chcą móc.
A wszystko czego nie chcą wynika z przekonania, wewnętrznego. I dlatego wielu chrześcijan inaczej postrzega wiele rzeczy. Niektórzy uważają, że wystarczy bufor w postaci Jezusa i będą zbawieni, a ja uważam, że wszyscy odpowiemy, bo bufor dotyczy tylko poprzedniego życia, a jak już ktoś się zdecydował na chrześcijaństwo to idzie zgodnie ze ścieżką, którą wyznaczył Jezus, a to niełatwa ścieżka, wąska i niewygodna. To bardziej praca nad sobą samym niż oskarżenia rzucane na innych, bo kto jest bez grzechu niech pierwszy rzuci kamieniem. Jest ktoś taki? Tak więc ja wychodzę z założenia, że chrześcijaństwo to przede wszystkim praca nad sobą samym z pomocą Ducha Świętego bo w samym mnie jest tyle pracy, że mogę nie zdążyć być takim, jakim chciał mnie widzieć mój Nauczyciel
#46
(2020-01-01, 06:04 AM)Gerald napisał(a): Nie wiem, trzeba by zapytać specjalistę, ale z tego co wyczytałem seks między mężczyznami miał mieć jedną konsekwencję Kpł 20:13.

Pewnie masz rację. Nie znam tak dobrze Biblii. Więc Bóg każe zabijać za coś co nie czyni krzywdy nikomu? Interesujące.

(2020-01-01, 06:04 AM)Gerald napisał(a): Odkąd zaistniało chrześcijaństwo. Nie przypominam sobie, aby Jezus mówił o karaniu śmiercią kogokolwiek za cokolwiek.

Może i tak ja nie przypominam sobie żeby on zabraniał albo nakazywał czegokolwiek. Dlatego takie fajne te jego nauki. Obcinanie napletków - A słyszałeś, żeby Jezus tego nakazywał? To po co obcinać? Itd.

(2020-01-01, 06:04 AM)Gerald napisał(a): To co wprowadzono później to wprowadzono, różne rzeczy wprowadzano w ramach chrześcijaństwa, może dlatego owoce są takie, a nie inne.

A może jest tak dlatego , że Jezus niczego nie zakazał, ani nie nakazał?

(2020-01-01, 06:04 AM)Gerald napisał(a): Przybliżysz? Nie znam Biblii tak dobrze jak Ty. Moja wina.

A faktycznie teraz doczytałem - nie ponosi winy w ogóle jak niewolnik jeszcze pożyje dwa dni po śmiertelnym pobiciu. Moja wina.

(2020-01-01, 06:04 AM)Gerald napisał(a): Chyba znowu wyrażam się niejasno.
Świadkowie widzieli objawienie. Źródło objawienia nie było niedoskonałe, mógł być niedoskonały przekaźnik Mojżesz, albo słuchający go ludzie. Albo jedno i drugie.
[...]
Coś mi się zdaje, że nie można od nich wymagać zrozumienia tego co się dzieje. Mieli wykonywać polecenia i musieli się tego nauczyć. Myślisz, że tych praw można nauczyć się w miesiąc? Fajnie jest coś sobie twierdzić w XXI w i to oceniać z naszej perspektywy. Zniż się do poziomu niewolników z tamtego czasu.

Gerald umówmy się. Historia nic nie mówi na temat tego, jak maluczcy interpretowali przykazania boskie. Historia mówi o tym jak interpretowała, je Elita, bo to ona je spisała, ich nauczała i sądziła według nich. Więc nie pisz mi tu o tym jakie zdanie mieli wtedy na temat niewolnicy, bo jeśli źródła żydowskie nic nie podają na ten temat, to mieli takie samo zdanie jak niewolnicy egipscy czy greccy.

(2020-01-01, 06:04 AM)Gerald napisał(a): No właśnie, czyli czynią źle uważając, że czynią dobrze dla jakiejś tam idei.
A uważasz, że
[...]
A można robić złe rzeczy cały czas mając świadomości, że postępujemy dobrze.

Czynienie czegoś dla idei zawsze jest złe. Jeśli idea jest dobra to sama się obroni. Zawsze gdy czynimy coś i nie potrafimy tego uzasadnić w kwestii czynów i ich konsekwencji czynimy źle. Tak samo jest z Trumpem. Zawsze gdy politycy straszą nas czymś, czego negatywnych konsekwencji nie potrafią udowodnić, to znaczy że nie mają nic dobrego na celu.

Można robić złe rzeczy myśląc, że czyni się dobrze na przykład pod wpływem fanatyzmu. Ale to musi nam zostać wpojone, sami z siebie tak nie potrafimy. Zawsze jednak obowiązuje zasada udowodnienia złych konsekwencji czynu. Jeśli nie potrafisz udowodnić, że coś z czym walczysz jest złe to ty jesteś tym złym.

(2020-01-01, 06:04 AM)Gerald napisał(a): A co nam zabrania żyć pełnią życia i czynić dobra na poziomie jak byśmy chcieli?

A co nam zabrania kochać kogoś kto nam się podoba?

(2020-01-01, 06:04 AM)Gerald napisał(a): Mają, ale to nie czyni ludzi homoseksualistami?

