2018-08-05, 06:37 PM
Robi się coraz ciekawiej. Tylko ten upał... Eh.
1. Wytłumaczenie jest proste: ssaki łożyskowe pojawiły się już po rozdzieleniu tych kontynentów.
Ok.
Z paleontologii wynika, że w tym samym czasie wykształciły się torbacze. Skoro pierwsze znajdujemy w Ameryce, a obecnie żyją przede wszystkim w Australii, to musiała nastąpić migracja. I ta migracja mogła nastąpić tylko przez Antarktydę.
Czy naukowcy są w stanie odpowiedzieć na pytanie jak to się stało, że na Antarktydzie było na tyle ciepło, iż możliwy był tam żywot torbaczy?
Próbujesz tu jednak odwrócić kota ogonem - to my już chyba trzeci raz żądami odpowiedzi na te same pytanie od ciebie:
Skoro żądasz...
Dlaczego po Potopie ssaki łożyskowe nie dotarły do Australii, a dotarły tam torbacze i stekowce?
Nie wiem, mogę snuć tylko hipotezy. Czy ja muszę wszystko wiedzieć?
W zasadzie to niewiele gatunków krokodyli przetrwało wymieranie kredowe. Tak samo dinozaury przetrwały w ograniczonej ilości, czyli pod postacią ptaków. Pamiętaj także, że krokodyle to także żyjące skamieniałości. Bardzo trudno im się przystosować do innych warunków środowiskowych, niż żyją obecnie. Oznacza to, że środowisko wokół ich naturalnych nisz ekologicznych zmieniło się bardzo, jednak ich nisza pozostała niezmienna, prawdopodobnie także podczas katastrofy, która spowodowała wymieranie kredowe. W każdym razie problemem byłoby, gdybyśmy odkryli dinozaury, które konkurowały z krokodylami w tym samym środowisku, o ten sam pokarm. No i należałoby udowodnić, że były równie wytrzymałe, krokodyle potrafią pościć przez kilka miesięcy. Młode tych gadów w zasadzie przez pierwsze dwa miesiące w ogóle nie jedzą, aż osiągną odpowiednie rozmiary chroniące je przed wrogami. No i należy także wziąć pod uwagę metabolizm obu grup, dinozaury były, prawdopodobnie, ciepłokrwiste co oznaczało, że miały przyspieszony metabolizm zapewniający utrzymanie stałego ciepła. Krokodyle, jako zmiennocieplne, łatwiej przystosowywały się do innych temperatur. Zauważ też, że w zasadzie lubią one klimat podzwrotnikowy, czyli skrajne ciepło, a to właśnie temperatura, była głównym wrogiem zwierząt podczas wymierania kredowego.
Oki. Głównie chodziło mi o rozróżnienie dlaczego dinozaury wymarły, podczas gdy krokodyle nie - co ich różniło.
2. Dlaczego cierpieć? Może właśnie na odwrót? Może ratując Noego Bóg uratował Go od pobytu na skażonej przez grzech i bezprawie Ziemi? Nie sądzisz?
I dlatego niespełna sto lat później, Bóg znów każe ludzkość karą grupową?
Kara grupowa nie kojarzy mi się dobrze - bo sugeruje że ktoś otrzymuje karę, na jaką nie zasłużył.
Nadal zresztą nie doczekałem się odpowiedzi na pytanie: Dlaczego eurodeputowanym nie miałoby się udać to zaczęli budowniczowie wierzy Babel?
Przepraszam, gdzieś mi umknęło. Zacznę od spostrzeżenia - gdzieś w ogóle wcześniej twierdzę, że europarlamentarzystom się nie uda? Widzimy na chwilę obecną, że próbują, czyż nie?
Mała też uwaga co do tego Mangrowca. Pomijam już dowodzenie w stylu, "a może im się pomyliło", albo "a może w języku hebrajskim kiedyś może to znaczyło coś innego", bo ja też mogę tak dowodzić "a może w języku hebrajskim kiedyś wyrażenie Bóg, znaczyło Wielki Wybuch Smile" i kto mi udowodni, że kłamię? Weźmy jednak na chłopski rozum: Arka wylądowała na szczycie góry Ararat, czyli gdzieś na wysokości 35000 m n.p.m, czyż nie? Rozumiem, że arka nie latała, żeby się tam dostać? Pytanie więc, skąd gołąb wziął świeżutką gałązkę rośliny, która rośnie tylko na poziomie 0-20 m n.p.m? Czy to jakiś gołąb nurkujący w wodzie był, czy może teraz będziecie dowodzić, że był to w rzeczywistości zimorodek, wyjątkowo głęboko nurkująca odmiana i w zasadzie w języku hebrajskim gołąb oznaczał pewnie zupełnie innego ptaka, z ptaków wodnych.
Zaiste, naprawdę bardzo ciekawe
Obserwuję ciekawe założenia, odmienne od moich.
I. Do jakiej wysokości nad poziomem morza rosną oliwki? Nie mogę tego znaleźć.
II. Widzę, że poczucie humoru z zimorodkiem Cię nie opuszcza.
III. Wychodzi sprawa tego, czy powinniśmy sprawdzać co jest napisane w oryginalnych tekstach. Ja uważam, że nauka kilku hebrajskich słów może wyjść tylko na plus.
W zasadzie opieram się na "ekspertyzach" Kreacjonistycznych, bo ty akurat twierdzisz, że nie wiesz nawet czy połowa zwierząt na arce była (drapieżniki). Na Biblii też w zasadzie nie mam się co opierać.
Raczej nie było to stosunek 1:1:
(2) Z wszelkich zwierząt czystych weź z sobą siedem samców i siedem samic, ze zwierząt zaś nieczystych po jednej parze: samca i samicę; (3) również i z ptactwa - po siedem samców i po siedem samic, aby w ten sposób zachować ich potomstwo dla całej ziemi.
Księga Rodzaju 7
Pytanie, które mi się nasuwa czy nieczyste zwierzę oznacza drapieżnika...? To raczej pytanie do np. Daniela.
3. To jak, podjęli się i są jakieś wyniki ich ekspertyz?

