@Konq
2. Zgadzam się.
Dlatego pisałam o konieczności wyjścia poza ramy nauki (#16), ponieważ trwanie w niej także usztywnia i może spowodować brak elestyczności myślenia.
W #17 stwierdziłeś: " Definicja naukowa nie jest wąska, ona jest ścisła. Oznacza to, że obejmuje każdy rodzaj życia."
Na co w odpowiedzi napisałam (#18): " Jeśli jest zsumowana definicja życia, obejmująca każdy jego rodzaj - napisz, proszę, skąd ono się wzięło".
Skąd więc pomysł, że chcę Cię wciągnąć w jakąś grę w stylu "udowodnij czym jest życie, ale nie możesz opierać się na dotychczasowych odkryciach naukowych, bo ich nie uznaję"??
3. Jakie składniki masz na myśli?
____________________________________________________________________________________________
@Daniel
W #16 piszę m.in. o tym, że podczas tworzenia pytania nr 2 miałam trudność z doborem jednoznacznych słów, precyzyjnie oddających to, co mam na myśli. Podane przykłady dotyczą właśnie wieloznaczności.
@mateusz
To miłe uczucie, gdy wiesz, że ktoś zrozumiał, o co ci chodzi
Dziękuję - książkę zaczęłam czytać. Potem będę ją przetrawiać.
No tu mam problem. I nie dotyczy on samej interpretacji. Ale może coś wyjaśni C.S. Lewis?
Korzystając z okazji - dziękuję MbS za link w #11.
2. Zgadzam się.
Dlatego pisałam o konieczności wyjścia poza ramy nauki (#16), ponieważ trwanie w niej także usztywnia i może spowodować brak elestyczności myślenia.
W #17 stwierdziłeś: " Definicja naukowa nie jest wąska, ona jest ścisła. Oznacza to, że obejmuje każdy rodzaj życia."
Na co w odpowiedzi napisałam (#18): " Jeśli jest zsumowana definicja życia, obejmująca każdy jego rodzaj - napisz, proszę, skąd ono się wzięło".
Skąd więc pomysł, że chcę Cię wciągnąć w jakąś grę w stylu "udowodnij czym jest życie, ale nie możesz opierać się na dotychczasowych odkryciach naukowych, bo ich nie uznaję"??
3. Jakie składniki masz na myśli?
____________________________________________________________________________________________
@Daniel
W #16 piszę m.in. o tym, że podczas tworzenia pytania nr 2 miałam trudność z doborem jednoznacznych słów, precyzyjnie oddających to, co mam na myśli. Podane przykłady dotyczą właśnie wieloznaczności.
@mateusz
To miłe uczucie, gdy wiesz, że ktoś zrozumiał, o co ci chodzi

Dziękuję - książkę zaczęłam czytać. Potem będę ją przetrawiać.
No tu mam problem. I nie dotyczy on samej interpretacji. Ale może coś wyjaśni C.S. Lewis?
Korzystając z okazji - dziękuję MbS za link w #11.