Pozwól że przedstawię ci pewną hipotezę. Praktycznie do początku XX w. ludzie byli w większości łączeni ze sobą za pomocą małżeństw aranżowanych. Sam osobiście znam pewnego dziadka, któremu rodzice wybrali narzeczoną ze względu na łączenie majątków. Swoją wybrankę poznał więc praktycznie w przeddzień ślubu. Nie chcę tu oceniać jakości takiego małżeństwa, bo uważam, że każdy z tych przypadków jest indywidualny. Ale powiedz mi: czy słyszałeś, żeby ktoś odmówił w takim przypadku rodzicom, w tamtych czasach, ponieważ według niego płeć partnera była nie taka? Powiedzmy sobie szczerze tak jak wiele kobiet hetero w dawnych czasach było w praktyce zmuszanych do seksu z kimś kto im się nie podobał, tak samo było z osobami, zwłaszcza kobietami homoseksualnymi.

Sam więc rozumiesz, że dzięki temu "gen homoseksualizmu" mógł przetrwać bardzo długo w społeczeństwie. Dlaczego? Z dość prostej przyczyny. Każdy człowiek jest nośnikiem dwóch zestawów genów genów: po matce i po ojcu. Połowa więc genów, które możemy przekazać potomstwu nas nie określa. W konsekwencji dziecko może mieć 25% cech, których nie mają jego rodzice. Tak to działa. A jak jest dzisiaj.

Jakiś czas temu pewien gejowski portal randkowy postanowił sprawdzić statystyki swoich użytkowników. Wiesz żyjemy w świecie powszechnej inwigilacji, w dodatku na własną prośbę, więc to nie takie trudne. Aplikacja wysyła zapytanie do użytkowników i określa z jakiego regionu pochodzą. Można też w drugą stronę, określamy obszar i patrzymy ile jest z niego logowań. Tak też zrobiono i postanowiono określić ile będzie logowań ze stadionu Legii, podczas meczu Legii. Było 17% wszystkich osób obecnych na meczu.

To oczywiście może być bujda. Nikt nikomu w dane  nie zagląda tak dokładnie. Ale powiedz mi Gerald. Skoro młody człowiek idzie do seminarium, bo takie otrzymał powołanie od Boga, a po kilku latach staje się gwałcicielem małych dzieci, to powiedz mi, czy geja nie można tak zastraszyć, że nawet wbrew naturze bzyka się z kobietą i ma dzieci, a na boku gdzieś daje upust swoim właściwym potrzebom z kolegami z portalu randkowego.

(2020-01-01, 06:04 AM)Gerald napisał(a): Wiele badań wskazuje, że masło jest niezdrowe. Tak twierdzą zazwyczaj naukowcy powiązani z producentami margaryny. Jak będziesz miał dowód na ten temat to się nad nim pochylę.
Ponieważ argument z cyklu "może być" jest takim samym jak cyklu : "może nie być"

Wiesz ja pracuję w branży spożywczej i wiem, że zazwyczaj producenci masła to też producenci margaryny. Pominę tu wszechobecne obecnie na rynku mixy obu produktów.

A co z argumentem "może być" jeśli zestawimy go z argumentem "nie mam pojęcia" w kwestii negatywnych skutków homoseksualizmu?

(2020-01-01, 06:04 AM)Gerald napisał(a): OK. Co Cię zmusiło do rzucenia?

Dojrzałość Smile
A tak na serio to ewolucja. Wiesz, że istnieje taka bakteria, która jak Alien, atakuje mózg mrówki i zmusza ją, aby ta dała się pożreć krowie, po czym bakteria zagnieżdża się w żołądku krowy, gdzie ma raj na ziemi. Pomyśl teraz w ten sposób jest taka mała roślina, która tak tumani twój mózg, że wycinasz wielkie połacie lasu i sadzisz całe hektary jej potomstwa, dbasz o nie, chronisz przed chwastami itp. a w zamian możesz sobie spalić liście tej rośliny. Widzisz tu logikę?


(2020-01-01, 06:04 AM)Gerald napisał(a): Nie twierdzę. Nie wiem też czy tak stwierdził Bóg. Bóg po prostu zakazał jej jeść swojemu narodowi, a czemu? Nie wiem.

Kolejne "nie wiem", które tu słyszę. Rozumiem, że jak się spytam, dlaczego Jezus pozwolił jednak jeść tę wieprzowinę to też powiesz "nie wiem"?

(2020-01-01, 06:04 AM)Gerald napisał(a): Dzisiaj ludzie wiedzą, że to niczym nie grozi, a moda rządzi się swoimi prawamiWink

Chodzi o to, że może to mieć zdrowotne skutki. I chyba wiedzieli o tym już Egipcjanie, gdzie to była powszechna praktyka. Podobno obrzezane penisy mają nawet mniejsze szanse na zakażenie HIVE itp.