1. Wytłumaczenie jest proste: ssaki łożyskowe pojawiły się już po rozdzieleniu tych kontynentów.
Ok.
Z paleontologii wynika, że w tym samym czasie wykształciły się torbacze. Skoro pierwsze znajdujemy w Ameryce, a obecnie żyją przede wszystkim w Australii, to musiała nastąpić migracja. I ta migracja mogła nastąpić tylko przez Antarktydę.
Czy naukowcy są w stanie odpowiedzieć na pytanie jak to się stało, że na Antarktydzie było na tyle ciepło, iż możliwy był tam żywot torbaczy?
Próbujesz tu jednak odwrócić kota ogonem - to my już chyba trzeci raz żądami odpowiedzi na te same pytanie od ciebie:
Skoro żądasz...

Dlaczego po Potopie ssaki łożyskowe nie dotarły do Australii, a dotarły tam torbacze i stekowce?
Nie wiem, mogę snuć tylko hipotezy. Czy ja muszę wszystko wiedzieć?

W zasadzie to niewiele gatunków krokodyli przetrwało wymieranie kredowe. Tak samo dinozaury przetrwały w ograniczonej ilości, czyli pod postacią ptaków. Pamiętaj także, że krokodyle to także żyjące skamieniałości. Bardzo trudno im się przystosować do innych warunków środowiskowych, niż żyją obecnie. Oznacza to, że środowisko wokół ich naturalnych nisz ekologicznych zmieniło się bardzo, jednak ich nisza pozostała niezmienna, prawdopodobnie także podczas katastrofy, która spowodowała wymieranie kredowe. W każdym razie problemem byłoby, gdybyśmy odkryli dinozaury, które konkurowały z krokodylami w tym samym środowisku, o ten sam pokarm. No i należałoby udowodnić, że były równie wytrzymałe, krokodyle potrafią pościć przez kilka miesięcy. Młode tych gadów w zasadzie przez pierwsze dwa miesiące w ogóle nie jedzą, aż osiągną odpowiednie rozmiary chroniące je przed wrogami. No i należy także wziąć pod uwagę metabolizm obu grup, dinozaury były, prawdopodobnie, ciepłokrwiste co oznaczało, że miały przyspieszony metabolizm zapewniający utrzymanie stałego ciepła. Krokodyle, jako zmiennocieplne, łatwiej przystosowywały się do innych temperatur. Zauważ też, że w zasadzie lubią one klimat podzwrotnikowy, czyli skrajne ciepło, a to właśnie temperatura, była głównym wrogiem zwierząt podczas wymierania kredowego.
Oki. Głównie chodziło mi o rozróżnienie dlaczego dinozaury wymarły, podczas gdy krokodyle nie - co ich różniło.

