Totalne "pudło", Żydem się jest z urodzenia/pochodzenia, a nie przestrzegania Prawa Mojżeszowego. Zdaje się, że kaznodzieja nie rozumie dość podstawowej rzeczy, Żydzi to ci, którzy "są potomkami Abrahama, Izaaka, Jakuba" i nie ma innej możliwości. Po to były rodowody i dlatego były tak ważne, nie tylko ze względu na samych Żydów, ale na wypełnianie się proroctw, zapowiedzi i obietnic, które Bóg dawał kolejno, zaczynając od Abrahama, że to "jego potomek będzie błogosławieństwem wszystkich narodów". Stale powtarzające się rodowody, w tym sprawdzanie tych, gdy trzeba było po powrocie z niewoli powołać ponownie kapłanów, a musieli być z odpowiednich rodów odpowiednio do stanowisk.
Jezus potwierdzał to wielokrotnie, mówiąc, że "przyszedł do owiec, które poginęły z Izraela" czy "Czy tej córki Abrahama…nie należało uwolnić w dzień sabatu?" "Jeśli jesteście dziećmi Abrahama to spełniajcie uczynki Abrahama" i wiele innych.
Gdyby brać pod uwagę przestrzeganie przykazań Prawa to raczej widać, że niewielu byłoby Żydami, bo przez większość swojej historii w taki czy inny sposób ich nie przestrzegali i Bóg stale i 'na siłę' zawracał ich do Swego Prawa, reszta wnioskowania, dotycząca "przyłączenia", również błędna, ale tutaj to nie ten temat.
Jezus potwierdzał to wielokrotnie, mówiąc, że "przyszedł do owiec, które poginęły z Izraela" czy "Czy tej córki Abrahama…nie należało uwolnić w dzień sabatu?" "Jeśli jesteście dziećmi Abrahama to spełniajcie uczynki Abrahama" i wiele innych.
Gdyby brać pod uwagę przestrzeganie przykazań Prawa to raczej widać, że niewielu byłoby Żydami, bo przez większość swojej historii w taki czy inny sposób ich nie przestrzegali i Bóg stale i 'na siłę' zawracał ich do Swego Prawa, reszta wnioskowania, dotycząca "przyłączenia", również błędna, ale tutaj to nie ten temat.