(2020-01-01, 06:04 AM)Gerald napisał(a): Generalnie chrześcijanie nic nie muszą, wszystko mogą, a nie wszystko chcą móc.
A wszystko czego nie chcą wynika z przekonania, wewnętrznego. I dlatego wielu chrześcijan inaczej postrzega wiele rzeczy. Niektórzy uważają, że wystarczy bufor w postaci Jezusa i będą zbawieni, a ja uważam, że wszyscy odpowiemy, bo bufor dotyczy tylko poprzedniego życia, a jak już ktoś się zdecydował na chrześcijaństwo to idzie zgodnie ze ścieżką, którą wyznaczył Jezus, a to niełatwa ścieżka, wąska i niewygodna. To bardziej praca nad sobą samym niż oskarżenia rzucane na innych, bo kto jest bez grzechu niech pierwszy rzuci kamieniem. Jest ktoś taki? Tak więc ja wychodzę z założenia, że chrześcijaństwo to tylko praca nad sobą samym bo w samym mnie jest tyle pracy, że mogę nie zdążyć być takim, jakim chciał mnie widzieć mój Nauczyciel

Wiesz to bardzo dziwne jest co piszesz, bo według tego co widzimy w życiu, większość zakazów, jakie próbuje się narzucać niechrześcijanom, to zakazy chrześcijańskie. Dochodzi do tego, że z bibliotek usuwany jest Harry Potter itp. Jeśli więc prawdą jest to co piszesz to my nie-Chrześcijanie jesteśmy bardziej uciskani niż ci swobodni chrześcijanie.
#47
(2020-01-01, 02:39 PM)Konq napisał(a):
(2020-01-01, 06:04 AM)Gerald napisał(a): Nie wiem, trzeba by zapytać specjalistę, ale z tego co wyczytałem seks między mężczyznami miał mieć jedną konsekwencję Kpł 20:13.
Pewnie masz rację. Nie znam tak dobrze Biblii. Więc Bóg każe zabijać za coś co nie czyni krzywdy nikomu? Interesujące.
Interesujące i owszem, ale tak, Bóg uznał, że seks między mężczyznami jest obrzydliwością, którą uprawiają wszyscy naokoło, a naród wybrany miał się wyróżniać. Jasno i wyraźnie powiedział, że za to jest śmierć.
Cytat:Może i tak ja nie przypominam sobie żeby on zabraniał albo nakazywał czegokolwiek. Dlatego takie fajne te jego nauki.
A jak to nazwiesz?:
Nawracajcie się (Mt 4,17), pójdźcie za mną (Mt 4,19), niech wasze światło jaśnieje przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie (Mt 5,16). Nie stawiajcie oporu złemu, lecz zło dobrem zwyciężajcie (Mt 5,39-41), dajcie temu, kto prosi (Mt 5,42), miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują (Mt 5, 44-47).

Strzeżcie się, żebyście uczynków pobożnych nie wykonywali przed ludźmi po to, aby was widzieli (Mt 6,1-4), a modląc się, nie bądźcie gadatliwi (Mt 6,7-13) i kiedy pościcie, nie bądźcie posępni (Mt 6,16-18). Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam (Mt 7,7-11), nie martwcie się o siebie (Mt 6,25-34), nie sądźcie (Mt 7,1-5), nie gromadźcie sobie skarbów na ziemi (Mt 6,19-21), wszystko co byście chcieli, żeby wam ludzie czynili, i wy im czyńcie (Mt 7,12).

Czuwajcie (Mk 13,33), nie bójcie się (Łk 12,32) wchodźcie przez ciasną bramę (Mt 7,13-14), nie zajmujcie pierwszego miejsca (Łk 14,8), strzeżcie się fałszywych proroków (Mt 7,15-29) i wszelkiej chciwości (Łk 12,15), bądźcie miłosierni, przebaczajcie sobie nawzajem......