2. Dlaczego cierpieć? Może właśnie na odwrót? Może ratując Noego Bóg uratował Go od pobytu na skażonej przez grzech i bezprawie Ziemi? Nie sądzisz?
I dlatego niespełna sto lat później, Bóg znów każe ludzkość karą grupową?
Kara grupowa nie kojarzy mi się dobrze - bo sugeruje że ktoś otrzymuje karę, na jaką nie zasłużył.
Nadal zresztą nie doczekałem się odpowiedzi na pytanie: Dlaczego eurodeputowanym nie miałoby się udać to zaczęli budowniczowie wierzy Babel?
Przepraszam, gdzieś mi umknęło. Zacznę od spostrzeżenia - gdzieś w ogóle wcześniej twierdzę, że europarlamentarzystom się nie uda? Widzimy na chwilę obecną, że próbują, czyż nie?
Mała też uwaga co do tego Mangrowca. Pomijam już dowodzenie w stylu, "a może im się pomyliło", albo "a może w języku hebrajskim kiedyś może to znaczyło coś innego", bo ja też mogę tak dowodzić "a może w języku hebrajskim kiedyś wyrażenie Bóg, znaczyło Wielki Wybuch Smile" i kto mi udowodni, że kłamię? Weźmy jednak na chłopski rozum: Arka wylądowała na szczycie góry Ararat, czyli gdzieś na wysokości 35000 m n.p.m, czyż nie? Rozumiem, że arka nie latała, żeby się tam dostać? Pytanie więc, skąd gołąb wziął świeżutką gałązkę rośliny, która rośnie tylko na poziomie 0-20 m n.p.m? Czy to jakiś gołąb nurkujący w wodzie był, czy może teraz będziecie dowodzić, że był to w rzeczywistości zimorodek, wyjątkowo głęboko nurkująca odmiana i w zasadzie w języku hebrajskim gołąb oznaczał pewnie zupełnie innego ptaka, z ptaków wodnych.
Zaiste, naprawdę bardzo ciekawe


Obserwuję ciekawe założenia, odmienne od moich.
I. Do jakiej wysokości nad poziomem morza rosną oliwki? Nie mogę tego znaleźć.
II. Widzę, że poczucie humoru z zimorodkiem Cię nie opuszcza.

III. Wychodzi sprawa tego, czy powinniśmy sprawdzać co jest napisane w oryginalnych tekstach. Ja uważam, że nauka kilku hebrajskich słów może wyjść tylko na plus.

W zasadzie opieram się na "ekspertyzach" Kreacjonistycznych, bo ty akurat twierdzisz, że nie wiesz nawet czy połowa zwierząt na arce była (drapieżniki). Na Biblii też w zasadzie nie mam się co opierać.
Raczej nie było to stosunek 1:1:
(2) Z wszelkich zwierząt czystych weź z sobą siedem samców i siedem samic, ze zwierząt zaś nieczystych po jednej parze: samca i samicę; (3) również i z ptactwa - po siedem samców i po siedem samic, aby w ten sposób zachować ich potomstwo dla całej ziemi.
Księga Rodzaju 7
Pytanie, które mi się nasuwa czy nieczyste zwierzę oznacza drapieżnika...? To raczej pytanie do np. Daniela.
3. To jak, podjęli się i są jakieś wyniki ich ekspertyz?