2018-09-03, 07:11 PM
@Daniel
Eksperymenty dotyczące powstawania życia w różnych formach są prowadzone od dawna. Na dzień dzisiejszy możemy tworzyć żywe komórki których DNA katalizuje także za pomocą innych zasad niż te cztery, które są w naszym DNA. Ba mogą to być nawet białka syntetyczne, czy zbudowane nie z węgla lecz krzemu. Jednak nie w tym problem.
Eksperyment, który ci pokazałem miał na celu stworzenie prostego środowiska, w którym takie proto-życie mogłoby się samo rozwijać. Nie ma tam żadnej ingerencji (opieki) człowieka. Po prostu tłuszcz (lipidy) zamykają DNA i te dzieli się już wewnątrz zamkniętego tworu. Jedyna ingerencja człowieka w ten eksperyment, to wybór konkretnego łańcucha DNA. Oczywiście możesz tu psioczyć: "A nie potraficie jeszcze zrobić tak, aby DNA samo się tworzyło!", ale faktem jest że naukowcy przekroczyli już konkretny próg który zakłada hipoteza abiogenezy.
Drugie znaczenie tego eksperymentu jest takie, że twierdzenie, że komórka z tym całym układem organelli jest tworem nieredukowalnym to zwykła bzdura, bo potrafią się dzielić rozmnażać bardziej prymitywne twory, jak wspomniana protokomórka. Wszystko zależy od środowiska jakie napotka.
No i w zasadzie to nie wiem czego ty chcesz żeby ci udowodniono. Najpierw piszesz, że naukowcy nie potrafią stworzyć nawet prymitywnej komórki, a teraz, że ale to nadal jest pod "jakąś opieką". Po prostu przedstaw jakieś konkretne założenie tego czego nie potrafią zrobić naukowcy, bo tak to będziemy się bawić w jakąś ciuciubabkę, którą zawszę będziesz kończyć stwierdzeniem: "Eee, ale nie o to mi chodziło..."
Eksperymenty dotyczące powstawania życia w różnych formach są prowadzone od dawna. Na dzień dzisiejszy możemy tworzyć żywe komórki których DNA katalizuje także za pomocą innych zasad niż te cztery, które są w naszym DNA. Ba mogą to być nawet białka syntetyczne, czy zbudowane nie z węgla lecz krzemu. Jednak nie w tym problem.
Eksperyment, który ci pokazałem miał na celu stworzenie prostego środowiska, w którym takie proto-życie mogłoby się samo rozwijać. Nie ma tam żadnej ingerencji (opieki) człowieka. Po prostu tłuszcz (lipidy) zamykają DNA i te dzieli się już wewnątrz zamkniętego tworu. Jedyna ingerencja człowieka w ten eksperyment, to wybór konkretnego łańcucha DNA. Oczywiście możesz tu psioczyć: "A nie potraficie jeszcze zrobić tak, aby DNA samo się tworzyło!", ale faktem jest że naukowcy przekroczyli już konkretny próg który zakłada hipoteza abiogenezy.
Drugie znaczenie tego eksperymentu jest takie, że twierdzenie, że komórka z tym całym układem organelli jest tworem nieredukowalnym to zwykła bzdura, bo potrafią się dzielić rozmnażać bardziej prymitywne twory, jak wspomniana protokomórka. Wszystko zależy od środowiska jakie napotka.
No i w zasadzie to nie wiem czego ty chcesz żeby ci udowodniono. Najpierw piszesz, że naukowcy nie potrafią stworzyć nawet prymitywnej komórki, a teraz, że ale to nadal jest pod "jakąś opieką". Po prostu przedstaw jakieś konkretne założenie tego czego nie potrafią zrobić naukowcy, bo tak to będziemy się bawić w jakąś ciuciubabkę, którą zawszę będziesz kończyć stwierdzeniem: "Eee, ale nie o to mi chodziło..."