Ktoś sobie nawet wyliczył ile jest różnego rodzaju zaleceń w NT, ponad  1000, ale jak słusznie zauważyłeś nie o to chodzi w chrześcijaństwie.
Cytat:A może jest tak dlatego , że Jezus niczego nie zakazał, ani nie nakazał?
Jak wyżej, nie o nakazy i zakazy chodzi w chrześcijaństwie.
Cytat:Obcinanie napletków - A słyszałeś, żeby Jezus tego nakazywał? To po co obcinać? Itd.
A ktoś Ci powiedział, że chrześcijanie mają obcinać bo nie wiem czemu pytasz, skoro sam zauważyłeś, że nie ma
nakazu?
Cytat:A faktycznie teraz doczytałem - nie ponosi winy w ogóle jak niewolnik jeszcze pożyje dwa dni po śmiertelnym pobiciu. Moja wina.
O, i faktycznie tak jest napisane. Cieszę się, że sprostowaliśmy nieścisłości.
Cytat:Gerald umówmy się. Historia nic nie mówi na temat tego, jak maluczcy interpretowali przykazania boskie. Historia mówi o tym jak interpretowała, je Elita, bo to ona je spisała, ich nauczała i sądziła według nich. Więc nie pisz mi tu o tym jakie zdanie mieli wtedy na temat niewolnicy, bo jeśli źródła żydowskie nic nie podają na ten temat, to mieli takie samo zdanie jak niewolnicy egipscy czy greccy.
Może przytoczę to będzie przejrzyściej:
1 A gdy lud widział, że Mojżesz opóźniał swój powrót z góry, zebrał się przed Aaronem i powiedział do niego: «Uczyń nam boga, który by szedł przed nami, bo nie wiemy, co się stało z Mojżeszem, tym mężem, który nas wyprowadził z ziemi egipskiej». 2 Aaron powiedział im: «Pozdejmujcie złote kolczyki, które są w uszach waszych żon, waszych synów i córek, i przynieście je do mnie». 3 I zdjął cały lud złote kolczyki, które miał w uszach, i zniósł je do Aarona. 4 A wziąwszy je z ich rąk nakazał je przetopić2 i uczynić z tego posąg cielca ulany z metalu. I powiedzieli: «Izraelu, oto bóg twój, który cię wyprowadził z ziemi egipskiej». 5 A widząc to Aaron kazał postawić ołtarz przed nim i powiedział: «Jutro będzie uroczystość ku czci Pana». 6 Wstawszy wcześnie rano, dokonali całopalenia i złożyli ofiary biesiadne. I usiadł lud, aby jeść i pić, i wstali, żeby się bawić.
7 Pan rzekł wówczas do Mojżesza: «Zstąp na dół, bo sprzeniewierzył się lud twój, który wyprowadziłeś z ziemi egipskiej. 8 Bardzo szybko odwrócili się od drogi, którą im nakazałem, i utworzyli sobie posąg cielca ulanego z metalu i oddali mu pokłon, i złożyli mu ofiary, mówiąc: "Izraelu, oto twój bóg, który cię wyprowadził z ziemi egipskiej"».
9 3 I jeszcze powiedział Pan do Mojżesza: «Widzę, że lud ten jest ludem o twardym karku3. 10 Zostaw Mnie przeto w spokoju, aby rozpalił się gniew mój na nich. Chcę ich wyniszczyć, a ciebie uczynić wielkim ludem».
11 Mojżesz jednak zaczął usilnie błagać Pana, Boga swego, i mówić: «Dlaczego, Panie, płonie gniew Twój przeciw ludowi Twemu, który wyprowadziłeś z ziemi egipskiej wielką mocą i silną ręką? 12 Czemu to mają mówić Egipcjanie: W złym zamiarze wyprowadził ich, chcąc ich wygubić w górach i wygładzić z powierzchni ziemi? Odwróć zapalczywość Twego gniewu i zaniechaj zła, jakie chcesz zesłać na Twój lud. 13 Wspomnij na Abrahama, Izaaka i Izraela4, Twoje sługi, którym przysiągłeś na samego siebie, mówiąc do nich: "Uczynię potomstwo wasze tak liczne jak gwiazdy niebieskie, i całą ziemię, o której mówiłem, dam waszym potomkom, i posiądą ją na wieki"». 14 Wówczas to Pan zaniechał zła, jakie zamierzał zesłać na swój lud.
15 Mojżesz zaś zszedł z góry z dwiema tablicami Świadectwa w swym ręku, a tablice były zapisane na obu stronach, zapisane na jednej i na drugiej stronie. 16 Tablice te były dziełem Bożym, a pismo na nich było pismem Boga, wyrytym na tablicach.
17 A Jozue, usłyszawszy odgłos okrzyków ludu, powiedział do Mojżesza: «W obozie rozlegają się okrzyki wojenne». 18 On zaś odpowiedział:
«To nie głos pieśni zwycięstwa
ani głos pieśni klęski,
lecz słyszę pieśni dwóch chórów5».
19 A Mojżesz zbliżył się do obozu i ujrzał cielca i tańce. Rozpalił się wówczas gniew Mojżesza i rzucił z rąk swoich tablice i potłukł je u podnóża góry. 20 A porwawszy cielca, którego uczynili, spalił go w ogniu, starł na proch, rozsypał w wodzie i kazał ją pić Izraelitom6. 21 I powiedział Mojżesz do Aarona: «Cóż ci uczynił ten lud, że sprowadziłeś na niego tak wielki grzech?» 22 Aaron odpowiedział: «Niech się mój pan nie unosi na mnie gniewem, bo wiesz sam, że ten lud jest skłonny do złego. 23 Powiedzieli do mnie: "Uczyń nam boga, który by szedł przed nami, bo nie wiemy, co się stało z Mojżeszem, z tym mężem, który nas wyprowadził z ziemi egipskiej". 24 Wtedy rzekłem do nich: "Kto ma złoto, niech je zdejmie z siebie". I złożyli mi je, i wrzuciłem je w ogień, i tak powstał cielec».
25 I ujrzał Mojżesz, że lud stał się nieokiełznany, gdyż Aaron wodze mu popuścił na pośmiewisko wobec nieprzyjaciół. 26 Zatrzymał się Mojżesz w bramie obozu i zawołał: «Kto jest za Panem, do mnie!» A wówczas przyłączyli się do niego wszyscy synowie Lewiego. 27 I rzekł do nich: «Tak mówi Pan, Bóg Izraela: "Każdy z was niech przypasze miecz do boku. Przejdźcie tam i z powrotem od jednej bramy w obozie do drugiej i zabijajcie: kto swego brata, kto swego przyjaciela, kto swego krewnego"». 28 Synowie Lewiego uczynili według rozkazu Mojżesza, i zabito w tym dniu około trzech tysięcy mężów7. 29 Mojżesz powiedział wówczas do nich: «Poświęciliście8 ręce dla Pana, ponieważ każdy z was był przeciw swojemu synowi, przeciw swemu bratu. Oby Pan użyczył wam dzisiaj błogosławieństwa!»
30 Nazajutrz zaś tak powiedział Mojżesz do ludu: «Popełniliście ciężki grzech; ale teraz wstąpię do Pana, może otrzymam przebaczenie waszego grzechu». 31 I poszedł Mojżesz do Pana, i powiedział: «Oto niestety lud ten dopuścił się wielkiego grzechu, gdyż uczynił sobie boga ze złota. 32 Przebacz jednak im ten grzech! A jeśli nie, to wymaż mię natychmiast z Twej księgi, którą napisałeś9». 33 Pan powiedział do Mojżesza: «Tylko tego, który zgrzeszył przeciw Mnie, wymażę z mojej księgi. 34 Idź teraz i prowadź ten lud, gdzie ci rozkazałem, a mój anioł pójdzie przed tobą. A w dniu mojej kary ukarzę ich za ich grzech». 35 I rzeczywiście Pan ukarał lud za to, że uczynił sobie złotego cielca, wykonanego pod kierunkiem Aarona.
Księga Wyjścia 32

