2017-12-07, 05:41 PM
(2017-12-06, 04:53 PM)pitupitu napisał(a): Jezus jest najbardziej historycznie udokumentowaną postacią swojego okresu.
Tak postacią historyczną zapewne jest (nie będę tu się wdawał w offtopowe polemiki z Mateuszem), natomiast jego boskość już nie jest. Ba już 100 lat po jego (domniemanej) śmierci ukazują się dzieła krytyczne, które sugerują, że ta "boskość" to zwykłe kuglarstwo ściągnięte z Egiptu, mające omamić maluczkich.
Nie używałbym też w tym przypadku zwrotu "najlepiej historycznie udokumentowaną", bo mamy zaledwie dwa wspomnienia w historycznych dziełach, przy czym jedno jest prawdopodobnie sfałszowane, a drugie to opis tego w co wierzy grupa ludzi, a nie koniecznie tego co się wydarzyło.
(2017-12-06, 04:53 PM)pitupitu napisał(a): Jeśli ktokolwiek chciałby poddać w wątpliwość Jego istnienie oraz wydarzenia z Jego życia, to jednocześnie musiałby zaprzeczyć całej wiedzy historycznej tego czasu. Jest tak dlatego, ponieważ wszystkie inne postacie oraz ich działalność została opisana znacznie później, niż Jezusa (dla przypomnienia - o Jezusie mówiono i pisano jeszcze za życia naocznych świadków, którzy wydarzeniom w prosty sposób mogli zaprzeczyć, gdyby były nieprawdziwe, a np. o Aleksandrze Wielkim napisano kilkaset lat po jego śmierci).
I tak, i nie. należy pamiętać, że te dokumenty historyczne powstały w okresie prześladowań świadków tamtych wydarzeń. Krótko mówiąc jakiekolwiek zaprzeczenie tym informacjom mogło być karane śmiercią. Natomiast wiemy to choćby po synoptycznym charakterze ewangelii, że informacje te ewoluowały (charakterystyczne dla memetyki), nie znamy więc pierwowzoru tych informacji. Pomijam tu całą masę ewangelii apokryficznych, które opisują całkiem inne wydarzenia, a stanowią równoważny dokument.
Przypomnę także, że dziś, w czasach swobodnego dostępu do informacji. Można uznać kogoś za współpracownika SB i to pomimo jego protestów.
(2017-12-06, 04:53 PM)pitupitu napisał(a): NT określa Jezusa Chrystusa Bogiem, który ok. 2000 lat wstecz pojawił się na naszym świecie w ciele ludzkim.
Mówi o Nim, jako o Bogu, który stworzył świat i człowieka.
W jednej ewangelii tak nazywa, w innej zaprzecza temu. Nie doczytałem się jednak, żeby Jezus sam się tak nazywał. Pamiętam jednak pewien fragment, który poddaje w wątpliwość jego boskość - Mt, 16, 13-20.
(2017-12-06, 04:53 PM)pitupitu napisał(a): Jezus sam siebie nazywa życiem.
Znam takiego, który nazywa się Ojcem Dyrektorem. Dyrektorem, może i jest...
(2017-12-06, 04:53 PM)pitupitu napisał(a): Jezus wielokrotnie powoływał się na Pisma i Proroków. Nigdy niczego nie negował, ani nie poprawiał (w tym opisu stworzenia).
Pozwolę sobie tu zacytować. Jezus:
Cytat:Duch Pański spoczywa na Mnie,
ponieważ Mnie namaścił i posłał Mnie,
abym ubogim niósł dobrą nowinę,
więźniom głosił wolność,
a niewidomym przejrzenie;
abym uciśnionych odsyłał wolnymi,
abym obwoływał rok łaski od Pana.
i oryginał
Cytat:Duch Pana Boga nade mną,
bo Pan mnie namaścił.
Posłał mnie, by głosić dobrą nowinę ubogim,
by opatrywać rany serc złamanych,
by zapowiadać wyzwolenie jeńcom
i więźniom swobodę;
aby obwieszczać rok łaski Pańskiej,
i dzień pomsty naszego Boga;
Bez komentarza....
(2017-12-06, 04:53 PM)pitupitu napisał(a): Wg mnie jest to najmocniejszy dowód wiarygodności ST, gdy autor sam potwierdza jego prawdziwość.
Też mógłbym powiedzieć, że to ja stworzyłem świat, ale czy byłby to argument potwierdzający moje autorstwo?? Przypomnę jednak problem: Czy Jezus gdzieś stwierdza w jaki sposób go stworzył?