I jakie wnioski z tego wysnuwasz?
Cytat:
Cytat:Gerald napisał(a):
No właśnie, czyli czynią źle uważając, że czynią dobrze dla jakiejś tam idei.
A uważasz, że
[...]
A można robić złe rzeczy cały czas mając świadomości, że postępujemy dobrze.
Cytat:Konq
Czynienie czegoś dla idei zawsze jest złe. Jeśli idea jest dobra to sama się obroni. Zawsze gdy czynimy coś i nie potrafimy tego uzasadnić w kwestii czynów i ich konsekwencji czynimy źle. Tak samo jest z Trumpem. Zawsze gdy politycy straszą nas czymś, czego negatywnych konsekwencji nie potrafią udowodnić, to znaczy że nie mają nic dobrego na celu.

Można robić złe rzeczy myśląc, że czyni się dobrze na przykład pod wpływem fanatyzmu. Ale to musi nam zostać wpojone, sami z siebie tak nie potrafimy. Zawsze jednak obowiązuje zasada udowodnienia złych konsekwencji czynu. Jeśli nie potrafisz udowodnić, że coś z czym walczysz jest złe to ty jesteś tym złym.
OK, tyle że nie o tym mówimy. Nie zawsze wszystko możemy uzasadnić w kwestii czynów i ich konsekwencji bo ich po prostu nie znamy. Każde ustanowione prawo może rodzić konsekwencje, których nie jesteśmy przewidzieć, każde nasze działanie może rodzić konsekwencje, których nie jesteśmy w stanie przewidzieć.
Cytat:Można robić złe rzeczy myśląc, że czyni się dobrze na przykład pod wpływem fanatyzmu.
Nie tylko pod wpływam fanatyzmu Zwykły egoizm wystarczy. Nie myśląc o innych robisz krzywdę innym, a sobie dobrze. Egoizm trzeba wpoić czy go po prostu mamy?
Cytat:A co nam zabrania kochać kogoś kto nam się podoba?
Na pewno nie Jezus. Jezus kazał kochać nawet nieprzyjaciół czy nam się podobają czy nie
Cytat:Ale powiedz mi Gerald. Skoro młody człowiek idzie do seminarium, bo takie otrzymał powołanie od Boga, a po kilku latach staje się gwałcicielem małych dzieci, to powiedz mi, czy geja nie można tak zastraszyć, że nawet wbrew naturze bzyka się z kobietą i ma dzieci, a na boku gdzieś daje upust swoim właściwym potrzebom z kolegami z portalu randkowego.
Po pierwsze, moim zdaniem ten kto dostał powołanie nie gwałci małych dzieci. Gwałcą ci, którzy po to poszli do seminarium, znając status jaki ma ksiądz i wiedząc jak swój swojego broni w tej hierarchii. Podobnie z gejami, nie dlatego idą do seminarium bo mają powołanie, ale po to, aby mieć większe prawdopodobieństwo trafić na swego.
Każdego można zastraszyć nie tylko geja. Tylko nie wiem po co krzywdzi rodzinę tworząc ją, a później porzucając bo stwierdza po 20 latach małżeństwa, że ma nie taką "naturę", jak obiecał żonie.
Cytat:
Cytat:Gerald napisał(a):
Wiele badań wskazuje, że masło jest niezdrowe. Tak twierdzą zazwyczaj naukowcy powiązani z producentami margaryny. Jak będziesz miał dowód na ten temat to się nad nim pochylę.
Ponieważ argument z cyklu "może być" jest takim samym jak cyklu : "może nie być"
Konq
Wiesz ja pracuję w branży spożywczej i wiem, że zazwyczaj producenci masła to też producenci margaryny. Pominę tu wszechobecne obecnie na rynku mixy obu produktów.
Jeśli pracujesz na rynku spożywczym to z pewnością o tym wiesz, a jak nie wiesz to pewnością chętnie się dowiesz Link
Cytat:A co z argumentem "może być" jeśli zestawimy go z argumentem "nie mam pojęcia" w kwestii negatywnych skutków homoseksualizmu?
Nie jest uczciwszym powiedzieć "nie wiem" od doszukiwania się hipotez, które z czasem okazują się zwykłym kłamstwem?
Cytat:
Cytat:Gerald napisał(a):
OK. Co Cię zmusiło do rzucenia?
Konq
Cytat:Dojrzałość Smile
A tak na serio to ewolucja. Wiesz, że istnieje taka bakteria, która jak Alien, atakuje mózg mrówki i zmusza ją, aby ta dała się pożreć krowie, po czym bakteria zagnieżdża się w żołądku krowy, gdzie ma raj na ziemi. Pomyśl teraz w ten sposób jest taka mała roślina, która tak tumani twój mózg, że wycinasz wielkie połacie lasu i sadzisz całe hektary jej potomstwa, dbasz o nie, chronisz przed chwastami itp. a w zamian możesz sobie spalić liście tej rośliny. Widzisz tu logikę?
Szkoda, że ja nie podlegam tej ewolucji bo chociaż znam wszystkie argumenty przeciw to dalej ulegam tej roślince co prawda w e i mniejszej dawce, ale nawyk pozostał.
Cytat:
Cytat:Gerald napisał(a):
Nie twierdzę. Nie wiem też czy tak stwierdził Bóg. Bóg po prostu zakazał jej jeść swojemu narodowi, a czemu? Nie wiem.
Cytat:Konq
Kolejne "nie wiem", które tu słyszę.
Jak wyżej, to że nie podoba Ci się moje "nie wiem" w sprawie, w której nikt nie wie to nie sprawi, że się dowiem. Choć może kiedyś się dowiem.
Cytat:Rozumiem, że jak się spytam, dlaczego Jezus pozwolił jednak jeść tę wieprzowinę to też powiesz "nie wiem"?
Wiesz dobrze, że to zostało całkiem nieźle wyjaśnione Marka 7:14-23
Ale jak zapytasz czemu wcześniej wieprzowina była nieczysta, a potem stała się czysta to faktycznie odpowiem "nie wiem" Wink i nie będę się silił na tłumaczenie
Cytat:Chodzi o to, że może to mieć zdrowotne skutki. I chyba wiedzieli o tym już Egipcjanie, gdzie to była powszechna praktyka. Podobno obrzezane penisy mają nawet mniejsze szanse na zakażenie HIVE itp.
To po co pytasz jak wiesz?
Cytat:Wiesz to bardzo dziwne jest co piszesz, bo według tego co widzimy w życiu, większość zakazów, jakie próbuje się narzucać niechrześcijanom, to zakazy chrześcijańskie. Dochodzi do tego, że z bibliotek usuwany jest Harry Potter itp. Jeśli więc prawdą jest to co piszesz to my nie-Chrześcijanie jesteśmy bardziej uciskani niż ci swobodni chrześcijanie.
Zakazy o których mówisz to zakazy katolickie. Ja się z nimi nie utożsamiam.
Jak chcesz to zmienić to w demokracji jest to możliwe, może nie za Twojego życia, ale jak to tak przeszkadza to może warto powalczyć?
#48
Wpadłem i czytam: fascynujący wątek. Aczkolwiek nie wiem o czym, bo się tu toczy chyba z 7 tematów na raz.

Chciałem tylko powiedzieć, że z niczego nie wynika, że świnia wcześniej była nieczysta (nie do jedzenia) a Jezus powiedział, że teraz jest czysta, bierzcie i jedźcie wieprza wszyscy. Nic takiego w Nowym Testamencie nie ma co by zmieniało klasyfikację.

Są za to wyjaśnienia, która mogą zmieniać zrozumienie. I cytat z ew. Marka o tym co jest tak naprawdę czyste a co nie i dlaczego i co jest bardzo ważne a co mniej ważne, i wizja Piotra co dostał do jedzenia różne tam świnie i Bóg mu na to że "co Bóg oczyścił ty nie miej za nieczyste" nie dotyczą w ogóle mięsa. Mięso jest użyte tylko jako porównanie, symbol czegoś ważniejszego.

Jezus mówił o czystości w postępowaniu, a Bóg do Piotra o czystości pogan, którzy z powodu Jezusa zostali zrównani w statusie z Izraelem.

Tak że świnia jak była śmierdząca, tak dalej jest. Dziękuję za uwagę.
#49
@Gerald

Nie wiem, czy mnie już nie męczy z deczko taka dyskusja? Włączyłem się do niej, bo odczułem jakąś potrzebę znalezienia problemu jaki męczył Przemka w kwestii: "dlaczego tak trudno przekonać Ateistę do własnych racji". Po kilku stronach dyskusji dowiedziałem się od ciebie, że w przypadku gdy natrafiasz na jakiś konflikt moralny wynikający z treści Biblii, to po prostu najłatwiej jest powiedzieć "nie wiem". Fajnie, ja też uważam, że mówienie "nie wiem" to żaden wstyd. Tylko, ze jak ja czegoś nie wiem to nie buduję wokół tego "nie wiem" filozofii życia, czy oceniam na tej podstawie innych ludzi, a już na pewno nie przekonuję wtedy innych ludzi, że moje "nie wiem" jest ważniejsze od "nie wiem" innych. Ponadto w przypadku konfliktu moralnego, kieruję się prostą zasadą, że wtedy dobro innego człowieka jest dla mnie ważniejsze niż starożytne nakazy i zakazy. I to cała moja ateistyczna filozofia.

Od was dowiaduję się, że można życzyć komuś śmierci i jednocześnie twierdzić, że wszystkich trzeba kochać. Twierdzisz, że chrześcijaństwo nikomu nie ogranicza miłości, a zakazujesz jej dwóm facetom, czy dwóm kobietom wobec siebie. Ja osobiście nie wiem jak to rozumieć?

Nie chcę tu wchodzić w dyskusje dotyczące treści Biblii, bo jest ona tak skonstruowana, że znajdą w niej inspiracje zarówno święci jak i seryjni mordercy. Na jeden mój fragment, porzucisz mi pewnie dwa inne i stwierdzisz, że ten mój już nie obowiązuje, bo ci się nie podoba. Tego się nauczyłem studiując różne religie, że jak ktoś uwierzy w jakiś niczym nieuzasadniony zakaz, to uwierzy potem we wszystko inne.

To samo (prawie) dotyczy nakazów, które Jezus dał swoim uczniom. Wiesz jak to czytam, to mi się przypominają rady jakie Leia dawała Rey w ostatniej odsłonie sagi Star wars. Takie truizmy. Tyle, że mają one coś w sobie - ich nie dopełnienie skutkuje konsekwencjami. A wiesz dobrze, że nie o takie "prawdach moralnych" ja rozmawiałem wcześniej.

Cytat:Po pierwsze, moim zdaniem ten kto dostał powołanie nie gwałci małych dzieci. Gwałcą ci, którzy po to poszli do seminarium, znając status jaki ma ksiądz i wiedząc jak swój swojego broni w tej hierarchii. Podobnie z gejami, nie dlatego idą do seminarium bo mają powołanie, ale po to, aby mieć większe prawdopodobieństwo trafić na swego.
Każdego można zastraszyć nie tylko geja. Tylko nie wiem po co krzywdzi rodzinę tworząc ją, a później porzucając bo stwierdza po 20 latach małżeństwa, że ma nie taką "naturę", jak obiecał żonie.

Słyszałeś o true scotsman fallacy?

A co do gejów w seminarium, nie wiem, może masz rację i to po prostu naiwni ludzie. Ja jakbym był gejem i chciał coś zamoczyć, to pewnie poszedłbym do jakiegoś klubu dla gejów. Ale nie jestem, więc może masz rację.

Cytat:Jeśli pracujesz na rynku spożywczym to z pewnością o tym wiesz, a jak nie wiesz to pewnością chętnie się dowiesz Link

To chyba tylko potwierdza moją teorię. Skoro nawet właściciel patentu na coś w końcu zrozumiał, ze współcześnie lepiej mieć zróżnicowany portfel produktów w ofercie niż promować tylko jedno rozwiązanie. To samo dotyczy Apple. W pewnym momencie firma stała się potentatem urządzeń dotykowych, jednocześnie sprzedając Macbooki. I okazało się strzałem w dziesiątkę, bo dla wielu osób smartfony nie do końca spełniały wszystkie oczekiwania. Nawet pomimo tego, że firma straciła w ten sposób na sprzedaży iPadów, czyli sama dla siebie stała się konkurencją.

Cytat:Zakazy o których mówisz to zakazy katolickie. Ja się z nimi nie utożsamiam.
Jak chcesz to zmienić to w demokracji jest to możliwe, może nie za Twojego życia, ale jak to tak przeszkadza to może warto powalczyć?

To taki kolejny problem, który mam z wami Smile Zawsze jak pojawia się jakiś problem z tym w jaki sposób ludzie kiedyś odczytywali słowa boże. To wy nagle wyciągacie tabliczkę z napisem "ale mi już w to nie wierzymy". Po pierwsze to nie ważne jest dla mnie jaką treść mają boskie zasady, ale skoro są napisane, nawet jeśli tylko pod inspiracją, boskiej osoby, to powinny być jasne. Przynajmniej osoba racjonalnie myśląca tak to rozumie.

Po drugie ja rozumiem, że ktoś może się wstydzić swojej przeszłości, nawet w kręgach naukowych pewnie można wymienić takie "czarne owce". Problem polega na tym, że ja potrafię jasno określić przyczyny i konsekwencje takich czynów i tworzę zasady takie, aby one się nie powtórzyły. W przypadku religii czegoś takiego nie widzę.

Jeśli uważasz, że Katolicy zrobili coś złego z Chrześcijaństwem to ty powinieneś być na samym szczycie barykady, a nie jak sugerujesz ja. W innym przypadku uważam, że ty po prostu akceptujesz to co oni robią, bo jest to zgodne z Biblią.

To nie jest więc kwestia demokracji, tylko wchodzenia z butami na czyjś odkurzony dywan. Bo demokracja jest wtedy jak chcę mieć z kimś do czynienia, wtedy ustalamy pomiędzy sobą takie zasady.

(2020-01-02, 02:18 PM)Martin napisał(a): Wpadłem i czytam: fascynujący wątek. Aczkolwiek nie wiem o czym, bo się tu toczy chyba z 7 tematów na raz.

Chciałem tylko powiedzieć, że z niczego nie wynika, że świnia wcześniej była nieczysta (nie do jedzenia) a Jezus powiedział, że teraz jest czysta, bierzcie i jedźcie wieprza wszyscy. Nic takiego w Nowym Testamencie nie ma co by zmieniało klasyfikację.

Są za to wyjaśnienia, która mogą zmieniać zrozumienie. I cytat z ew. Marka o tym co jest tak naprawdę czyste a co nie i dlaczego i co jest bardzo ważne a co mniej ważne, i wizja Piotra co dostał do jedzenia różne tam świnie i Bóg mu na to że "co Bóg oczyścił ty nie miej za nieczyste" nie dotyczą w ogóle mięsa. Mięso jest użyte tylko jako porównanie, symbol czegoś ważniejszego.

Jezus mówił o czystości w postępowaniu, a Bóg do Piotra o czystości pogan, którzy z powodu Jezusa zostali zrównani w statusie z Izraelem.

Tak że świnia jak była śmierdząca, tak dalej jest. Dziękuję za uwagę.

Dzięki Martin. Gdzieś już na tym forum dyskutowałem już o tym, że tego fragmentu od Marka nie można traktować w tak wąskim przekazie.
#50
(2020-01-02, 04:17 PM)Konq napisał(a): @Gerald
Nie wiem, czy mnie już nie męczy z deczko taka dyskusja?
Ok. Doskonale to rozumiem.
Cytat:Tylko, ze jak ja czegoś nie wiem to nie buduję wokół tego "nie wiem" filozofii życia
Nie wiem skąd taki wniosek. Ja też nie buduję swojej filozofii na tym czego nie wiem...
Cytat:czy oceniam na tej podstawie innych ludzi, a już na pewno nie przekonuję wtedy innych ludzi, że moje "nie wiem" jest ważniejsze od "nie wiem" innych.
Nie wiem skąd takie wnioski. Gdzieś zasugerowałem rzeczy o które mnie podejrzewasz?
Cytat:Ponadto w przypadku konfliktu moralnego, kieruję się prostą zasadą, że wtedy dobro innego człowieka jest dla mnie ważniejsze niż starożytne nakazy i zakazy. I to cała moja ateistyczna filozofia.
No to mamy podobną filozofię.
Cytat:Od was dowiaduję się, że można życzyć komuś śmierci i jednocześnie twierdzić, że wszystkich trzeba kochać. Twierdzisz, że chrześcijaństwo nikomu nie ogranicza miłości, a zakazujesz jej dwóm facetom, czy dwóm kobietom wobec siebie. Ja osobiście nie wiem jak to rozumieć?
Coś mi się zdaje, że Twoja interpretacja chrześcijaństwa, jest bardzo daleka od chrześcijaństwa i stąd niezrozumienie.
Nikomu nie życzę śmierci, nie ograniczam miłości, nie zakazuję niczego i nie potępiam.
Każdy sobie żyje jak chce i ponosi konsekwencje swoich wyborów. Jak wcześniej wspomniałem, ja mam zbyt wiele do naprawy u siebie, aby w jakikolwiek sposób kogoś naprawiać, coś mu narzucać czy ograniczać.
Cytat:Tego się nauczyłem studiując różne religie, że jak ktoś uwierzy w jakiś niczym nieuzasadniony zakaz, to uwierzy potem we wszystko inne.
Jak już mówiłem chrześcijaństwo to nie religia i nie polega na zakazach i nakazach. To wybór.
Cytat:To chyba tylko potwierdza moją teorię. Skoro nawet właściciel patentu na coś w końcu zrozumiał, ze współcześnie lepiej mieć zróżnicowany portfel produktów w ofercie niż promować tylko jedno rozwiązanie. To samo dotyczy Apple. W pewnym momencie firma stała się potentatem urządzeń dotykowych, jednocześnie sprzedając Macbooki. I okazało się strzałem w dziesiątkę, bo dla wielu osób smartfony nie do końca spełniały wszystkie oczekiwania. Nawet pomimo tego, że firma straciła w ten sposób na sprzedaży iPadów, czyli sama dla siebie stała się konkurencją.
Nie potwierdza bo firma z linku nigdy nie produkowała masła, a twierdziłeś coś innego.
Cytat:To taki kolejny problem, który mam z wami Smile Zawsze jak pojawia się jakiś problem z tym w jaki sposób ludzie kiedyś odczytywali słowa boże. To wy nagle wyciągacie tabliczkę z napisem "ale mi już w to nie wierzymy". Po pierwsze to nie ważne jest dla mnie jaką treść mają boskie zasady, ale skoro są napisane, nawet jeśli tylko pod inspiracją, boskiej osoby, to powinny być jasne. Przynajmniej osoba racjonalnie myśląca tak to rozumie.
Też tak to rozumiem. Trzeba też zrozumieć, że zasady te dotyczyły szczególnej grupy ludzi w szczególnym czasie. I to jest całe clou do zrozumienia, jak dla mnie. I dotyczą Żydów u których nic się nie zmieniło i dalej siebie uważają za naród wybrany. Ja Żydem nie jestem i prawo żydowskie mnie nie dotyczy.
Cytat:Jeśli uważasz, że Katolicy zrobili coś złego z Chrześcijaństwem to ty powinieneś być na samym szczycie barykady, a nie jak sugerujesz ja. W innym przypadku uważam, że ty po prostu akceptujesz to co oni robią, bo jest to zgodne z Biblią.
Ja nie muszę z niczym walczyć bo nie taka rola chrześcijanina.
Jak Tobie przeszkadzają zasady to walcz o rozdzielność kościoła od państwa i ustalaj zasady.
Cytat:To nie jest więc kwestia demokracji, tylko wchodzenia z butami na czyjś odkurzony dywan.
Ja mówię, że dzięki demokracji jest możliwa zmiana władzy na taką, która nie będzie podpierała się naukami KK.


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości